napisał(a) auganov » 31.05.2013 21:25
Z Wielkopolski gdzie mieszkam pojechałem samochodem osobowym w ubiegłym - 2012r. na Krym wraz z żoną i dorosłym synem. Jechaliśmy przez przejście w Korczowej, dalej Lwów, Kamieniec Podolski, Winnica, Umań, Pierwomajsk, Mykolaiv, Chersoń, Dżankoi, Sovietskij, Sudak i Nowy Świat. Następnie dwa tygodnie wczasowania i podróżowania po Krymie i powrót przez nieistniejące formalnie państwo Zadniestrze, Mołdawię, Rumunię, Węgry, Słowację. Razem 3 tyg. wspaniałej przygody która kosztowała nas po ok 2300 PLN/os. bez jakiegoś szczególnego oszczędzania. Złe drogi, źli milicjanci, złe warunki życia, źli ludzie to wg. mojej oceny wymysł tych, którzy tam nigdy nie byli lub malkontentów, te wakacje to 5500 km radochy i poznawania nowego od Morza Azowskiego, przez góry i niziny Ukrainy, oraz nieznane zakątki ww. państw. Jestem oczarowany tą podróżą, gdyż było nam dane dotknąć rzeczywistości, która zaniedługo przestanie istnieć. W tym roku będzie Albania, bo ponoć są jeszcze "prawdziwe" kawałki tego kraju, a za rok powrót do ukochanej HR. Napisałem kilka słów o naszej wyprawie na "Globtroter pl" jako "Augan".