Syrakuzy po raz 2Na późne popołudnie/wieczór chcę zobaczyć jeszcze trochę Syrakuz, a nuż katedra będzie ładnie oświetlona?
Uwielbiam stare miasta wieczorową porą, ale często nie mamy okazji ich zobaczyć w wieczornej iluminacji

Na pierwszy ogień idzie Świątynia Matki Boskiej od Łez, której nie odwiedziliśmy podczas pierwszej wizyty w mieście - a jest to w końcu cenione sanktuarium, zbudowane z powodu cudu mającego miejsce opodal
Budowla jest ogromna, ma ponad 100 metrów wysokości

Wydarzenie miało miejsce w domu młodego małżeństwa Antoniny i Angela Jannuso. U wezgłowia małżeńskiego łoża umieszczono majolikowy wizerunek Niepokalanego Serca Maryi, który młoda para otrzymała w prezencie ślubnym. Nie był to prezent szczególnie kosztowny, ich krewna zakupiła go za ok. 2 dolary. Przed tym wizerunkiem wiele razy modliła się Antonina, oczekująca dziecka. Niestety, bardzo źle znosiła ona swój stan; często nie wstawała z łóżka, omdlewała, miała omamy wzrokowe. W nocy z 28 na 29 sierpnia czuła takie konwulsje, jakby rozrywały się jej wnętrzności; ok. godz. 3.00 nad ranem zupełnie straciła wzrok. Mimo stanu żony, mąż musiał pójść do pracy, ale opiekę nad chorą powierzył swojej siostrze i ciotce. Ok. godz. 8.30, po kolejnym ataku konwulsji chora otworzyła oczy i dostrzegła snop światła padający na wizerunek Madonny. W tym samym momencie obolała i osłupiała kobieta dostrzegła, że Matka Boża płacze. Nie dowierzając własnym zmysłom, zwróciła na to uwagę opiekującym się nią kobietom. Te upewniły Antoninę, że nie ma halucynacji - Maryja płakała tak obfitymi łzami, że aż kapały na poduszkę. Chora kobieta w jednej chwili ozdrowiała, padła na kolana i tak jak jej krewne, gorąco zaczęła się modlić.

Obecnie płaskorzeźba Matki Bożej Płaczącej znajduje się w centralnej części marmurowego bloku nad ołtarzem głównym


6 listopada 1994 r. sanktuarium Matki Bożej Płaczącej w Syrakuzach zostało poświęcone przez Papieża Jana Pawła II.

Teraz jedziemy kawałek w kierunku wyspy Ortygia - navi szaleje i chce prowadzić mnie po wszystkich jednokierunkowych drogach, oczywiście POD PRĄD!!! ale jakoś dajemy radę
Tym razem parkujemy darmowo przy samej wyspie, niebo jest takie JAKIE LUBIĘ



Najpierw kierujemy swoje kroki ku szalejącemu morzu po zachodniej stronie wyspy

Jest ciepło i na maxa wieje mocny wiatr

Fale są GIGANTYCZNE, ale zdjęcie tego niestety nie oddaje

Rozbijają się z hukiem o wielkie głazy

Można surfować

Jest tu też sporo głazów spod Etny

Ta fala ewidentnie nas atakuje

ORTYGIA!

CDN....