napisał(a) margaret-ka » 19.06.2016 20:53
Savannah to kolejna perełka historyczna. Miejsce dziwne i tajemnicze, znane na świecie dzięki frywolnej książce Berendta „Północ w ogrodzie dobra i zła”. Żadne inne miasto nie ma takiej historii i architektury, a przede wszystkim planu przestrzennego. Zostało zbudowane w 1733 roku na planie ośmiu bloków, dzisiaj jest ich 21. Centralnym miejscem każdego z nich jest zielony skwer przez co zwiedzanie nie jest uciążliwe. Nowy Orlean spodobał mi się bardzo, ale to miejsce mnie zachwyciło. Odrestaurowane zabytkowe rezydencje zatopione w zieleni drzew morwowych i wiecznie zielonych dębów oblepionych mchem hiszpańskim, wybrukowane uliczki, romantyczne skwerki i placyki. Piękny kompleks miejski z niepowtarzalnym klimatem, kwintesencja amerykańskiego południa.