Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Utonięcia w Chorwacji

Piaszczyste plaże? To w Chorwacji jednak rzadkość. Ale może są tacy, którzy chcą podzielić się z innymi swoją wiedzą na ten temat. Potrzebujesz łagodnego zejścia do morza? A może lubisz nurkować czy wędkować? Chcesz wypożyczyć łódkę i poznać Chorwację od strony morza? Albo masz skuter wodny i chcesz go zabrać?
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
kaszubskiexpress
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14587
Dołączył(a): 12.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaszubskiexpress » 11.02.2012 09:27

pawelh napisał(a):Jak to wytłumaczyć,że w Polsce armia ratowników pilnuje plaż i tak mamy sporo utonięć a w Cro prawie się nie zdarza.Zapewne większa wyporność wody,ale co jeszcze?


W Polsce umierają w wodzie 4 osoby na 100 tys mieszkańców, tylko Rosja jest "lepsza" od nas w tych statystykach.

Średnia dla Europy to 1,3 osoby na 100 tys.

Powód ?
Podczas gdy w krajach zachodniej Europy ludzie toną, uprawiając sporty ekstremalne, nurkując, jeżdżąc na nartach wodnych czy skacząc do wody z kilkunastu metrów, Polacy topią się w gliniankach, ześlizgując się z błotnistego brzegu, próbując sforsować rzekę.


Z kolei wyniki badań przeprowadzonych przez pracowników WOPR w szkołach wyższych i wśród poborowych dowodzą, że choć umiejętność pływania zadeklarowało 90 proc. pytanych, gdy doszło do praktycznego sprawdzianu, aż 80 proc. z nich nie potrafiło przepłynąć więcej niż 15-20 merów. Faktycznie pływać umiało zaledwie 15 proc. badanych. - Nie należy przy tym zapominać, że badaniami byli objęci ludzie młodzi. Wśród dorosłych odsetek umiejących pływać może być jeszcze mniejszy !!! W europejskich statystykach przyjmuje się, że na pewno pływać nie potrafi ok. 65 proc. Polaków. Wyniki badań WOPR wykazały ponadto, że aż 90 proc. kobiet nie umie się nawet utrzymać na wodzie. Toną jednak kilkunastokrotnie rzadziej niż mężczyźni, gdyż przeważnie nie nadużywają alkoholu i nie popisują się bezsensowną brawurą.

Ratownicy na polskich plażach są widoczni, bo plaże są rozległe i widać ich z daleka w swoich ambonach. W Chorwacji plaże są często kameralne, więc trudno, żeby ratownicy byli wszędzie, co nie zmienia faktu, że sami Chorwaci z wodą są "na ty", więc ich umiejętności są nieporównywalnie lepsze.

Łot cała filozofia.

Jak to zmienić ?
Edukacja i tyle.


W małej Szwecji na czymkolwiek potrafi zagrać połowa społeczeństwa, dlatego mają tylu znanych na całym świecie muzyków, ale tam lekcje muzyki są równie ważne jak lekcje matematyki.
Może w Polsce powinno być podobnie z nauką pływania ?!


8)
pawelh
Cromaniak
Posty: 1318
Dołączył(a): 25.11.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) pawelh » 11.02.2012 09:49

Dobry kierunek tylko u nas zawsze się powinno i na tym koniec.
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 11.02.2012 12:35

romuald22 napisał(a):
Bocian napisał(a):
romuald22 napisał(a):[
Robiłeś kiedyś ledwo co dychającemu człowiekowi resuscytacje ???

Ledwo dychającemu czyli mającemu oddech a zarazem i tętno, bo inaczej być nie może, robi się resuscytacje?

No pięknie mnie tu przyskrzyniłeś. Ale tak to niestety bywa jak profesjonalista spotka amatora.
Mama mi kiedyś mówiła, że "ledwo dychający" to taki na pograniczu śmierci. Ale mamy różne rzeczy mówią...

Z tego co mi się obiło o uszy, a czasem u nas coś tam z czerwonej taktyki się komuś wypsnie, to resuscytacje prowadzi się na człowieczku co nie ma tętna, bo przeca pobudzamy pikawke do ruchu...
Jak wracałem z ferii to akurat przed naszym autem, na światłach, na przejściu, jakiś dziadek zrobił zwałkę jak ścięte drzewo, przewracając się na plecy i waląc potylicą o jezdnię. Wyskoczyło kilka osób z samochodów , w tym jedna dziarska pani i niewiele myśląc z rozpędu skokiem tygrysicy , rzuciła mu się na klatę z zaczęła go pompować... Z tym, że gościu był przytomny bez kontaktu... Dwa razy musiałem ją odganiać... To tak w ramach OT...
Argi
Croentuzjasta
Posty: 132
Dołączył(a): 31.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Argi » 11.02.2012 21:27

korculankajedna napisał(a):Do Chorwacji jeżdżą przeważnie spaślaki, a wiadomo: tłuszcz pływa w wodzie bez problemów i trudno go utopić. Moją wypowiedź opieram na zdjęciach cromaniaków, którzy nie wstydzą się zamieszczać na forum zdjęć swoich przygrubawych żon i mężów.

ooloo :D :D


Lepiej całe życie oglądać "spaślaków" niż mieć do czynienia z chamidłem piszącym takie posty.
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33333
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 11.02.2012 21:38

Matki zawsze swoim dzieciom mówią,że są najpiękniejsze i najmądrzejsze,choć często nie znajduje to odzwierciedlenia w rzeczywistości. :D
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 11.02.2012 22:52

Argi napisał(a):
korculankajedna napisał(a):Do Chorwacji jeżdżą przeważnie spaślaki, a wiadomo: tłuszcz pływa w wodzie bez problemów i trudno go utopić. Moją wypowiedź opieram na zdjęciach cromaniaków, którzy nie wstydzą się zamieszczać na forum zdjęć swoich przygrubawych żon i mężów.

ooloo :D :D


Lepiej całe życie oglądać "spaślaków" niż mieć do czynienia z chamidłem piszącym takie posty.


może poproś korculankęjedną żeby wkleiła swoje zdjęcie, albo napisała o swoich kształtach bo z tego co pisze wcale nie wynika, że jest super szczupła. a nie od razu, że chamidło...
Leon
Cromaniak
Posty: 2350
Dołączył(a): 16.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leon » 11.02.2012 23:56

Uwarzam ze sa ruzne powodu utonienc w wodzie. Niestety zdarza sie to niepliwakom oraz bardzo doszwiadczonim nurkom. Wszistkim ! Chodzi o to ze trzeba znac swoje ograniczenie. Oraz do morza, a jaszcze bardziej zek obchodzic sie z szacunkem i ostroznoscia. W Chorwacji sa coraz czescza utonienicia z powodu wipadkow. Wypadki powoduja ludzie ktory nie powini pliwac motorowkamy i skuteramy wodnim. Zazwiczaj sa to ludzie ktory maja piniarzki ze by kupic lub winajanc taki sprzent. Nie obchodza ich przepisi ktori maja chronicz wszistkich tak samo jak i ich. O morzu i zachowaniu na morzu nie wiedza wiele. I jak spowoduja wipadek uciekaja z miejsca zdarzenia. Nie udzielaja ranim pomoci i skazuja ich tym na smierc. Takich jest niestety coraz wiencej. Oni szibka plina przi samimbrzegu bo sie musza pochwalic swoimy koiamy mechanicznimy. Ich percepcja jest taka ze morze to woda ktora sluzi tylko do tego ze by oni mogli poszalec na pokaz i ze by briza spriskiwala silikoni ich "kotkow".
Bardzo duzo ludzi uwarza i na serio bierze zasolenie jako faktor wipornosci. I do tego niepliwajance malzonki namawiaja na slobodne pliwanie u nas, ze niby sie nie utopia. Niestety nie potrafia rozpoznac faktu ze poczentkujanci pliwak ma strach i ze jest spienty i spanikowani, odicha nienaturalnie a serducho mu puka grubo powirzej 100. Temu nawet zasolenie 50 promilow i Boze nie pomorze.
Nastepni to ci co bezwarunkowo wierza w materace z dalekego wschodu. Kupuja najtanjsze, wibieraja sie na plaze w Slatinah, nadmuchaja, wsadza teszciawa na jego i czekaja kiedy zadmucha popoudniowy mistrale.
Tesciowa sie czima materaca, materac szibuje po zatoce kastrelanskej, a malzonka z dziecmi leci do Splitu wipatriwac kochana mamusie. Niestety nieraz take akcje zle sie koncza. A wiele razi rybaci i zeglaze ratuja takich smialkow na materacach. Jak wieje bura, czeste sa utoniencia z tego powodu. Ini powarzni powod to skakanie ze skal do morza. Najczesciej chodzi o urazi glowy i kregosupa. Kto przezije to itak pozniej ma przechlapane z powodu urazow i niedotlenienia (zanim go ktosz wiciagnie, zatamuje kwawienie, zabierze do szpitala......).
A teras nastepni powod. Po opalaniu sie na sloneczku, kiedy turisci ruzowiutki jak zawstidzona nastolatka (czy take jeszce sa??) nagle zagrzani wchodzi do wodi i przebija sie przez termokline (strefa wodi u stratifikacji pionowej w ktorej temperatura wodi znacznie ruzni sie od gurnej zagrzanej warstwi, nawet o 9 stopni). Nagle ochlodzenie zaciska naczinia krwionoszne, jest szok, peka arteria, siada serducho lub dochodzi do wilewu. Co by nie bylo, do domu taki nieostrozni wraca najczesciej w blaszance a rodzina zamawia wience.
Sa notowane i utoniencie z powodu wipadkow na statkach i zaglowkach. Najczesciej kiedy ludzie nie potrafia sobie wiobrazic ze w pewnich manewrach zeglaze i marinarze potrebuja sznurkow i cum. Bardzo nebespiecnie jest wtedi sadzac nogi lub rence w poblizu tych cum. Cacisnie sie koo konczyni, sciagnie do wodi w mgniencu oka, albo inaczej uszkodzi.
Nastepni powod to nurkowanie na bezdechu na wieksze glebokosci. Jezeli na londzie potrafisz zaczimac powietrze na 1,5 minut, w wodzie sie winurzaj powoli jusz po 50 sekund. Nigdy ale to nigdy nie prubujcie granic gdziesz tam pare metrow pod wodom (szukajanc naprziklad chinskich okularow przeciwslonecznich narzeczonej lub zbierajanc ostrigi z miszla ze wieczoerem sie przidadza ich wlasciwosci).
Tagrze uwarzajcie na prandi morske ktore potrafia bic tak silne z nurtem jak zeki.
Co to ja jakisz patolog jestem i straszic ludzi mam. Pliwajcie bez obaw. Tona 2 na 100.000 osob. Chiba nie bendziecie mialy az takiego pecha.
pawelh
Cromaniak
Posty: 1318
Dołączył(a): 25.11.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) pawelh » 12.02.2012 13:41

Leon-prawie naukowy wywód.Konkluzja-większość tonie z glłupoty.
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 12.02.2012 13:47

pawelh napisał(a):Leon-prawie naukowy wywód.Konkluzja-większość tonie z glłupoty.

Czy kiedyś tak nie było?
Laks
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 76
Dołączył(a): 03.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Laks » 12.02.2012 17:09

Post Leona bardzo pouczający i rzeczowy, ale jednocześnie napisany tak brawurowo ironicznie, że ciężko było mi się nie śmiać z tego poważnego przecież tematu :wink:
Humorek
Croentuzjasta
Posty: 129
Dołączył(a): 21.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Humorek » 12.02.2012 17:47

Czyli puentując wywód Kolegi Leona:
Nie mów że masz pecha , mów że masz szczęście a na pewno się nie utopisz.
Oczywiście żartuje.
Miałem kiedyś kolegę. Mówił że woda to jego żywioł .Tam gdzie był silny nurt i wir i inni rezygnowali to on wskakiwał i wypływając mówił , patrzcie tak się pływa.
Aż kiedyś na Iłżance skoczył z mostku w odwój .Spotykam go na cmentarzu jak mu zapalam świeczkę. Jak niebezpieczny jest odwój to niewiele osób zdaje sobie sprawę .
Nie mylić z wirem z którego w miarę łatwo się wydostać .
Na odwój nie ma silnych , dlatego że woda w odwoju jest silnie napowietrzona i nie pomagają
dobre umiejętności ani kamizelka asekuracyjna jeśli się ją ma założoną podczas spływu.
Właśnie w odwojach topi się najwięcej kajakarzy przy pokonywaniu progu jak ma wywrotkę.
Sam miałem kiedyś taką sytuację , dobrze że kolega asekuracyjnie był blisko z rzutką.
Zawsze powtarzam : WODA UCZY POKORY.
pawelh
Cromaniak
Posty: 1318
Dołączył(a): 25.11.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) pawelh » 12.02.2012 18:35

Tylko nie wszystkich.Kilka lat temu na J Białym chciałem wypożyczyć kajak by popływać z dziećmi lecz rozsądna obsługa nie wyraziła zgody ze względu na nadchodzącą burzę.Natomiast jako bezpieczniejszy został zaproponowany mi rowerek,którym wypłynołem na jezioro,jak się zorientowałem,że z tą burzą mieli rację to pedałowałem co sił w nogach co prawda wszyscy mieli kamizelki lecz strach miał wielkie oczy.Ku memu zdziwieniu na środku jeziora spotkałem gościa płynącego spokojnie na drugą stronę. w pław.Burza nadciągneła godzinę pózniej łamiąc drzewa jak zapałki.
Dudek2222
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5318
Dołączył(a): 02.09.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dudek2222 » 13.02.2012 06:11

korculankajedna napisał(a):
Dudek2222 napisał(a):Sam jestem spaślak i się nie wstydzę.
Kiedy jeszcze byłem młody i .... szczupły też jakoś w ( wtedy jeszcze Jugosławii ) się nie utopiłem.

Nie każdy waży 35 kg i może służyć za żywą pomoc do nauki osteologii.


Dawaj fotki :!: :!:

Im ktoś większy spaślak, tym chętniej wstawia fotki na forum :o :o, a ja uwielbiam oglądać spaślaków :x :x

ooloo :lol: :lol:


Reagować ?
Nie reagować ?

A co tam, popatrz, proszę.


http://cro.pl/forum/viewtopic.php?t=34596&highlight=
Krystyna
Globtroter
Posty: 41
Dołączył(a): 13.08.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krystyna » 20.02.2012 21:50

Maciek1956 napisał(a):Kilka ładnych lat temu, na Istrii, na Rt Kameniak, utopił się przy mnie nurek węgierski.
Na tym samym półwyspie, (2 czy 3 lata później) tzn w wodach okolicznych, płynąc do latarni, topiła się 2 Czechów, udało się ich uratować.



W 2008 w Podgorze dwóch nurków czeskich nie wyszło. Przykre bardzo zwłaszcza, że byli młodzi a żony z małymi dziećmi czekały na plaży.
wikusia
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 190
Dołączył(a): 28.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) wikusia » 26.02.2012 11:39

Bardzo rzeczowy i wyczerpujący temat post Leona!(jak zwykle) Przytoczyłam w całości rodzince w celach edukacyjnych i ku przestrodze.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Plaże & Adriatyk - żeglowanie, nurkowanie, wędkowanie...

cron
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone