Witam forumowiczów,
wcześniej pytałem o dojazd i zakwaterowanie i te sprawy mam względnie poukładane.
Mam jednak pytanie natury powiedzmy kulturowej
Mamy w aucie dwie osoby grające na gitarze i trochę śpiewające. Gitarę tak czy inaczej bierzemy ze sobą do przyśpiewek przy ognisku czy na plaży.
Mam jednak pytanie odnośnie grania na rynku, skwerku, promenadzie itp.
W Sopocie, Kołobrzegu czy nawet Mielnie można było rozsiąść się z gitarą, zagrać i zaśpiewać kilka utworów "zarobkowo". Nie było problemu ze służbami, a i nieraz na nocleg się zarobiło.
Nie wiem natomiast jak to wygląda w Chorwacji. Nie mówię tu o jakimś nachalnym żebractwie, żeby nie było.
Po prostu jestem ciekaw czy istnieją takie praktyki na wybrzeżu i czy nie stoi to w konflikcie z prawem.
Co u nas jest legalne tam wcale nie musi jak np. autostopowicze w Australii.
Czy ktoś z Was spotkał się z czymś takim? Jak jest to postrzegane przez turystów i miejscowych, no i czy ktoś w ogóle wrzuci cokolwiek do futerału?