Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Ulubione potrawy oraz polecane restauracje w Chorwacji

Miejsce na najczęstsze pytania i rady dla osób początkujących i zapoznających sie z realiami wyjazdu do HR. Jeśli jedziesz pierwszy raz, nie wiesz co zabrać, jaką trasę wybrać ... to tutaj szukaj pomocy.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
jotem
Croentuzjasta
Posty: 411
Dołączył(a): 17.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) jotem » 20.07.2011 10:40

Wszyscy spełnieni lingwistycznie? 8) :?:

Skoro tak, to wrócę do...jedzenia.
Generalnie to co podają w chorwackich restauracjach mnie ani rodziny nie zachwyca, zdarzają się wyjątki warte odnotowania, jednak to tylko wyjątki.
Wyjątek nr 1 - ryba z grilla w restauracji na wolnym powietrzu w starych Mimicach, przygotowana na naszych oczach, podana by nacieszyć oczy przed podniebieniem, do tego stołowe wino - wino zamiast kwasu jaki często w Chorwacji niesłusznie nazywa się winem;) Wyszliśmy najedzeni i zadowoleni. Było drogo, tym bardziej, że stół bez obrusu, lokal podrzędnej kategorii, itp - nie czepiam się, bo smakowało.

Wyjątek nr 2 - półmisek mięs z grilla w Diklo koło Zadaru - restauracja przy porcie - jest tam jedyna, więc więcej nawigować nie trzeba, nazwy nie pamiętam. Tam wystrój dorównywał jakości dania, obrusy, błyszczące szkło na stołach, serwetki itp Mięsa o dziwo przyprawione, smaczne, ładnie podane! Niestety surówki to w Chorwacji porażka, w tym lokalu był tzw "bar sałatkowy", początkowo miałam ochotę sobie taki talerz samodzielnie nałożonych surówek zamówić, do czasu jak zobaczyłam co jest w ofercie.... umierające plasterki pomidora, zwiędnięte kawałki marchewki i sałaty, coś jeszcze na granicy śmierci klinicznej;) - jednym słowem porażka. A knajpa naprawdę wypas.
Kasia wspominała, że jeśli zamówi się sałatkę jako "prejedlo", to będzie micha full wypas - obiecuję spróbować! Choc przyznam, że bez większej nadziei, że dostanę sałatkę, która będę pozytywnie wspominać. Szkoda. Zresztą ja sie temu specjalnie nie dziwię, bo to co widać w ofercie warzywnej sklepów nigdy mnie w Chorwacji nie zachwyciło.

Nie dziwię się ludziom, którzy w czasie pobytu w Cro "jadą na pizzy" - ta jest pewna, nie wychwalałabym jej aż tak bardzo - ale jest poprawna lub bardzo dobra chyba we wszystkich miejscach. Zamówisz, zjesz. Bez ryzyka.
Owoców morza nie lubię, więc się w temacie nie wypowiem. Moja strata.

Temat lody - mnie chorwackie lody smakują, choć mam wrażenie, że większość owocowych smaków zalatuje rozpuszczoną landrynką. Wakacyjnie są dla mnie OK. W witrynach lodówek prezentują się zazwyczaj bardzo atrakcyjnie, ozdobione owocami, czekoladą itp.
Jednak kiedyś w Zadarze zdarzyło mi się widzieć w lodziarni, na tabliczkach z nazwami smaków także ich skład....ludzie co to była za lektura! Smaki owocowe nie miały w składzie ani odrobiny owoca, czekoladowe nie miały czekolady, itp itd, skład w zasadzie ograniczał się do jednej litery... E, tylko symbole numeryczne były różne, do tego stabilizatory i inne takie - samo zdrowie! Pouczająca lektura!
Lody nadal jem, we Włoszech smakują mi bardziej, choć pewnie skład mają całkiem zbliżony.
Zresztą lody w PL, te ozdobione owocami, czekoladą itp są zupełnie podobne w smaku, pewnei skład nieuchronnie mają też podobny.

Nasze dwa wyjazdy do Chorwacji zawsze mają to samo kulinarne zakończenie. Wracamy przez Węgry i tam po kilkunastu dniach jedzenia bez wyrazu i jakiejs większej przyjemności dla podniebienia.... zatrzymujemy sie na popas! Co kto lubi, jak kto woli, za niewielkie pieniądze, w porcjach, które niejednego już pokonały.....;) Choć uczciwie przyznać trzeba, że surówkowo Węgrzy też są raczej bliżej Chorwacji niż naszych podniebień i potrzeb, niestety. Za to na deser...ciacha mają prima sort!
Wracając przez Austrię jest tak samo tyle, że dużo drożej!
gewaina
Odkrywca
Posty: 98
Dołączył(a): 12.12.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) gewaina » 20.07.2011 10:46

witam,
przeczytałam sobie dyskusję językową i zgadzam sie, że należy przede wszystkim CHCIEĆ byc poprawnym - ta intencja i staranie są wg mnie istotne.
Nie znoszę niechlujstwa jezykowego, które wynika z obojętności mówiącego - 'czy powiem tak czy siak to naprawdę mało ważne, na pewno wiedzą o co chodzi".

Tymczasem jednak często zdarza się, ze rzeczywiście nie wiemy jaka forma poprawną jest i w dodatku która poprawniejsza wśród tych kilku poprawnych :roll: .

Chciałabym wiedzieć skąd np. Pan Janusz Bajcer czerpie przekonanie, iż forma "Szybenik" jest niepoprawna, skoro "Słownik Języka Polskiego" pozwala na tę formę.
Podobnie ze zwrotem "na Istrię".
Zgadzam się, że "na Istrze" brzmi podle, ale przypominam, że można też śmiało powiedzieć "w Istrii".

Język nasz ojczysty prosty nie jest... :cry:
Słowa obcojęzyczne w polszczyźnie to trudny temat.
Bądźmy ciut wyrozumiali - na ile nam sumienie językowe pozwala :wink:

Pozdrawiam,
Marta
MWN
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1996
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) MWN » 20.07.2011 10:53

jotem napisał(a):Wszyscy spełnieni lingwistycznie? 8) :?:

Nasze dwa wyjazdy do Chorwacji zawsze mają to samo kulinarne zakończenie. Wracamy przez Węgry i tam po kilkunastu dniach jedzenia bez wyrazu i jakiejs większej przyjemności dla podniebienia.... zatrzymujemy sie na popas! Co kto lubi, jak kto woli, za niewielkie pieniądze, w porcjach, które niejednego już pokonały.....;) Choć uczciwie przyznać trzeba, że surówkowo Węgrzy też są raczej bliżej Chorwacji niż naszych podniebień i potrzeb, niestety. Za to na deser...ciacha mają prima sort!
Wracając przez Austrię jest tak samo tyle, że dużo drożej!


Nawet nie wiesz na jakie się narażasz szykany :twisted:

Wszyscy (ok. 99%) zauroczeni Chorwacją nie wybaczą Ci tej nielojalności! Ale w średniowieczu też wszyscy myśleli, że słońce obraca się wokół ziemi.

Niestety na jedzenie narzekamy tak samo; gdzieś tam w pojedynczych przypadkach (jak knajpa Ponto w Orebicu i Viganj) można trafić na coś dobrego, nieważne czy drogo, ale niech będzie warto. Lody w PL moim zdaniem dużo lepsze. Najlepiej jak zrobię je sam - wiem co jest w środku.

Najdziwniejsze, że wszystko co potrzeba by jedzenie uczynić smacznym rośnie wokół nich i wystarczy się schylić. Ale lenistwo nie pozwala im na takie fanaberie.

Sałatek na Węgrzech nie ma w ogóle, więc to trudno porównywać...
jotem
Croentuzjasta
Posty: 411
Dołączył(a): 17.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) jotem » 20.07.2011 11:00

MWN napisał(a): Lody w PL moim zdaniem dużo lepsze.
...


Strach przed szykanami nie pozwolił mi tego tak wprost ująć :wink: . A jeśli chodzi o miejca, gdzie te lody spożywać w ojczyźnie.... Nowy Sącz Argasińscy - gwarantuję, że jagodowe są z owoców, truskawkowe też inne owocowe także. Stabilizatorów nie potrzeba, bo lody wprost z maszyny są wkładane do pojemników i sprzedawane "na pniu", bez gałkownicy, nakładane łyzkami i ważone na wadze:)
Inne miejsce - Wisła - cukiernia U Janeczki - ciastka bardzo przeciętne, za to lody extra - choć gałkowe!
Byle nie w oddziale zamiejscowym tej cukierni.


MWN napisał(a):
Sałatek na Węgrzech nie ma w ogóle, ...

No to ...tak jak w Chorwacji... :evil:
J@dranka
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 207
Dołączył(a): 28.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) J@dranka » 20.07.2011 11:38

jotem napisał(a):
MWN napisał(a):
Sałatek na Węgrzech nie ma w ogóle, ...

No to ...tak jak w Chorwacji... :evil:

Racja, pod względem sałatek właściwie nie ma w czym wybierać. W każdym chorwackim jadłospisie proponują z reguły sałatkę mieszaną, szopską lub z ośmiornicy. Zazwyczaj bazuję na tych dwóch ostatnich i tak do znudzenia... Zupełnie natomiast nie toleruję "sałatki" z białej kapusty.

Podobnie jest z zupami, wybór ograniczony więc na zmianę zamawiam albo pomidorową albo rybną.

W sumie im mniejszy wybór tym mniejsze dylematy :wink:
Ostatnio edytowano 20.07.2011 12:26 przez J@dranka, łącznie edytowano 1 raz
Dziadek Maciek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5013
Dołączył(a): 31.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dziadek Maciek » 20.07.2011 11:49

Mam taką "przypadłość" :wink: , że jem wszystko i jestem zawsze zadowolony. Wspominam i cieszę się tym co zjadłem, niezależnie gdzie.
Tylko raz, na wszystkie wiele wyjazdów, jadłem coś co mi/nam nie smakowało, ale to była nasza wina, knajpę wybraliśmy niewłaściwie, nie było w niej gości turystów ani miejscowych. Baranina koło Knina, zimna i tłusta ze starymi odgrzewanymi ziemniakami. Baraninę jednak nadal uwielbiam i jadam dosyć często.
funkyman3
Odkrywca
Posty: 72
Dołączył(a): 02.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) funkyman3 » 20.07.2011 13:43

Również bardzo dobrze wspominam kuchnie chorwacką, zajadałem się jagnięciną i o dziwo owocami morza, których nie lubiłem. U nas one śmierdzą, tam pachną. Chorwaci mają bardzo dobrą kuchnię, moim zdaniem mało przekombinowaną (bynajmniej z tym co miałem styczność).
Ania W
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1993
Dołączył(a): 29.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ania W » 20.07.2011 14:02

Również zajadałam się w tym roku owocami morza, które ością mi garde tu w Polsce ;-)....W Chorwacji mają inny smak. :)

A polecam konobę Kupinica w Vinišće.

Czas na wspomnienia...i zaczynam być głodna. :lol:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

:papa:
Liquid
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1053
Dołączył(a): 04.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Liquid » 20.07.2011 14:40

Konoba "U Andreja" w Krk. Byłem tam też z racji że właścicielką jest ta sama osoba co kwatery w której przebywam. Polecam świetną "Platę Konobę", półmisek dla dwóch osób, trzy gatunki ryb, homary, małże, ośmiorniczki, kalmary. Spróbowałem też po raz pierwszy blitwę podaną z ziemniaczkami. Wszystko palce lizać.
funkyman3
Odkrywca
Posty: 72
Dołączył(a): 02.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) funkyman3 » 20.07.2011 14:55

Ania W napisał(a):Również zajadałam się w tym roku owocami morza, które ością mi garde tu w Polsce ;-)....W Chorwacji mają inny smak. :)

A polecam konobę Kupinica w Vinišće.


Piękne zdjęcia jaki ich zawartość.
Ania W
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1993
Dołączył(a): 29.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ania W » 21.07.2011 14:41

Bywalcom Primošten knajpka dobrze znana. :)
W drodze do kościół św. Juraja....

Obrazek

Obrazek

Tanio i smacznie. Porcja kalmarów 40kun i były to najlepsze kalmary jakie na tych wakacjach jadłam. :D

:papa:
Akasza
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 114
Dołączył(a): 05.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Akasza » 25.07.2011 12:14

Muszę powiedzieć że uwielbiam chorwacka kuchnie i co roku wracając z Chorwacji tęsknie nie tylko za pięknymi widokami i Jadranem ale także i za pysznym jedzeniem. Należę do osób które nie wyposażają się w Polsce w "niezbędniki" typu wekowane mięso, worek ziemniaków i inne potrzebne do przetrwania w obcym kraju produkty spożywcze. Wręcz przeciwnie - jadać na wakacje (nie tylko do Chorwacji) staram się poznać miejscowa kulturę, tradycje - a czymże byłaby ona bez dorobku kulinarnego!? Chorwacka kuchnia to przecież fantastyczne ryby i owoce morza, pyszne mięsa, świetne sery, wędliny, wina... długo by wymieniać. Zdaje sobie sprawę z tego, iż nie każdy lubi zwierzaczki wyciągnięte prosto z wody, ale w niejednej konopie dane nam było zjeść pyszne Miješano meso - czyli różne rodzaje mięsa podane na półmisku, przeważnie z dodatkiem ajwaru. W każdej konopie jest ogromny wybór dan z ryb i owoców morza (w końcu nad morze jeździmy!), oraz różnego rodzaju mięs, pizzy (jednej z lepszych jakie w życiu jadłam) i deserów - wiec myślę ze każdy może znaleźć cos dla siebie. A w Chorwacji jak w Polsce - można trafić na lepsze i gorsze dania w restauracjach i bistrach - ale żeby się przekonać - trzeba spróbować - a nie mogę pozbyć się wrażenia ze Polacy dalecy są od próbowania nowych - nieznanych sobie smaków. Jeśli już idą do Konoby - co zdarza się może raz, może dwa w ciągu wyjazdu - zamawiają pizzę albo cos co choćby przypominało by naszego schabowego i oczekują żeby smakowało tak jak do tego przywykli - tak jak w Polsce. A czy właśnie o to nam chodzi, kiedy jedziemy do tak wspaniałego kraju? Niestety dużej części tak... a szkoda...
Dla tych którzy jednak chcieliby spróbować kawałka chorwackiego nieba polecam moje ukochane Konoby:

Intrada w Kastelu: http://www.konobaintrada.com/index_hr.htm

Postup w Tučepi (niestety nie znalazłam ich strony internetowej)

Bistro "For" w mieście Hvar (znalazłam tylko stronkę z krótkim opisem i recenzjami - http://www.tripadvisor.com/Restaurant_R ... sland.html)
Arek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8749
Dołączył(a): 15.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Arek » 25.07.2011 12:41

Ania W napisał(a):Bywalcom Primošten knajpka dobrze znana. :)
W drodze do kościół św. Juraja....:


Znana - byłem, widziałem, jadłem :)
leoligot

Nieprzeczytany postnapisał(a) leoligot » 10.08.2011 09:48

Akaszo,powiedz proszę,czy konoba Postup jest przy promenadzie
leoligot

Nieprzeczytany postnapisał(a) leoligot » 10.08.2011 10:05

W maju tego roku byłem w Lignano Sabiadoro. Oczywiście poszliśmy do knajpki na pizze. Porażka- droga jak cholera-podeszwa to dobre określenie. W Cro pizze nie dosyć,że lepsze, to o połowę tańsze. Natomiast lody Italiańcy maja pyszne. Myz żoną lubimy owoce morza,dlategokuchnia chorwacka nam pasuje, mimo że wybór w knajpkach jest z reguły skromny.Wkurza mnie "hobotnica" najcząściej w postaci sałatki na kwaśno,zamiast z grilla.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Chorwackie ABC



cron
Ulubione potrawy oraz polecane restauracje w Chorwacji - strona 12
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone