kulka53 napisał(a): Prawda, że można poczuć pewną ulgę?
Oczywiście, że prawda
. W moim przypadku
ulga była tym większa, że następnego dnia po zakończeniu relacji
wysypał mi się domowy komputer. Nie byłam pewna, jak długo przyjdzie mu trwać w stanie bezczynności, no i czy
zachowało się na dysku to wszystko, co skrzętnie zgromadziłam…
janusz.w. napisał(a):Miło było powspominać miejsca, które odwiedziliśmy kilka miesięcy wcześniej
Czyli miałeś dokładnie te same
odczucia, jak ja oglądając Twoje miejsca, zobaczone przeze mnie nieco później
.
longtom napisał(a):A winogrona na deser super
janusz.w. napisał(a):Fajne winogronowe zakończenie greckich wakacji
kulka53 napisał(a):Ale jakie cudowne winogronka nam na koniec zaserwowałaś
Darkos napisał(a): Ale nie spodziewałem się takiego zakończenia.
Pomysł, aby zdążyć na winobranie, kiełkował jeszcze w domu
, no bo jakoś było nam żal odpuścić imprezę, która przez kilka ostatnich lat stała się już tradycją
. Mniej więcej w połowie peloponeskiej wyprawy byliśmy już na 99% przekonani, że tak właśnie zakończymy swą podróż... Oczywiście, gospodarze winnicy nic nie wiedzieli o naszym planie wcześniejszego zakończenia greckiej podróży, więc zrobiliśmy im niespodziankę
.
wawerek napisał(a): Towarzyszyłem po cichu waszej relacji.
Bardzo się cieszę
.
Kowal38 napisał(a): myślołem na pzisłość co by my tyz w Leonku sie pzespinkali łod casu do casu w pzisłych podrózach (…)ale na syrokość byłby problem
Byłoby więcej przytulania się
do siebie, co przecież wcale nie jest złe
.
Renatka66 napisał(a): Jak pierwszy raz czytałam o nocowaniu w samochodzie na całym wyjeździe(najpierw Kulki, a potem Wy) to pukałam się w czoło i robiłam takie oczy
, a teraz planuję nasz dziewiczy wyjazd z noclegiem w samochodzie
Oby Wam się spodobało
Minusy takiej formy noclegów przecież są
, więc można zrozumieć to pukanie się w czoło. Plusów jednak jest znacznie więcej
, zwłaszcza przy takiej aurze, jaka nam się trawiła ubiegłego września. W Rumunii pod tym względem było gorzej (dlatego było kilka odstępstw od samochodowego spania), a polskie letnie wyprawy zazwyczaj są krótsze, więc ewentualnych minusów ma szans zauważyć…
Renatka66 napisał(a): Wszystkie namiary na ciekawe noclegi zanotowałam i myślę,że w tym roku z nich skorzystam.
malina1959 napisał(a): I jeśli tylko wyjazd do Grecji w tym roku dojdzie do skutku,
to Twoja relacja, będzie dla nas przewodnikiem
Z całego serca życzę Wam udanych Wielkich Greckich Wakacji
.
Jacek S napisał(a):Mam tylko nadzieję, że już niedługo początek kolejnej.
piotrf napisał(a): Pocieszające jest to , że wiele jeszcze przed Wami ( nami ) ciekawych podróży
Też się pocieszam tym, że kolejne wakacje coraz bliżej
, niezależnie od tego, gdzie ostatecznie
i na jak długo uda nam się wyjechać…
Ciekawie może być wszędzie
, grunt to się odpowiednio do tego nastawić. Nawet jeśli 2013 musielibyśmy ograniczyć się wyłącznie do nie wiem których już z rzędu kaszubskich wakacji (to jeszcze większa tradycja
, niż dorozne winobranie), to też nie będzie źle. Znajome leśne i polne drogi za każdym razem wyglądają trochę inaczej
, a zapach kwitnącej gryki i macierzanki wzmacnia siły na długo
…
Greckich planów trochę rzecz jasna mam
, ale nie wiem, czy
będzie nam się chciało jechać aż tak daleko na jeden tydzień. Może dla odmiany tegorocznego września
wygrzejemy się nie w ciepłym morzu, lecz w węgierskich wodach termalnych? Dużo bliżej, a u bratanków niewątpliwie znajdziemy sporo fajnych miejsc, no i oczywiście wyśmienite wino
, a po drodze orzeźwiający morawski burczak
.
Pozdrawiam cieplutko