Un Mondo Migliore. Sycylia Zima'17, Jesień'24 Taormina

marze_na napisał(a):

tony montana napisał(a):Mucha lodziarnia słynna, Marzenia tam jadła lody też

Kurde nie znam. Ani Marzeni, ani lodziarni .

Ja delektowałam się dżelatami z Gelateria Vernaci na Corso Bernardo Mattarella. Dobre były, nawet bardzo .

A widzisz, tą też znam, bo granitę tam jadłam

marze_na napisał(a):

tony montana napisał(a):Mucha lodziarnia słynna, Marzenia tam jadła lody też

Kurde nie znam. Ani Marzeni, ani lodziarni .

Ja delektowałam się dżelatami z Gelateria Vernaci na Corso Bernardo Mattarella. Dobre były, nawet bardzo .

No właśnie to ta, a ta Corso kończy się pokazanym wcześniej na Zdjęciu kościółkiem.
Vs gelaterii (która jest między Urzędem Miasta a tym kościółkiem) jest park z punktem widokowym. Marzenio


Proszę pisać relacje !

tony montana napisał(a):No właśnie to ta,

Ufff, czyli w tej sławnej jednak byłam. Już myślałam, że trzeba będzie wracać do Castellammare, żeby naprawić to niedopatrzenie .

P.S. Zmyliłeś mnie, bo wrzuciłeś zdjęcie stolików z jakiejś ristorante La Grazie. Sprawdziłam na mapie, lodziarnia dopiero za rogiem .

Kilka zdjęć Castellammare z viewpointu, na punkt widokowy zalecam jechać POPOŁUDNIU (kiedy słońce już nieco przejdzie na zachód)


Castello




I Golfo w kierunku północnym




Tam w Silosie jedliśmy


Zoom na wiadukt Autostrady i góry






a tak wygląda CdG rano - kiedy słońce jest na wschodzie






---
Plan na dziś to przejść trochę Zingaro. Nie mamy daleko do południowego wejścia
Zatrzymujemy się w Scopello nad tonarą


Aby iść tutaj na plażę, trzeba kupić koszmarnie drogi bilet i koszmarnie drogi parking. Teren prywatny.




Parkujemy darmowo na pustym o tej porze (8.40) parkingu przy samym wejściu do Zingaro. Pan pobiera od nas po 5 Euro za wejście (można kartą) i wręcza mapkę. Gdy wracaliśmy ten parking był full, a ludzie parkowali na parkingu za 9 Euro kilkaset metrów przed Ingresso Sud


Ten tunel KAŻDY zna - to początek planowanej drogi przez Rezerwat - na szczęście lokalsi zablokowali inwestycję


Zaczyna się niewinnie - zejściem w dół


Słońce z tyłu zaczyna przypiekać


Idąc rano w kierunku północnym co 5 metrów drogę przebiegały nam jaszczurki


Dochodzimy do pierwszej plaży


Cala Capreria - chętnie wykąpałbym się tutaj, nawet schodzimy kawałek, bo głupki, myślimy, że tak prowadzi droga, a ona przecież prowadzi górą


No więc pod górę znów




Słońce zaczyna nap. coraz bardziej


Teren jest ewidentnie odkryty


Raz pod górę, raz w dół












Krajobrazy? No, ładne, podobne do tych z 5Terre




Gdy będziemy tutaj wczesnym popołudniem wracali - będzie pełno pływadełek




tutaj też






Dolomity??


Tam daleko widać trasę do północnego wejścia do Zingaro




upał jest NIEMIŁOSIERNY


Tu się paliło




Schodzimy do naszego celu - Calla della Disa




Mamy tutaj trzy osoby - pani topless i parka przy skale, potem najdzie się ludzi


Spędzamy tu kilka godzin


CDN

tony montana napisał(a):Mamy tutaj trzy osoby - pani topless ...

...Spędzamy tu kilka godzin

No jasne. Ale ze względu na walory plaży, prawda? PRAWDA?

Ładnie, nawet pięknie tam

pozdrawiam, Michał

Zingaro coś wspaniałego. Byłem na tej plaży co wspomniałeś ale także na tej ostatniej w rezerwacie, a było to na samym początku kwietnia.
Kolor wody na tej ostatniej plaży obłędny. W pewnym momencie super efektem było, jakby spod skał czy też klifu wyleciał samolot sportowy i poleciał dalej w kierunku morza.

majkik75 napisał(a):

tony montana napisał(a):Mamy tutaj trzy osoby - pani topless ...

...Spędzamy tu kilka godzin

No jasne. Ale ze względu na walory plaży, prawda? PRAWDA?

Ładnie, nawet pięknie tam

pozdrawiam, Michał

Oczywiście, że TAK nawet nie patrzyłem w tamtą stronę! !

Trajgul napisał(a):Zingaro coś wspaniałego. Byłem na tej plaży co wspomniałeś ale także na tej ostatniej w rezerwacie, a było to na samym początku kwietnia.
Kolor wody na tej ostatniej plaży obłędny. W pewnym momencie super efektem było, jakby spod skał czy też klifu wyleciał samolot sportowy i poleciał dalej w kierunku morza.

No to szacunek, że przeszedłeś cały! Do zrobienia, ale nie w upale - tzn. nie dla mnie, bo ja mam taką przypadłość, że mnie zaraz boli głowa i jest po zabawie

tony montana napisał(a):No to szacunek, że przeszedłeś cały! Do zrobienia, ale nie w upale - tzn. nie dla mnie, bo ja mam taką przypadłość, że mnie zaraz boli głowa i jest po zabawie

Doszliśmy do plaży Cala dell'Uzzo


To było 3 kwietnia i na powrocie upał doskwierał, że robiło się słabo i trzeba było uciekać do cienia (jeśli takowy się znalazł)

Niesamowite wybrzeże. W takim kwietniu i październiku to ja bym chciała.

Trajgul napisał(a):Doszliśmy do plaży Cala dell'Uzzo

20240403_135834.jpg

To było 3 kwietnia i na powrocie upał doskwierał, że robiło się słabo i trzeba było uciekać do cienia (jeśli takowy się znalazł)

20240403_144544.jpg

No to PRAWIE CAŁY....
i tak szacunek

znam takich Forumowiczów, którzy w sierpniu przeszli w tę i wewtę.... szaleństwo.
Mnie tydzień po tym bolałaby głowa od upału.

pomorzanka zachodnia napisał(a):Niesamowite wybrzeże. W takim kwietniu i październiku to ja bym chciała.

No całkiem ładnie tam jest.... tylko musi być pogoda - znaczy słońce przykryte chmurami hihi

pomorzanka zachodnia napisał(a):Niesamowite wybrzeże. W takim kwietniu i październiku to ja bym chciała.

Ja w maju przez tydzień to tylko 3 dni miałam taką piękną pogodę...

piekara114 napisał(a):

pomorzanka zachodnia napisał(a):Niesamowite wybrzeże. W takim kwietniu i październiku to ja bym chciała.

Ja w maju przez tydzień to tylko 3 dni miałam taką piękną pogodę...

Jak to mówi Mysza - na Sycylii trzeba zasłużyć na pogodę
Ja kiedyś mocno nie zasłużyłem

pomorzanka zachodnia napisał(a):Niesamowite wybrzeże. W takim kwietniu i październiku to ja bym chciała.

Nic, tylko "szkolić" się w lotach i wynajmie aut i ...fruuuu

tony montana napisał(a):Słońce zaczyna nap. coraz bardziej
(...)
Teren jest ewidentnie odkryty
(...)
Raz pod górę, raz w dół

Grazie za wysiłek, podoba się

te kiero napisał(a):

tony montana napisał(a):Słońce zaczyna nap. coraz bardziej
(...)
Teren jest ewidentnie odkryty
(...)
Raz pod górę, raz w dół

Grazie za wysiłek, podoba się

No my to wiele nie przeszliśmy... ale i nie mieliśmy takich ambicji

ale danke

ERICE

Jako, że dziś ma być full sun i nad Erice O DZIWO ŻADNEJ chmurki, po szybkim prysznicu, aby zmyć z siebie upał Zingaro - lecimy na Erice!!
Parkujemy darmowo na małym skrawku parkingu dla aut przy Porta Spada (Sant' Antonio przy Quartiere Spagnolo)


Czeka nas mały spacer pod górę, choć później okazuje się, że jeden z parkingów już w mieście wyżej jest płatny tylko do 15.09.
Polityka do kiedy i jak się parkuje na Sycylii jest bardzo różna, w Castellammare np. płaci się od rana do 24 i chyba nawet cały rok albo co najmniej do listopada, w innych miastach różnie - do 30.09, 15.10, 31.10, 15.11 itd


Mura jak widać mają swoją historię


Pierwszy z kościółków po drodze


Widoczek na Monte Cofano (a za nim Zingaro)




z aparatu


Monte Cofano




Mt Cofano i Zingaro


Wspięliśmy się na górę od porty


stąd jeszcze "szerzej" widać


naszym oczom ukazują się takie cuda







Pogoda jest ŻYLETA


zwykle bowiem nad Erice "zalega" mniej lub bardziej bezczelna chmura


Dziś jest cudownie i niezła widoczność


Widać kawał północno-zachodniej części wyspy


o


Pięknie zachowany Castello




Po chwili widzimy już Trapani, saliny i Wyspy


Tu jest płasko


Trapani


Zoom max


Ale, ale - wchodzimy dopiero de facto do uliczek miasta, póki co szliśmy "zboczem"




Chiesa San Giuliano, sec XII (budowany do wieku XVII jak mówi tabliczka)






Obok San Giuliano posilamy się - Sfiziamo i dwa arancini


Arancinko "Apple"


Monasterio do San Carlo (sec XVII)




Chiesa di San Pietro


Tutaj "robimy" pyszne kawy






Wspaniałego nieba cd


Ruderi Monasterio


nieźle przyklejone do muru auto...







W końcu dochodzimy na Plac Katedralny




Spędzamy tu trochę czasu, jako, że wejście do kościoła jest płatne - NIE korzystamy










Cudowna rozetka




Porta Trapani




Jeszcze trochę spacerujemy po Erice


Spotykając po drodze POTWORY






Znowu koło mistrza parkowania


Tu kupujemy winko na wieczór


No fajnie jest w Erice!


Wracamy do auta tą samą trasą




Żegna nas jeden z opuszczonych kościołów w Quartiere Spagnolo


next episode: Trapani