napisał(a) margaret-ka » 22.01.2015 20:50
Ale to nic w stosunku do Bryce NP. Podejście do pierwszego punktu widokowego i szczęki opadają. Patrzymy na największą atrakcję tzw. hoodoo- ostańce z miękkiego piaskowca, przypominające mnichów? Kolory tych skał są obłędne- biały, kremowy, żółty, pomarańczowy, brązowy i nie wiem co jeszcze. Dostaję oczopląsu. Jeżeli miałabym polecić tylko jeden park z tych, które widziałam to właśnie ten. Bardzo żałuję, że nasz harmonogram nie przewiduje zejścia na dół którymś z dostępnych szlaków pieszych.
Ostatnio edytowano 22.01.2015 20:59 przez
margaret-ka, łącznie edytowano 1 raz