USA cz. II- Floryda z przyległościami.

napisał(a) **margaret-ka** » 26.06.2016 09:56

Po wizycie w parku jeszcze jeden nieplanowany przystanek w przydrożnym błocie. Kierowcy nagle się spać zachciało i mówi, że nie pojedzie dalej bo na 5 minut musi „skleić oko”

Poszłam więc pooglądać czym handlują na lokalnym jarmarku. Z tyłu były resztki zniszczonego kąpieliska.

napisał(a) **margaret-ka** » 26.06.2016 10:32

Wg relacji, które czytałam przed wyjazdem problemem jest znalezienie w mieście miejsca parkingowego. Ktoś nawet się chwalił, że nie udało mu się zatrzymać i wyjechał nie wysiadając z samochodu. W rzeczywistości aż tak ciężko z miejscami nie było, dla nas problem leżał w czym innym. Parkomaty przyjmowały tylko bilon- skąd nabrać 10 dwudziestopięciocentówek za godzinę? Biegaliśmy, każde w swoim kierunku, po knajpach i wsypaliśmy wszystko co udało się nam nazbierać, a i tak zabrakło (o czym później).

napisał(a) **margaret-ka** » 26.06.2016 10:44

Wyspa Key West o wymiarach 2 na 6 km. jest najbardziej wysuniętą na południe częścią USA, a Wyspiarze („Conchs”) uważają, że ich miasteczko to już w zasadzie Karaiby.

Główną atrakcją jest Stare Miasto z XIX-wieczną drewnianą zabudową w pastelowych kolorach. Przy najbardziej ruchliwej ulicy Duval St. jest mnóstwo knajpek i sklepików.

napisał(a) **margaret-ka** » 26.06.2016 10:47

napisał(a) **margaret-ka** » 26.06.2016 10:53

Przerwę robimy tam gdzie w ogródku pracują wiatraki z góry leci chłodząca mgiełka.

napisał(a) **margaret-ka** » 26.06.2016 10:56

: Raczej nie należy przywozić tu €€

napisał(a) **margaret-ka** » 26.06.2016 11:01

napisał(a) **margaret-ka** » 26.06.2016 11:04

Nad wodą ruch nieduży, wrócimy tu wieczorem.

napisał(a) **margaret-ka** » 26.06.2016 11:18

W mieście nie ma bezpańskich psów i kotów, są za to wolne kury. Chodzą sobie po prostu po chodnikach i parkingach między samochodami.

Przy Mallory Squere wchodzimy do Key West Historic Memorial Sculpture Garden. Można tu obejrzeć kilkadziesiąt popiersi mężczyzn i kobiet, którzy mieli wpływ na historię regionu.

napisał(a) **margaret-ka** » 26.06.2016 11:26

Nie brakuje okazji do zakupu chińskich pamiątek. Na każdym magnesiku jest naklejka informująca skąd pochodzi.

napisał(a) **margaret-ka** » 26.06.2016 11:29

napisał(a) **margaret-ka** » 26.06.2016 11:39

Na chwilę zatrzymujemy się przy muzeum sztuki Key West Art & Historical Society.

napisał(a) **ajdadi** » 26.06.2016 11:49

Jajecznica z butelki... :roll:

chyba bym się nie skusił...
Kolorki wody jak na Karaibach...dlatego miejscowi dobrze wiedzą co mówią... :wink:

Jestem ciekawy co z tym parkomatem...Pozdrawiam

napisał(a) **Sara76** » 26.06.2016 13:48

Faktycznie kolor wody niesamowity, a te palmy w ogródkach obłęd! Ps. Te kury i koguty to musiała być dla Was niezła atrakcja?

napisał(a) **margaret-ka** » 26.06.2016 14:38

ajdadi napisał(a):Kolorki wody jak na Karaibach...

Sara76 napisał(a):Faktycznie kolor wody niesamowity, a te palmy w ogródkach obłęd! Ps. Te kury i koguty to musiała być dla Was niezła atrakcja?

Kolor i temperatura wody (powyżej 30C) tu i potem wyżej, od strony Zatoki Meksykańskiej- bajka. Lepiej było tylko w Morzu Martwym.

Uroda i ilość zieleni nas zaskoczyła. Dzięki dużej wilgotności palmy są piękne, nawet nie ma co porównywać z wyleniałymi i zakurzonymi roślinkami, które we wrześniu oglądamy nad Morzem Śródziemnym.

A kury mogą śmiało konkurować z greckimi kotami