Urlop 2015, CO POLECACIE?

Cześć! Od dawna przeglądam forum cro.pl, już w tym roku mieliśmy we dwoje odwiedzić Chorwację, jednak plany się pokrzyżowały i odłożyły na 2015, więc już zaczynamy się rozglądać...

i tu moje pytanie, jaki rejon Chorwacji polecają osoby, które zwiedziły już jej dużą część?
Po czytaniu setek stron Waszych relacji, mnie do gustu najbardziej chyba przypadła Makarska, widoki, dzikie, prześliczne plaże, błękitna woda, miód malina Chcielibysmy tez oswiedzic Pag.
Dużo osób jeździ w okolice Orebic, Brela, Baska Voda, Tucepi... i tu narodził się nasz problem, mianowicie CO WYBRAC?

Dodam że mamy 20 i 24 lata, lubimy spacerować lecz do zabytków średnio nas ciągnie, chyba, że jest to coś naprawdę wyjątkowego. Bardziej chodzi nam o ładne widoczki, fajne miejsca, których nie zobaczymy nigdzie indziej niż w Chorwacji Urlopy planujemy na przełom lipca/sierpnia.

Może poleci ktoś obeznany jakąś okolicę, gdzie jest 'skupisko' takich miejsc?
Wybierać planujemy się samochodem, więc nie będziemy uziemieni na miejscu.
Lubimy różnego rodzaju atrakcje, lecz fajnie było by podczas odpoczynku zaznać spokoju, więc nie interesuje nas szczególnie centrum większych miast.
Fajnie gdyby był jakiś deptak, starówka... i super było by mieć też 'swoją' plażę

Dodam, że będzie to nasza pierwsza taka wyprawa, więc śledzę uważnie wątki, które dobrze nas zapoznają ze wszystkimi potrzebnymi informacjami do takiej podróży.

Oczywiście podając konkretne miejscowości chętnie przygarnę adresy lub chociaż nazwy ciekawych noclegów.
Tak czy tak wchodzi w grę wyjazd w ciemno, lecz martwi mnie trochę, że ten termin jest dość popularny i może być problem ze znalezieniem czegoś z normalnymi warunkami, bo na takie liczymy.

Czekam na wasze propozycje polecanych szczególnie miejsc!

Cześć.

Nie powiem nic odkrywczego ale sami musicie się na coś zdecydować. Nie ma sensu robić "na akord", objazdowo w jeden urlop wielu miejsc bo ani człowiek nie zobaczy wszystkiego, ani nie odpocznie. Żeby poznać i odpocząć trzeba jeździć przez kilka ładnych lat i smakować. Wybór jest trudny bo chcecie mieć spokój ale też interesuje Was Makarska gdzie tego spokoju nie ma. Może zamiast skakania po relacjach i regionach poznawanie Chorwacji rozpocząć od Pagu i okolic? Blisko i macie dużo możliwości. Jest kilka ciekawych miejscowości (Lun), zabytków (Zadar, Nin), ciekawostek przyrodniczych (rezerwat Kolanjsko Blato) do tego może jakiś rejs (z Zadaru Dugi Otok - Telašćica, Kornati, Sakarun) i gotowe.
Kwatery żadnej nie zareklamuję bo nie korzystam.

Pozdrawiam

Kiedyś zabrałam znajomych (też miłośników spokoju i zwiedzania) na pierwszy wyjazd do Chorwacji: tydzień na Pagu (ale nie Lun, bo stamtąd wszędzie daleko, no może oprócz Rabu ), a drugi tydzień w mniejszej miejscowości na Makarskiej Riwierze. Zwiedzić dało się sporo. Stacjonując na Pagu: sama wyspa + Zadar, Nin, NP Paklenica (Manita Peć) etc.; z Makarskiej Riwiery: miejscowości riwiery + Mostar, Pocitelj, Kravice, Medugorje, Dubrovnik, Ston z Peljescem, Trsteno, etc.
Było miło, ale nieporównywalnie więcej spokoju na Pagu, a intensywniejsze zwiedzanie na południu - za to plażowanie na riwierze było koszmarne wśród tych tłumów, nawet w małej miejscowości. Starówek tam dużo nie ma (chyba, że dojazdowo albo się wybierzesz na fishpicnic na wyspy).
Powodzenia. Czytaj relacje dalej, a zdecydować musicie sami, nie kierując się radami, bo ilu ludzi tyle porad.

Byłem w 2011 r. w Chorwacji i Czarnogórze. Zatrzymaliśmy się w Baska Voda. Miejscowość mała, wszędzie można spokojnie pieszo dojść. To był czerwiec. Turystów było całkiem sporo. Kwatery na pewno tańsze niż w Makarskiej, a widoki niemal identyczne. Mieliśmy wzięte 7 noclegów. Z Baska Voda zrobiliśmy wycieczki do Medjugorie (Bośnia, ok. 110 km), do parku narodowego Krka (ok. 100 km), a w powrocie zwiedziliśmy Trogir i Split, wykupiliśmy rejs statkiem Bibe na wyspy Hvar i Brac (wypłynięcie 8:30, powrót 18:30 w cenie kanapka ok. godz. 11:00, w powrocie obiad i wino do oporu:), a na pokładzie dyskoteka. Inne stateczki tego nie oferowały wtedy). Po tygodniu pojechaliśmy do Czarnogóry do Św. Stefana. Po drodze zahaczyliśmy o Dubrovnik. Tam trzy noclegi. Boka Kotorska - przepiękne widoki. Stamtąd zrobiliśmy wycieczkę do Albanii do Szkoder. Wracajac do domu pojechaliśmy trasą na Niksic i Sarajevo zwiedzając piękny kanion rzeki Piva. Zahaczyliśmy o Sarajevo potem o Budapeszt. Ogólnie piękne widoki, czysta i ciepła woda. Oczywiście w dni niewycieczkowe był plażing. Wg mnie okolice Makarskiej są najlepszym miejscem.

W 2012 r. byliśmy na północy Chorwacji w Crikvenicy. Stamtąd zwiedziliśmy Pulę i park narodowy jezior Plitvickich. Nie ma tam już takich przepięknych połączeń wysokich gór z morzem, ale też było fajnie. - relację z tej podróży możesz zobaczyć w moich postach

kanarowski napisał(a):okolice Makarskiej są najlepszym miejscem

...w czerwcu.

Mikromir napisał(a):

kanarowski napisał(a):okolice Makarskiej są najlepszym miejscem

...w czerwcu.

W pełni się z tobą zgadzam, że w czerwcu. Zawsze staram się jechać w czerwcu, albo na początku września, wtedy jest mniej ludzi, a nadal jest ciepło i można bez tłoku wszystko zobaczyć co się chce:), no i kwatery są tańsze.

Mikromir napisał(a):Kiedyś zabrałam znajomych (też miłośników spokoju i zwiedzania) na pierwszy wyjazd do Chorwacji: tydzień na Pagu (ale nie Lun, bo stamtąd wszędzie daleko, no może oprócz Rabu ), a drugi tydzień w mniejszej miejscowości na Makarskiej Riwierze...

Ja na pierwszy raz jeśli już dzielić pobyt na dwa miejsca, to zrobiłabym w odwrotną stronę - najpierw Makarska potem Pag, który jest bardzo unikatowy i różny od pozostałej części Chorwacji Myślę, że nie każdemu Pag przypadnie do gustu na pierwszy raz i może sobie wyrobić mylne wyobrażenie o Cro zaraz na początku urlopu a tak będzie już porównanie.
Mnie Pag urzekł jechałam już tam w pełni świadoma czego mogę oczekiwać ale wcześniej smakowałam właśnie Makarskiej Riwiery.

gusia-s napisał(a):Ja na pierwszy raz jeśli już dzielić pobyt na dwa miejsca, to zrobiłabym w odwrotną stronę - najpierw Makarska potem Pag, który jest bardzo unikatowy i różny od pozostałej części Chorwacji

Myślę, że każda kolejność ma swoje dobre strony, choć po Makarskiej Riwierze Pag może robić jeszcze większe wrażenie swoją "łysiną". My zaczęliśmy od Pagu ze względu na dzieci, które zawsze na początku pobytu najbardziej prą do Jadranu, a warunki ku temu właśnie na wyspie są super. Południe z większą ilością wycieczek zostawiliśmy na potem, gdy dzieciakom Jadran już trochę spowszedniał. Trochę się obawiałam, jak moi znajomi zareagują na taką łysą wyspę - a oni na Makarskiej Riwierze, wśród tej zieleni i pięknych widoków, tęsknili za Pagiem! Wyspiarska atmosfera jest jednak niepowtarzalna.

Polonez vs.Mustang Shelby gt500.
Tak mniej więcej wygląda porównanie Makarskiej do Pagu.

Ale faktem jest, że dla dwudziestolatków ten Polonez będzie lepszy.

dziękuję za wszystkie informacje! Znalazłam super apartament w jednej z relacji w Breli, poszlo juz zapytanie o termin, a z tym problemu byc nie powinno, bo w pracy jest wlasnie moment, kiedy trzeba zaplanowac wolne, wiec termin jest dość elastyczny.

Pag będziemy mieli po drodze wiec myślę że się skusimy na jednodniową wycieczkę po drodze tam lub z powrotem

ewelkka napisał(a):Pag będziemy mieli po drodze wiec myślę że się skusimy na jednodniową wycieczkę po drodze tam lub z powrotem

Gratuluję. Szczególnie zdrowego rozsądku, bo nie wybieracie się jednak do Breli w ciemno w szczycie sezonu.

Brela to ulubiona miejscowość Anakina na tej riwierze.

Mam nadzieję, że Pagu nie zwiedzicie wyłącznie przez szyby samochodu przejeżdżając główną drogą przez wyspę. W ten sposób go nie poznacie i Was nie zachwyci.

Mikromir napisał(a):

ewelkka napisał(a):Pag będziemy mieli po drodze wiec myślę że się skusimy na jednodniową wycieczkę po drodze tam lub z powrotem

Gratuluję. Szczególnie zdrowego rozsądku, bo nie wybieracie się jednak do Breli w ciemno w szczycie sezonu.

Brela to ulubiona miejscowość Anakina na tej riwierze.

Mam nadzieję, że Pagu nie zwiedzicie wyłącznie przez szyby samochodu przejeżdżając główną drogą przez wyspę. W ten sposób go nie poznacie i Was nie zachwyci.

jasne, że nie tak będzie wyglądało nasze zwiedzanie Pagu ja lubię łazić, robić zdjęcia, więc nawet nie biorę pod uwagę tego, że przejedziemy bez wyjscia z samochodu

ewelkka napisał(a):Pag będziemy mieli po drodze wiec myślę że się skusimy na jednodniową wycieczkę po drodze tam lub z powrotem

Obawiam się, że w jeden dzień to będzie raczej wielka pardubicka, a nie wycieczka.
Przy założeniu, że chcesz wysiąść z samochodu.

anakin napisał(a):

ewelkka napisał(a):Pag będziemy mieli po drodze wiec myślę że się skusimy na jednodniową wycieczkę po drodze tam lub z powrotem

Obawiam się, że w jeden dzień to będzie raczej wielka pardubicka, a nie wycieczka.
Przy założeniu, że chcesz wysiąść z samochodu.

spokojnie, od zawsze jestem zakochana w fotografiach wysp, pięknych widoków, więc znając mnie ciężko będzie się rozstać z tym cudownym miejscem

plany mogą ulec zmianie, jestem na etapie poszukiwania noclegu w przystępnej cenie, wiec kto wie, byc moze 10 dni spędze nie w Breli, a na Pagu rozglądam się za miejscem na południu Chorwacji, ale czas pokaże gdzie wylądujemy ostatecznie gdzie by nie było, Chorwacja cała jest piękna!

anakin napisał(a):Obawiam się, że w jeden dzień to będzie raczej wielka pardubicka, a nie wycieczka.

Jeśli to ma być rzeczywiście cały dzień, to jest szansa nawet do Metajny zdążyć.
W jeden dzień zobaczyliśmy miasto Pag z grubsza, poplażowaliśmy ze 3 godziny w Dubravie, a nawet dotarłam pieszo na Beritnice (co więcej także wróciłam z niej ) W efekcie w kolejnym roku wylądowaliśmy na wyspie na dłużej. Na coś się przydała ta wielka pardubicka.

Tyle, że ja nie mam już 20 lat... Gdybym miała, pewnie wybrałabym też Brelę.