Mistra (Mystrás) była tym punktem przedwyjazdowego planu, z którego absolutnie zrezygnować nie mogłam
. Wolałam odpuścić antyczne pozostałości Sparty i kilka innych starożytnych stanowisk… W Sparcie ewentualnie moglibyśmy zaglądnąć do Muzeum Oliwek, które pewnie byłoby interesujące. Nawet był taki pomysł, aby zrobić to w drodze powrotnej z Mistry, ale
wówczas byliśmy już zbyt wykończeni upałem…
Już sam widok, jaki otwiera się przy wjeździe do Mistry od strony Sparty na wyniosłe wzgórze pełne bizantyjskich ruin i spiętrzone koroną średniowiecznego Kastro, zrobił na mnie wrażenie! Z fotką jednak jak zwykle… nie zdążyłam
.
Skwar tego dnia był wręcz
niemiłosierny, trochę więc się obawiałam spaceru po ogromnym labiryncie miasta, które w bizantyjskich czasach znaczeniem tylko troszkę odbiegało od Konstantynopola.
Od jakiej jego części rozpocząć zwiedzanie i ewentualnie
z czego zrezygnować? Zwłaszcza, że nie mogłam wsiąknąć tam na zbyt długi czas
, gdyż Grzegorz zainteresowany zwiedzaniem ruin zbytnio nie był. Przywiezienie mnie do Mistry było raczej z jego strony uprzejmością umożliwiającą spełnienie jednego z moich pragnień
…
Stąd właśnie decyzja odpuszczenia sobie najwyżej położonej części Mistry – frankońskiego Kastro. Grzesiek postanowił ponadto, że nie będzie oglądał wszystkich zakamarków Dolnego i Górnego miasta, lecz z każdej części Mistry wybierze sobie jakiś fragmencik. Ja dostałam zdodę
na łażenie sobie tam, gdzie będę chciała, byle bym tylko zamknęła spacer w rozsądnym przedziale czasowym
.
Przy wyborze takiej wersji zwiedzania, najpraktyczniejszym rozwiązaniem było
podjechanie do górnego wejścia, skąd ja potem swoimi ścieżkami dotarłabym do głównego wejścia dolnego, natomiast Grzesiek po oglądnieciu Górnego Miasta wrócić miał na górny parking i zjechać na dolny, a czekając na mnie zagladnąłby jeszcze do jakiegoś kościółka na dole. W praktyce zdało to egzamin wyśmienicie
.
Na górnym parkingu spotkaliśmy jednego ze Złomboli
- zresztą już ostatniego na naszej peloponeskiej wyprawie. Podczas krótkiej ( aczkolwiek sympatycznej) pogawędki okazało się, że to
właśnie ten złom był najstarszym autem tegorocznej edycji rajdu.
Zanim przejdziemy się po ruinach Mistry, trochę o jej historii...
Gdy w 1204 r. krzyżowcy zajęli i złupili Konstantynopol, czwarta krucjata już nie dotarła do Ziemi Świętej, gdyż jej uczestnicy zamiast do Jerozolimy, udali się do Grecji, aby tam zająć dla siebie włości upadłego bizantyjskiego cesarstwa. Jeden z krzyżowców, Gotfryd Villehardoiun z Szampani, zniesiony przez prądy morskie wylądował na Peloponezie (konkretnie w Methoni, o którym pisałam w jednym z poprzednich odcinków), w dość szybkim czasie podporządkował sobie znaczną część półwyspu i zbudował liczne zamki dla obrony swych posiadłości. To samo czynili jego potomkowie, a jeden z nich
Wilhelm II Villehardouin w 1249 r. nakazał zbudować na trudno dostępnym wzgórzu potężną twierdzę Myzithras.
W 1259 r. podczas [url=http://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_pod_Pelagoni%C4%85] bitwy pod Pelagonią , Villehardouin trafił do niewoli, w więzieniu spędził trzy lata. W zamian za swą wolność oddał Michałowi VIII Paleologowi (cesarzowi odrodzonego Bizancjum) kilka swoich peloponeskich włości, w tym cztery najważniejsze twierdze - jedną z nich była Mistra… Michał VIII Paleolog ustanowił Mistrę stolicą nowego Despotatu Morei, którym zarządzali członkowie najbliższej rodziny caesarza z rodu Kantakuzenów i Paleologów.
Za czasów despoty Teodora I Paleologa Mistra stała się trzecim pod względem ważności (po Konstantynopolu i Salonikach) miastem cesarstwa, zaś dawny pałac Villehardouina był drugą rezydencją cesarzy bizantyjskich. Konstantyn XI Paleolog właśnie tu w 1449 r. został koronowany na cesarza Bizancjum.
Mistra stanowiła kulturalne, artystyczne i intelektualne centrum świata bizantyjskiego. Mieszkał tu m.in. wybitny humanista i filozof Georgio Gemistos Plethon, a jego zwolennicy wywarli znaczny wpływ na rozwój włoskiego renesansu w Rzymie i Florencji.
Po upadku Konstantynopola w 1453 rolu, Despotat Morei był najdłużej opierającym się Turkom fragmentem cesarstwa bizantyjskiego. W 1460 r. jednakże ówczesny despota Tomasz Paleolog (brat Konstantyna) ponoć bez walki oddał miasto Turkom. Mistra stała się siedzibą paszów, dzięki produkcji jedwabiu nadal pozostała kwitnącym miastem.
W latach 1687-1715 miastem władali Wenecjanie, wraz z powrotem Turków nastąpił upadek miasta, pogłębiający się na przełomie XVIII i XIX w. W 1770 roku Mistra została pogrążona w ogniu i krwi przez Rosjan hrabiego Orloffa, dziesięć lat później spustoszona przez albańskich najemników, a w czasie wojny o niepodległość Grecji złupiona i spalona przez tureckie wojska. W 1834 r. mieszkańcy Mistry przenieśli się do nowej Sparty. Obecnie w Mistrze w jednym z jej klasztorów mieszka tylko kilka zakonnic…