Kinga, bo milicja jest skorumpowana, przed wyjazdem do domu, klient mnie uprzedzał, że mam jechać wolno, nie szaleć, zbliżając się do zabudowań, gdzie najczęściej stoją, trzymać się za innym samochodem, żeby z daleka nie widzieli numeru rejstr. obcego państwa, doradzał też, żeby w radzie czego dać kasę i się nie wykłócać. Nie mówię o celnikach na granice, dramat... otwarcie brali kasę i przepuszczali do przodu bez kolejek i szczególnego "trzepania".
Znalazłam rozliczenie delegacji, ja płaciłam w hotelu "komuna wróć" 690,00 hrywien za noc, pokój był ok.