W poszukiwaniu knajpy trafiliśmy na saloon obsadzony ogromnymi i kwitnącymi kaktusami. Miały dla nas duża wartość fotograficzną, zwłaszcza, że nie dotarliśmy do kaktusowego parku na południu Arizony.
Vjetar napisał(a):Muszę się do czegoś przyznać - śniły mi się dzisiaj Stany...
Pozdrawiam
piotrf napisał(a): A poważnie - Jacku , polecam wszystkim tamten kierunek i życzę powodzenia tym , którzy się na niego zdecydują - jest tam wiele ciekawych do zobaczenia miejsc , a różnice ( choćby pomiędzy wschodnim i zachodnim wybrzeżem potrafią zaskoczyć najbardziej wybrednych
margaret-ka napisał(a):
greenrs napisał(a):Może pisałaś, ale w natłoku tych pięknych fotografii gdzieś mi ta informacja umknęła...
Czy noclegi rezerwowaliście wcześniej, czy szukaliście po dotarciu na "metę" kolejnego etapu
piotrf napisał(a): czy nie ciągnęło Was w kierunku północnych stanów