Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Umag na "Janusza"

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
ocelot77
Globtroter
Posty: 32
Dołączył(a): 16.11.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) ocelot77 » 18.11.2017 19:17

piekara114 napisał(a):
ocelot77 napisał(a):Zaiste prawdę głoszą Ci, którzy zakup winiety słoweńskiej uznają za zbytek niegodny
Z tym to nie do końca się zgodzę. Nie ma sensu jak masz do przeskoczenia tylko 60 km jak na odcinku Maribor-Ptuj (czyli jazda od strony Graz), ale przejazd w kierunku Istrii to jednak autostradą warto. W Twoim przypadku to ok 160 km w jedną stronę, a drogami bez opłat to jednak 1 godzina jazdy więcej...


UPS! ależ błąd... maluję pokój, oglądam FC Barcelonę i piszę :)
Oczywiście! Zabrakło mi tam dopisku "Ale ja sobie wybaczam, bo moja trasa to sto kilkadziesiąt kilometrów"

Absolutnie się z Tobą zgadzam, dodam też (uprzedzając fakty), że w tym roku ponownie kupiłem winietę (i odpuściłem sobie przełęcz Ljubelj a po prostu przejechałem przez Karawankentunnel) :oops: :oops: :oops:
elka21
Mistrz Europy UEFA
Posty: 9331
Dołączył(a): 20.08.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) elka21 » 18.11.2017 19:25

Jestem i ja :papa:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16237
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 18.11.2017 19:27

To z którego roku jest ta relacja? Teraz wynika, że z wyjazdu w 2016....
elka21
Mistrz Europy UEFA
Posty: 9331
Dołączył(a): 20.08.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) elka21 » 18.11.2017 20:18

ocelot77 napisał(a): obejrzeliśmy na stacji rzuty karne w meczu Polska - Szwajcaria.
ocelot77 napisał(a): szaliki wisiały tylko jak graliśmy z Portugalią i następnego dnia)

Jak nic Mistrzostwa Euro 2016r :idea: :papa:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16237
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 18.11.2017 20:32

Na mecze mogę popatrzeć, ale żeby zapamiętywać kto z kim....
krutom
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3386
Dołączył(a): 16.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) krutom » 18.11.2017 23:36

piekara114 napisał(a):..., ale żeby zapamiętywać kto z kim....

No wiesz, kto z kim to istotne informacje :lol:
To podstawa istnienia tabloidów :oczko_usmiech:
Trajgul
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1837
Dołączył(a): 26.08.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Trajgul » 18.11.2017 23:49

ocelot77 napisał(a):gdzie się rozstaliśmy z rodzicami.

W końcu odciąłeś pępowinę ;).
piekara114 napisał(a):Na mecze mogę popatrzeć, ale żeby zapamiętywać kto z kim....

Akurat te karne ze Szwajcarią trzeba zapamiętać, a przy okazji sobie przypomnieć :).
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 19.11.2017 00:23

Na razie nie widzę odmiennego spojrzenia :lol: - na wjeździe zachwyca Cię rozmiar kugli i czysta woda Jadrana :mrgreen:
Poczytam, zobaczę :papa:
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 19.11.2017 14:41

Też mnie intryguje co oznacza odmienne spojrzenie...
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 19.11.2017 20:00

Janusza intryguje :wink: Umag na "Janusza" ...
ocelot77
Globtroter
Posty: 32
Dołączył(a): 16.11.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) ocelot77 » 19.11.2017 23:26

Dziękuję za zainteresowanie.

Podsumowując: długo oczekiwana przez nas chwila spełniła się i nie zawiedliśmy się. Samochód spisał się znakomicie. Jedno z moich marzeń: dużo jeździć i sprawdzić się za kółkiem (dotąd 14 lat z grubsza za biurkiem) - dałem radę, nie zawiodłem, mało tego nie czułem zmęczenia i na trasie i bezpośrednio po przyjeździe (wieczorem jednak już padłem). Dzieci nie marudziły po drodze, co mile zaskoczyło. Delikatnie rozczarował nas domek/apartament(?). Za to ośrodek, będący ogromnym kombinatem wczasowym mogę z czystym sumieniem polecić wszystkim poszukującym ODPOCZYNKU.

I tutaj myślę, wyjaśnienie tego innego spojrzenia na wyjazdy wakacyjne do Chorwacji. Otóż od kilku lat zapoznawałem się z Waszym (naszym (?) ) forum. Zdecydowana większość relacji opisuje W PIĘKNY SPOSÓB ten kraj, jego mieszkańców, zabytki, kuchnię, obyczaje... Ja szukałem wyłącznie odpoczynku i browarka w słońcu, jedzenie w postaci półproduktów zabraliśmy z domu (szczerze, to nie wyobrażałem sobie, że żona będzie stać w kuchni na wczasach, więc zająłem się tym ja, ale jakiś produkt wyjściowy musiałem mieć), żona (florystka z zamiłowania) najchętniej oglądałaby roślinność z naciskiem na kwiaty. A dzieci ... hmmm ... jak zobaczyły basen to potrafiłyby z niego przez cały dzień nie wychodzić. Na brzeg wyciągały ich tylko miejscowe (ośrodkowe) "specjały": lody, pizza, slushy czy frytki. I muszę przyznać - zaspokoiliśmy swoje oczekiwania: Bałtyk to zimno, deszcz, 10 telefonów na godzinę od klientów i naciąganie dzieci na zabawki, automaty, samochodziki ... W Chorwacji usiadłem na leżaku, wyciągnąłem Tyskie, od czasu do czasu udałem się z małżonką na sesje zdjęciowe w tle kolejnych roślinek lub spacer ośrodkowymi alejkami.

Jedynym naszym planem była wycieczka do Puli, aby obejrzeć amfiteatr, jednak już przed wyjazdem z Polski - z uwagi na córkę - plan padł (wózek inwalidzki miał swoje lata, a o kulach córka wytrzymywała raptem kilkaset metrów).

Wydawałoby się, że czeka nas 7 leniwych dni...


Kilka fotek:

IMG_20160628_111058 (Copy).jpg
Aerobik w wodzie


IMG_20160626_184532 (Copy).jpg
Basen


IMG_20160627_174028 (Copy).jpg
Rehabilitacja
Załączniki:
IMG_20160627_100756 (Copy).jpg
ocelot77
Globtroter
Posty: 32
Dołączył(a): 16.11.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) ocelot77 » 20.11.2017 00:07

Drugiego dnia wybraliśmy się do Umag.

Najkrócej byłoby napisać: pojechaliśmy i wróciliśmy. Otóż miasto było tak oblężone przez turystów, że nie było gdzie zostawić samochodu, a nawet ciężko nim przejechać przez miasto. Pobyt skróciliśmy do minimum i zakupiwszy kartę SIM z internetem (dzieci filmy, ja transmisje z żużla), jakieś chorwackie wino i WENTYLATOR wróciliśmy do Katoro. Jednocześnie obiecaliśmy sobie, że w następnym roku, ze zdrową córką wybierzemy się do Umag kolejka turystyczną, która kursuje wzdłuż brzegu z częstotliwością chyba co pół godziny od rana do wieczora (i to nam nie wyszło :) bowiem następny wyjazd był do Selce, o czym pewnie napiszę).

Wentylator... Nie mieliśmy klimatyzacji - od drugiego dnia pobytu w Chorwacji zaliczamy klimę do OBOWIĄZKOWEGO wyposażenia naszej kolejnej kwatery :D :D :D

Po powrocie rutyna ... basen (żona z córką), morze (syn i ja)...

Wieczorem już odmiana:
Obok basenu znajduje się amfiteatr (po mojemu "muszla koncertowa"). Codziennie coś tam się dzieje, my wybraliśmy się na spektakl taneczny w rytmie popularnych hitów światowych. Prawie dwugodzinny (!) występ wzbudził zachwyt licznej publiczności (nawiasem mówiąc, widownia to stoliki i krzesła baru przy basenie (około 100 miejsc), gdzie kelnerzy donoszą drinki i piwo, oraz okolice tegoż baru). Jeszcze raz byliśmy krótko na "potańcówce" w stylu naszych dancingów, gdzie zespół serwował taneczne piosenki światowe, przeplatane hitami jugosłowińsko/chorwacko/serbsko/cośtam... itd. :) (Diridonda była)

Drugi dzień w Chorwacji...

Marzyliśmy o słońcu...
Udało się...
Boże.. jak my byliśmy wykończeni wieczorami :wink: :wink: :wink:

Jakby nas "matka opatrznościowa" (żona) nie smarowała od pierwszego dnia filtrami (a my oburzeni - Co to? Pierwszy raz na słońcu jesteśmy czy co?), to od drugiego dnia pewnie pozostałyby nam wyłącznie spacery pod drzewami.
ocelot77
Globtroter
Posty: 32
Dołączył(a): 16.11.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) ocelot77 » 20.11.2017 00:53

Trzeci dzień wyspani i naładowani energią zaczynamy...

Na basenie :lool: :lool: :lool:

OPATRZNOŚCI!!! Dzięki Ci za ten zestaw: my na 3 leżakach, obok nas Polacy z Warszawy (rodaków miało się wrażenie, że jest jakieś 25-50%) i ... ON! Akwizytor(?)

Przedstawia nam ulotkę i zaprasza na rejs:

IMG_20160630_170112 (Copy).jpg
Novigrad Rovinj Vrsar Novigrad


IMG_20160630_170045 (Copy).jpg



Patrzymy na siebie... OK! Ale czy ten Pan jest uczciwy, czy tylko naciąga? I wtedy Polak z Warszawy z sąsiedniego leżaka mówi, że Oni już wcześniej byli tutaj i płynęli tym rejsem... Że warto i że nie jest to lipa... Tylko trzeba mieć mocną głowę, bo bimbru i wina jest bez ograniczeń. Zapisujemy się, z oporem daję zaliczkę (200kun) bo jednak życie bywało dla mnie przewrotne - jak mówi żona - "Przy Twoim miękkim sercu musisz mieć twardą d..."

Popołudnie za namową sąsiadów-rodaków spędzamy POZA OŚRODKIEM (tadam)
Mianowicie, zaraz za basenami znajdują się "skałki"
Naturalne wybrzeże wypełnione białymi od soli (?) głazami i kraby na każdym kroku. Wielka połać łąki. Drzewa pojedyncze, w których cieniu chowały się samochody z chorwackimi rejestracjami oraz lasek, o którym napisze w relacji z piątego dnia.

Dla nas nowość, przy czym ta surowość ... wzbudza zachwyt :!:
Zobaczyliśmy kolejną Chorwację...

Kręcimy się tam do późnego popołudnia, mijamy nieczynny lokal (trudno ustalić co tam mogło być, bo wygląda na nieczynny od kilku lat, nie ma okien, a w środku znajdują się stare, bo stare, ale jednak skórzane/skajowe kanapy)...

... I dochodzimy do miejsca znajdującego się w połowie drogi pomiędzy Katoro a miejscowością Zambratija. Nieduża plaża, ulokowana na prawo od jakiegoś półwyspu z ruinami (na dziś tyle o tym wiedzieliśmy).
Aha... półwyspu/wyspy, ponieważ w dzień jest to półwysep, a po południu staje się wyspą wraz ze wzrostem wody...

Ta nieduża plaża - widzimy - należy raczej do osób, które nie ograniczają dostępu słońca tekstyliami :smo: aczkolwiek tego popołudnia towarzystwo było nieliczne i zróżnicowane (pół na pół tekstylni/nietekstylni)...
Mała konsternacja, wejście do morza i decyzja PÓKI SŁOŃCA zostajemy tutaj...

O ile plaża jest wypełniona małymi kamyczkami, o tyle MORZE = BAŁTYK!!!
Wierzcie - nie wierzcie! W tym miejscu jest DŁUUUGO w morze piasek, nawet pofałdowany jak dno naszego. Z potężną różnicą: leżysz PRZODEM do słońca, a jak chcesz popływać, to wchodzisz do wody! NIE MA SZOKU TERMICZNEGO!

Przy basenach jest nabrzeże betonowe i od razu metr w dół. Woda jest ciepła, ale wiesz, że do niej wchodzisz. A tu wchodzisz do wody tak ciepłej, jak Twoje ciało!
ocelot77
Globtroter
Posty: 32
Dołączył(a): 16.11.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) ocelot77 » 20.11.2017 01:08

IMG_20160628_165100 (Copy).jpg
Skałki


Zdjęcia nie oddają rozmiaru, ale na południowych zboczach tych głazów można było spotkać amatorów "pełnego nasłonecznienia" :smo:



IMG_20160628_165000 (Copy).jpg


Zdaje się miejscowi na pikniku



IMG_20160628_163849 (Copy).jpg
Ruiny


Ruiny na - w tej chwili - półwyspie stającym się wyspą...


IMG_20160628_163826 (Copy).jpg
Skałki
ocelot77
Globtroter
Posty: 32
Dołączył(a): 16.11.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) ocelot77 » 20.11.2017 01:25

Dzieci do maksimum wykorzystują niespodziewane spotkanie z "bałtycką" plażą z ciepłą wodą

IMG_20160630_175414 (Copy).jpg


IMG_20160630_174049 (Copy).jpg



Żona po kilku minutach pyta, czy nie mamy nic przeciwko, aby zdjęła zbędną, górną część stroju kąpielowego. Dzieci nie mają uwag, ja też :) . Takoż i stanik ląduje na ręczniku. Żona korzysta ze słońca, my z ciepłej wody. Po zachodzie słońca wracamy i odpoczywamy przed jutrzejszym rejsem...
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Umag na "Janusza" - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone