Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

USA.Część wschodnia.Z serii wielkie cywilizacje.

Odkrycie Ameryki – popularne określenie faktu dotarcia Krzysztofa Kolumba do tego kontynentu, w 1492 roku. W rzeczywistości pierwszymi ludźmi, którzy dotarli do kontynentu amerykańskiego, byli członkowie społeczności łowieckich, przybyłych z Azji przez Beringię w czasie zlodowacenia, między 40.000 a 17.000 lat temu. Za pierwszego przedstawiciela cywilizacji europejskiej, który dotarł do Ameryki na początku XI wieku, uznaje się wikinga Leifa Erikssona.
AndrzejJ.
zbanowany
Posty: 7149
Dołączył(a): 01.12.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) AndrzejJ. » 28.08.2011 20:55

piotrf napisał(a):
Drobnych trzęsień
Piotr

Teraz było około 5.5,może dlatego niewielu zauważyło to trzęsienie. :wink:
Próba aparatu. :wink:
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
majeczka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3886
Dołączył(a): 04.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) majeczka » 28.08.2011 21:44

...robi wrażenie... :papa:
AndrzejJ.
zbanowany
Posty: 7149
Dołączył(a): 01.12.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) AndrzejJ. » 02.09.2011 21:24

,,Jak jest w USA z podatkami?
Ktoś w komentarzu zapytał, jak to jest z podatkami za domy w USA. Jest... różnie. Jednak jak różnie i dziwnie by nie było, zawsze będzie lepiej i mniej dotkliwie, niż w Polsce.
Weźmy chociażby dzień wolności podatkowej. W USA na państwo haruje się do 13kwietnia, co daje ok. 28% podatków, w Polsce zapieprza się na obietnice rządu Donalda Tuska do 23 czerwca, co daje prawie 50% obciążenie podatkowe każdego pracującego obywatela Rzeczpospolitej Polskiej. I tu temat wysokości podatków w USA mogłbym chyba zakończyć?
No, ale skoro śmierć i podatki są jedyną pewną rzeczą w życiu, to kilka słów o podatkach w USA. Przynajmniej tych, które ja tu płacę;)

Jak wynika z wyliczeń dnia wolności podatkowej, w USA pracuje się na podatki 99dni w roku, w Polsce 176dni, co powoduje, że realne podatki są w USA prawie 2x niższe niż w Polsce. W USA z roku na rok coraz mniej dni pracuje się na podatki (w 2009 roku o tydzień krócej niż rok wcześniej), w Polsce w 2010r pracowało się na podatki o 9dni dłużej, niż w 2009. I z roku na rok będzie w Polsce z tym coraz gorzej. Szczególnie, jak już skończą się przedsiębiorstwa do spektakularnego sprywatyzowania, nie będzie już OFE do okradzenia, a VAT-u już ponad graniczne 25% nie da się podnieść. Wtedy zobaczycie, jak wysokie mogą być podatki...
No, ale wracając do USA - oczywiście zależnie od stanu, wysokości zarobków oraz miejsca zamieszkania (determinującego wysokość podatków za dom) różnica opodatkowania Polaka względem Amerykanina może wynosić od ponad 2x niższych podatków w USA, do pewnie prawie tak samo wysokich podatków jak w Polsce (np. Chicago jest obecnie jednym z najdroższych podatkowo miast USA). Na szczęście Michigan podatkowo jest tani, weźmy chociażby podatek obrotowy (taki odpowiednik naszego VATu) wynosi 6% czyli 4x mniej niż w Polsce. Od TAX-u zwolniona jest m.in. żywność, więc wiecie już, czemu Amerykanie są tacy ogromni?;)

Podatek za chatę dla Wuja Sama?
Płaci się ow podatek 2x w roku. Tzw. TAX-a zimowa i letnia. Za 120 metrowe mieszkanie w tzw. kondominium płaci się miastu na terenie którego jest owa nieruchomość położona (Sterling Heights).
W Polsce płacisz i nie masz pojęcia gdzie i na co idą Twoje pieniądze. Na Metro w Warszawie, którym nigdy się nie przejedziesz, na autostradę na którą nigdy nie wjedziesz, itd. W USA wiesz co do centa, na co idą Twoje pieniądze. A w Polsce jak budżet miasta zaczyna świecić pustkami, to Burmistrz goni Strażników Miejskich, by ci robili "słit focie" kierowcom, czym mogą podreperować dziurawy budżet swojej wichury. W USA wolą zbankrutować, niż skurwić się żyłowaniem obywateli do zera. I tak oto, naszą zimową TAX-ą zasilamy:

Szkoły - 77,7$
County Debt - 0,2$
H.C.M.A. - 8,9$
Transport miejski - 24,4$
County Zoo Auth - 4,1$
Veterans oper - 1,6$
Administracja - 1,2$
w sumie 118 dolarów.

A z letniej
Utrzymanie miasta - 461,3$
Kanalizacja - 10,4$
Emeryci - 51,3$
Strażacy - 2,8$
Edukacja stanowa - 248,7$
Szkoły - 77,7$
MCC - 58,9$
Szkoły średnie - 122,0$
Hrabstwo - 189,4$
Administracja - 12,2$
w sumie 1235$.

To opłata za nasze prawo do bycia mieszkańcami w miarę sympatycznego miasta Sterlign Hgts., MI. Gdy mieszkamy sami, to rocznie daje to dość pokaźną sumę 1350$, ale do przełknięcia, gdyż jest to 2-3tyg. pracy. Gdy mamy współmałżonka i przynosi on do domu drugą pensję, jest to błahostka - 3% dochodów. Mamy za to zapewnione utrzymanie miasta, odśniezone drogi, załatane dziury, zagospodarowane parki miejskie, darmową edukację podstawową i średnią, stypendia dla dobrych uczniów, gimbusy, długie sikawki strażaków, szybkie radiozozy policjantów, itd.
Oczywiście, gdy mieszkamy w mieście typu Birmingham, MI (gdzie prócz mojej cioci, mają swoje wielkie chawiry zawodnicy Detroit Tigers, Detroit Pistons, lekarze, prawnicy, itd.) zarówno nieruchomości jak i podatki za ich tam postawienie są tak wysokie, by była to zaporowa cena dla pospólstwa. Same podatki za psią budę w takiej okolicy mogą być wyższe, niż wartość domu w Detroit. Tak więc lokalne podatki w USA mają też często funkcję zapory finansowej przed migracją plebsu do lepszych miast i dzielnic. I tak np. skoro do Chicago najechało się mnóstwo Mechików i zaczęli się tam płodzić na potęgę, podatki podniesiono na tyle, by może jednak wrócili do swoich Pueblos w Mechiko? Ale na ile by ich nie podnieśli zawsze Tusk i jego rząd przebije te stawki!;)

Gdy mamy samochód (np. 2,4L, japońskie auto - bo wysokość stickera zależy m.in. od pojemności i tego, czy auto jest z USA czy spoza), płacimy co roku 84$ za tzw. sticker (naklejkę) na tablicę rejestracyjną (ot, takie coś jak nasze badanie techniczne, ale stickera stan techniczny naszego pojazdu nie obchodzi). Ubezpieczenie 5letniej Toyoty w tzw. "dwie strony" czyli odpowiednik naszego AC + OC + NW kosztuje rocznie 1250$.

Czyli zgodnie z obliczeniami, podatki za dom kosztują nas 1350$, podatki i ubezpieczenie samochodu 1250$. W sumie niewiele ponad miesiąc pracy. 4,5miesiąca na podatki. Miesiąc na rok całkowitego kosztu utrzymania mieszkania, tydzień na prąd zużyty w ciągu roku, dwa tygodnie na telefon i kablówkę. 2tygodnie na benzynę na cały rok, 6tyg. na jedzenie - reszta jest nasza:) A tego co zostaje jest więcej, niż tego, co w Polsce w ogóle się w ciągu roku zarabia...
Gdy mieszkanie wynajmujemy na spółkę z dwoma lub trzema innymi osobami za te 200-300$ miesięcznie, podatku na rzecz miasta nie płacimy, samochodu nie mamy i pracujemy na czarno bez zasilania skarbonki Wuja Sama - nasze jest o wiele, WIELE więcej.


stany 2011-02-22"
z bloga stany.blog.pl
piter83pl
Cromaniak
Posty: 651
Dołączył(a): 16.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piter83pl » 02.09.2011 21:36

AndrzejJ. napisał(a):
piotrf napisał(a):
Drobnych trzęsień
Piotr

Teraz było około 5.5,może dlatego niewielu zauważyło to trzęsienie. :wink:
Próba aparatu. :wink:
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


A ze strony USA pływa Maid of the Myst? Super fotka, przywołuje wspomnienia...
Pozdro
demi-duox
Cromaniak
Posty: 1349
Dołączył(a): 15.06.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) demi-duox » 03.09.2011 05:50

AndrzejJ. napisał(a):Podatek za chatę dla Wuja Sama?
W Polsce płacisz i nie masz pojęcia gdzie i na co idą Twoje pieniądze. Na Metro w Warszawie, którym nigdy się nie przejedziesz, na autostradę na którą nigdy nie wjedziesz, itd. W USA wiesz co do centa, na co idą Twoje pieniądze.



Jeżeli w PL posiadasz nieruchomość to płacisz za nią podatek, również jak tam, do swojej gminy. Również jak tam, jeżeli nie masz dzieci, Twój datek na szkoły "przepada". Czy płacimy za metro w Wa-wie a także obietnice aktualnego rządu? Pewnie trochę tak bo dochody gminy też są opodatkowane. A tam nie, to skąd biorą kasę na wojnę w Iraku?.
AndrzejJ.
zbanowany
Posty: 7149
Dołączył(a): 01.12.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) AndrzejJ. » 03.09.2011 12:41

piter83pl napisał(a):
AndrzejJ. napisał(a):
piotrf napisał(a):
Drobnych trzęsień
Piotr

Teraz było około 5.5,może dlatego niewielu zauważyło to trzęsienie. :wink:
Próba aparatu. :wink:
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


A ze strony USA pływa Maid of the Myst? Super fotka, przywołuje wspomnienia...
Pozdro

Wpływanie pod wodospady robi największe wrażenie.
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
[IMG=http://img856.imageshack.us/img856/1962/dscn9672f800x700.jpg][/IMG]

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
[IMG=http://img854.imageshack.us/img854/9223/dscn9686f800x700.jpg][/IMG]

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
piter83pl
Cromaniak
Posty: 651
Dołączył(a): 16.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piter83pl » 03.09.2011 13:14

Z dwóch stron będziesz miał szanse zobaczyć Niagarę? Ja widziałem tylko z Kanadyjskiej :) Cudowne miejsce... i pomyśleć że byli śmiałkowie którzy rzucali się w beczce przed samym wodospadem :)
Pozdrawiam i życzę wrażeń :)
AndrzejJ.
zbanowany
Posty: 7149
Dołączył(a): 01.12.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) AndrzejJ. » 03.09.2011 18:24

demi-duox napisał(a):
AndrzejJ. napisał(a):Podatek za chatę dla Wuja Sama?
W Polsce płacisz i nie masz pojęcia gdzie i na co idą Twoje pieniądze. Na Metro w Warszawie, którym nigdy się nie przejedziesz, na autostradę na którą nigdy nie wjedziesz, itd. W USA wiesz co do centa, na co idą Twoje pieniądze.



Jeżeli w PL posiadasz nieruchomość to płacisz za nią podatek, również jak tam, do swojej gminy. Również jak tam, jeżeli nie masz dzieci, Twój datek na szkoły "przepada". Czy płacimy za metro w Wa-wie a także obietnice aktualnego rządu? Pewnie trochę tak bo dochody gminy też są opodatkowane. A tam nie, to skąd biorą kasę na wojnę w Iraku?.

Cytat z bloga stany.pl pokazuje ,że tak nie bardzo rozumiemy podatki w Stanach. Jest podatek dochodowy na wojnę w Iraku i jest od nieruchomości kilkaset większy niż u nas, jak w mieście gdzie mieszkasz jest pole gofowe to też na nie płacisz nawet jak nie korzystasz,jest basen to na basen.W im lepszej dzielnicy mieszkasz to większy podatek płacisz.
Ostatnio edytowano 03.09.2011 19:56 przez AndrzejJ., łącznie edytowano 1 raz
AndrzejJ.
zbanowany
Posty: 7149
Dołączył(a): 01.12.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) AndrzejJ. » 03.09.2011 19:16

Śniadanie kontynentalne - amerykańskie. :D
Gofer ,którego sami smażymy, polany syropem klonowym jeśli ma mieć jakiś smak.Tosty z masłem. :wink: Pączki gotowe polane czekoladą i bułki ,które ,,pieczemy" w mikrofali. :D Kawa to jakieś popłuczyny kawy. :D Jak zdarzy się jajecznica to jest to jajecznica z jajek z ....proszku. :evil:
Jak się tam jest to te śniadania mozna sobie odpuścić i iść na jakieś kanapki obok i lepszą kawę ( lepsza nie znaczy dobra :D ).
Podobno dobra kawa w Stanach to tylko w Starbaksie,ale i tam mieli problemy. :wink:
poljako_poljako
Croentuzjasta
Posty: 197
Dołączył(a): 19.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) poljako_poljako » 04.09.2011 19:01

Ale nudy. :roll: nudy na pudy. Ani cen w sklepach. Ani w restauracjach. Żeby chociaż jaką przygodę zaczął opisywać. A tu tylko ile u Cioci koszuje wywóz śmieci. Nudy. uaaaaa :la:
AndrzejJ.
zbanowany
Posty: 7149
Dołączył(a): 01.12.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) AndrzejJ. » 04.09.2011 19:50

poljako_poljako napisał(a):Ale nudy. :roll: nudy na pudy. Ani cen w sklepach. Ani w restauracjach. Żeby chociaż jaką przygodę zaczął opisywać. A tu tylko ile u Cioci koszuje wywóz śmieci. Nudy. uaaaaa :la:

Chcesz się rozerwać kup sobie granat pierdoło. :D
AndrzejJ.
zbanowany
Posty: 7149
Dołączył(a): 01.12.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) AndrzejJ. » 04.09.2011 20:18

piter83pl napisał(a):Z dwóch stron będziesz miał szanse zobaczyć Niagarę? Ja widziałem tylko z Kanadyjskiej :) Cudowne miejsce... i pomyśleć że byli śmiałkowie którzy rzucali się w beczce przed samym wodospadem :)
Pozdrawiam i życzę wrażeń :)

Z kanadyjskiej paszport wydany do 2004. :wink:
jan_s1
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5432
Dołączył(a): 08.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) jan_s1 » 04.09.2011 20:42

Andrzej, pisz i opisuj, bo koniec cywilizacji blisko - nie tylko w Eurolandzie - w Stanach też.
AndrzejJ.
zbanowany
Posty: 7149
Dołączył(a): 01.12.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) AndrzejJ. » 04.09.2011 20:48

jan_s1 napisał(a):Andrzej, pisz i opisuj, bo koniec cywilizacji blisko - nie tylko w Eurolandzie - w Stanach też.

Jak popatrzysz na te wszystkie piramidy - wieżowce w wielkich miastach USA , na te przejęcia firm, państw w i przez USA to myślisz i wiesz :D gdzie Ci Majowie i Inkowie poszli. :wink: Oni są tam. :D
romuald22
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4901
Dołączył(a): 22.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) romuald22 » 04.09.2011 20:53

AndrzejJ. napisał(a): Na Śląsku Górnym trzęsiemy się czasami w skali 10 i nikt tego w USA nie wie. :wink:

Bo hamburgery są najważniejsze :twisted: :wink: .
Szwagier ostatnio w NY na spokojnie przyjął na klate Irenke. Wiem, że osłabła. Dzwonił i mówił,że szybami troche trzęsie i że w sklepach wszystko wykupili i ze nikt nie poszedł do roboty i pustki na ulicach. Wojna normalnie.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ameryka Północna



cron
USA.Część wschodnia.Z serii wielkie cywilizacje. - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone