beagm napisał(a):Serio, przyznaję się bez bicia. Teraz będę już wiedzieć i wiem czemu było tak pusto
Dobrze że Ci się udało przejechać bo na tej nowej R4 czeszą niemiłosiernie bardziej jak na autostradzie.
mirasowski napisał(a):Witam. Współczuję takiej przygody. Koszta maskara. Nauka z tego taka że ubezpieczenie to podstawa. Pomijając awarię to mam nadzieję że sam pobyt w Chorwacji się udał ? Pozdrawiam.
slapol napisał(a):A czytałeś moją odpowiedź w tym temacie
slapol napisał(a):do oponentów, którym się wydaje, że płacąc kilkadziesiąt złotych maja tzw. święty spokój
Krzysztof007 napisał(a):Cześć wszystkim, od 15 lat wykupuję ASS na wszystkie moje samochody ale żaden ubezpieczyciel nie ma w ofercie holowania powyżej 1000km , a jeśli już któryś chce zarobić to zawsze jest haczyk bo nie holują do domu tylko do najbliższego parkingu lub/albo do najbliższego warsztatu. Ja zawsze przed wyjazdem do Cro umawiam się ze swoimi lokalnymi mechaniorami którzy mają lawety i mogą po mnie przylecieć z Polski bo tak racjonalnie wychodzi najtaniej .Venom555 współczuję przygody ale tak na prawdę to każdemu z nas może się to przytrafić a wcześniej czy później pewnie przytrafi
slapol napisał(a):Może tak z definicji nie mędrkujcie co
Jeśli wykupujecie jakieś assistance, to poczytajcie dobrze w warunkach ubezpieczenia, czy aby za kilkadziesiąt złotych jest tam ew. opcja transportu auta na lawecie do Polski
Poczytali....no i co ...raczej nie ma.... . Za stówkę na 2 tygodnie jest przeważnie holowanie do x kilometrów, do autoryzowanego warsztatu (tam autoryzowana, czyli 4-krotnie droższa naprawa) bo wymienią cały podzespół . W Austrii czy Crolandii naprawią to raczej drożej niz w PL - kwestia kalkulacji i możliwości. Co tam jeszcze mamy ...aaa przenocują delikwentów w obiekcie 2 gwiazdki i dowiozą z manelami nad morze....i tyle pewnie . Za naprawę i części osobna fakturka. Ile No właśnie....
Szerokiej drogi bez awarii
Pozdrav
lotnikwsk napisał(a):Masz rację tylko że w niektórych OWU to nawet sami agenci nie potrafią rozszyfrować gwiazdek i wyłączeń.
Ja w tamtym roku kupiłem ASS w PZU i agentka zapewniała mnie że mam rozszerzone do 1000 km ,w tym roku miałem jechać do Czarnogóry (miałem ważne do dzisiaj) to w oddziale nie potrafiła mi odpowiedzieć czy to działa na terenie tego kraju tylko kazała mi zadzwonić na infolinie (OWU we dwie czytały 20 minut). Gdy zadzwoniłem okazało się że mam holowanie tylko 150 km i mały szok. Super agentka oczywiście stwierdziła że nie pamięta żeby mi takowe ASS sprzedawała i wcale się nie dziwię bo przecież to było prawie rok temu. Ale dobrze że nawaliła tylko agentka a nie skoda oktavia która spisała się na +5.
Teraz w sierpniu płacę OC+340zł ASS=1000km na cały rok i jadę drugi raz do CRO
Swoją drogą to szkoda gościa 5 tysiaków to małe wakacje.
Bocian napisał(a):lotnikwsk napisał(a):Masz rację tylko że w niektórych OWU to nawet sami agenci nie potrafią rozszyfrować gwiazdek i wyłączeń.
Ja w tamtym roku kupiłem ASS w PZU i agentka zapewniała mnie że mam rozszerzone do 1000 km ,w tym roku miałem jechać do Czarnogóry (miałem ważne do dzisiaj) to w oddziale nie potrafiła mi odpowiedzieć czy to działa na terenie tego kraju tylko kazała mi zadzwonić na infolinie (OWU we dwie czytały 20 minut). Gdy zadzwoniłem okazało się że mam holowanie tylko 150 km i mały szok. Super agentka oczywiście stwierdziła że nie pamięta żeby mi takowe ASS sprzedawała i wcale się nie dziwię bo przecież to było prawie rok temu. Ale dobrze że nawaliła tylko agentka a nie skoda oktavia która spisała się na +5.
Teraz w sierpniu płacę OC+340zł ASS=1000km na cały rok i jadę drugi raz do CRO
Swoją drogą to szkoda gościa 5 tysiaków to małe wakacje.
dziwne. Przecież wiadomo czy ma sie wersję Super czy Komfort... Po opłaceniu składki dostaje sie dokumenty na to.
Powrót do Nasze relacje z podróży