Ostatnio mój znajomy mówił mi że jadać przez Czechy zastrzymała go policja, sprawdali mu wszystko w aucie. Czy ma ważna gaśnice trójkat apteczke mało tego czy ma żarówke na zmiane a nawet bezpieczniki !
Wkońcu go puścili bo nie było sie do czego przyczepić.
Wczoraj słyszałem od wulkanizatora jak jeden z jego klientów zapłacił w Czechac mandat 150 euro za ołowiane odważniki na felgach !!
Ktoś może potwierdzić czy rzeczywiście mają takie prawo? Pierwszy raz słyszę o tak absurdalnym mandacie.