Sobota, 22 wrześniaWypadałoby coś więcej napisać o słynnych manijskich wieżach
…
Najstarsze z nich pochodzą z XVII wieku, zwyczaj budowy wież mieszkalnych zanikł dopiero w pierwszej połowie XIX wieku, ale obserwacje z tegorocznej podróży są takie, że powraca
! Stare wieże są odnawiane, budowane są także całkiem nowe, na wzór tych starych, dzięki czemu wioski Mani zachowują swój klimat
.
Wieże były najczęściej kwadratowe, wielopiętrowe o wysokości 15- 25 (czasem nawet więcej), miały małe okienka i wykusze strzelnicze, dawniej wchodziło się do środka
po drabinie.
Skąd się wzięła tak duża liczba wież o obronnym charakterze? Rdzenni mieszkańcy półwyspu (przybyli tu z północnej części Lakonii w VIIw.) pomysł na obroną architekturę mieszkalną przejęli od frankońskich rycerzy, którzy na poczatku XIII wieku (po IV krucjacie) osiedlili się na Peloponezie.
Mieszkańcy Mani zaczęli się grupować w klany rodzinne, zamiast zwykłych domostw budowali kamienne wieże obronne, zapewniające im bezpieczeństwo podczas częstych wojen oraz napadów piratów. Przydawały się także ze względu na
liczne i długotwałe waśnie pomiędzy poszczególnymi manijskimi klanami. Członkowie klanów ostrzeliwali się z wież, ich celem było zniszczenie budowli i pozbawienie życia wszystkich męskich członków wrogiej rodziny… Ponoć wiele było takich rodów, gdzie przez stulecia
żaden mężczyzna nie zmarł śmiercią naturalną… Ostatnie krwawe porachunki klanów miały miejsce w 1870 r.
Turcy najechali Peloponez w 1460 roku, ale na Mani nigdy nie czuli się jak u siebie, woleli trzymać się z daleka od południowej części półwyspu, podsycając jednakże waśnie między klanami, aby zapobiec zjednoczeniu się rodów. Rządzili krainą za posrednictwem bejów – gubernnatorów wywodzących się z Niklian. Ostatni z bejów Petros Mavromichalis (został bejem w 1815 r.) zjednoczył jednak klany i 17 marca 1821 r. poprowadził do walki o niepodległość.
Wygląda więc na to, że
to właśnie na Mani rozpoczęło się powstanie, chociaż
oficjalnie uważa się, że jego „start” miał miejsce w rejonie Kalavryty, gdzie 25 marca 1821 biskup Germanos dał znak do rozpoczęcia walki (o tym wydarzeniu wspomniały Kulki w „peloponeskiej" części swej tegorocznej relacji).
Petros Mavromichalis przez czas jakiś dowodził rządem tymczasowym niepodległego państwa utworzonym orzez Drugie Zgrmadzenie Konstutucyjne.
Przyzwyczajenie mieszkańców Mani do ciągłych walk było jednak tak wielkie, że na Mani broni
nie złożono, gdyż Mavromichalisowie nie uznali nowej władzy utworzonej w 1827 r. przez Zgromadzenie Narodowe. Przywódców buntu uwieziono, był to powód do kolejnej wendetty , w wyniku której Konstantinos Mavromichalis (brat Petrobeya) w 1831 r. zabił prezydenta Grecji Ioannisa Kapodistriasa…
Już o 9:15 (wyjątkowo wcześnie, jak na nas
) opuściliśmy Karavostasi i ruszliśmy na zwiedzanie Kato Mani.
Tu nocowaliśmy
(od góry cały free-parking widać na jednej z fotek w ubiegłorocznej relacji Kowala38, ale zauważyłam to dopiero niedawno, chociaż przed wyjazdem kilka razy to przeglądałam) :