woka napisał(a):alutka9 napisał(a):woka napisał(a):
Uczciwy agent ubezpieczeniowy to slogan. Takich nie ma (zarobki od prowizji więc ...).
.... nie wrzucaj wszystkich do jednego wora bo to nie jest uczciwe...
Owszem, jest nieuczciwe.
Ty, mam nadzieję jesteś wyjątkiem i jeżeli komuś można w "widełkach" zaznaczyć np. od 1 do 3,6 ( przyjmując 3,6 to większa ulga) Ty starasz się, po analizie miejsca położenia obiektu przyznać jak najwięcej.
Jeżeli tak - to OK. Jeżeli nie .... zastanów się nad swoją uczciwością.
PS
Znam agentkę tzn. jej dane personalne gdzie za ubezpieczenie małej firmy skasowała ponad 1700 zł.
To samo tylko po dogłębnej i uczciwej ( zgodnej z absolutną prawdą) analizie kosztowałoby około - do 1400 zł. ..............Agentka mówi, że jest bardzo uczciwa.
kaeres napisał(a):GREG_G napisał(a):mój przypadek, 3mc po wyjechaniu autem z salonu spadł grad, koszt naprawy 12000 w ASO, jakbym nie miał AC to chyba bym się pochlastał. A jakby nie patrzeć to na grad czy burze nie mam żadnego wpływu.
W przypadku nowego samochodu i tak bym se palnął w łeb
lotnikwsk napisał(a):alutka9 pozdrawiam i mam do ciebie dwa pytania - za tydzień na pewno kupuję ASS PZU 1000km.
O co chodzi z tą klauzulą znoszącą limit holowania w kraju i rozszerzającą holowanie za granicą do 1000 km,
to w Polsce ile mam kilometrów holowania ?
A drugie pytanie to jak wybiorę się do Czarnogóry to co? wysiadam z lawety w Budapeszcie czy mogę dopłacić i odholują mnie do do domu, jeśli tak to za ile? czy nie będzie to policzone to po piracku?
Z góry dziękuje za odpowiedz bo przy zakupie nie chce być po raz drugi zrobiony w konia.
alutka9 napisał(a):2.oczywiście że zholują cię do domu,a nie wysadzą po drodze,niestety nie wiem ile liczą za dodatkowe kilometry,postaram się dowiedzieć i dam Ci znać
mlodziak22 napisał(a):sprawdza się tutaj przysłowie
,,chytra dwa razy traci ''
ja bym się nigdy nie wybrał bez ubezpieczenia. Wolałbym zapłacić ok 300zł ubezpieczenia i się nie martwić w razie co.
telepol napisał(a):rzucacie kilometrami na jakie macie wykupione ubezpieczenie, ja dowiadywałem się w "swojej ubezpieczalni" i u mnie nie ma limitu km tylko jest limit kwotowy czyli 1000€, licząc: laweta ~1,8 za km ... powinno styknąć w dwie strony
lotnikwsk napisał(a):A drugie pytanie to jak wybiorę się do Czarnogóry to co? wysiadam z lawety w Budapeszcie czy mogę dopłacić i odholują mnie do do domu, jeśli tak to za ile? czy nie będzie to policzone to po piracku?
Z góry dziękuje za odpowiedz bo przy zakupie nie chce być po raz drugi zrobiony w konia.
Calapula napisał(a):Przejechałem w swoim już długim dosyć życiu około miliona kilometrów. Tylko raz skorzystałem z lawety i kosztowało mnie to niecałe 500. Nie musiałem jej brać, mogłem auto naprawić na miejscu ale ponieważ naprawa była skomplikowana i długotrwała, wolałem je zabrać do domu. Ponieważ jestem najbardziej przeciętnym człowiekiem na świecie, więc wydaje mi się, że taka sytuacja dotyczy większości kierujących. Wniosek: ubezpieczenia są najbardziej potrzebne firmom ubezpieczeniowym.
Powrót do Nasze relacje z podróży