Ukraina bezdrożami czyli offroad w pięciu po Gorganach

napisał(a) **zawodowiec** » 08.03.2011 09:36

Lesiu, brawo za pomysł

Wszystko już wyżej napisano.
Klasyczna szutrowa rundka po północnej Albanii to Gusinje - Grncar/Bashkim - Bordolecit/Ljepush - Tamara - Hani i Hoti - Koplik - Boge - Thethi - powrót z Thethi tą gorszą drogą.
(do Thethi przy odrobinie determinacji parę osób dało radę plaskatymi)

Wspomnę o Tobie Balkandriverowi vel Paszczakowi, może jeszcze coś doradzi, szczególnie o pozostałej części Albanii, bo o wiele więcej zjeździł.

napisał(a) **Leszek Skupin** » 08.03.2011 12:03

Ludzie kochani dzięki za tak szeroki odzew. Już troszkę mi jaśniej

, ale i tak pewno, żeby się dowiedzieć jak tam jest to trzeba tam pojechać

Ula w jakim Ty się tam języku dogadywałaś :?:

Bo tak po cichu liczę na (mój cienki :lol:

) angielski, bo po albańsku to słowa nie znam :lol:

, a po słowiańsko-chorwacko-polsku to raczej szans nie widzę :lol:

Generalnie to widzę, że to tak jak na Ukrainie

Kamil, będę się musiał w jakieś mapy zaopatrzyć... masz jakieś, które mógłbyś polecić :?:

Kulko lejesz miód na moje serce z tymi łagodnymi przepisami wjazdowymi

teraz pytanie o dojazd, którędy byście sugerowali.... czy przez Bośnię ,Chorwację, Czarnogórę się pchać czy przez Serbię, Kosovo :?:

Czy w górach u Albańczyków można kupić rakiję :?:

napisał(a) **U-la** » 08.03.2011 13:21

Leszek Skupin napisał(a):Ula w jakim Ty się tam języku dogadywałaś Bo tak po cichu liczę na (mój cienki ) angielski, bo po albańsku to słowa nie znam , a po słowiańsko-chorwacko-polsku to raczej szans nie widzę

Oj tam - no troszkę się nauczysz

- choć kilku słówek grzecznościowych. Masz trochę czasu, a przecież nie wypada jechać gdziekolwiek nie znając ani jednego słowa w języku tubylców i wymagać od nich, żeby znali akurat ten, który my znamy!

Na pewno w wielu miejscach dogadasz się po włosku i po angielsku też - Albańczycy to strasznie zdolni ludzie - jak się walczy o byt, jeżdżąc po świecie, to i języków się człowiek uczy.

Mam takie doświadczenie, że to bardzo zdolny naród. O porozumiewaniu się pisaliśmy w wątkach zawodowcowo-typowych

ale to było dawno. Myślę, że tam się wszystko tak szybko rozwija, że i z dogadaniem się jest już o wiele mniej problemów.

Ale nie da się ukryć - w porozumieniu, intencja i dobra wola są najważniejsze

:D:D

napisał(a) **Leszek Skupin** » 08.03.2011 15:34

U-la napisał(a):
Leszek Skupin napisał(a):Ula w jakim Ty się tam języku dogadywałaś Bo tak po cichu liczę na (mój cienki ) angielski, bo po albańsku to słowa nie znam , a po słowiańsko-chorwacko-polsku to raczej szans nie widzę

Oj tam - no troszkę się nauczysz - choć kilku słówek grzecznościowych. ...

Od kogo

Pasowałoby znać jakieś proszę, dziękuję, pozdrawiam, do zobaczenia, dzień dobry, dobry wieczór...

napisał(a) **weldon** » 08.03.2011 15:44

Leszek Skupin napisał(a):
U-la napisał(a):
Leszek Skupin napisał(a):Ula w jakim Ty się tam języku dogadywałaś Bo tak po cichu liczę na (mój cienki ) angielski, bo po albańsku to słowa nie znam , a po słowiańsko-chorwacko-polsku to raczej szans nie widzę

Oj tam - no troszkę się nauczysz - choć kilku słówek grzecznościowych. ...

Od kogo Pasowałoby znać jakieś proszę, dziękuję, pozdrawiam, do zobaczenia, dzień dobry, dobry wieczór...

Tak - po
Nie - jo
Dziękuję, - faleminderit
Dziękuję bardzo - faleminderit shumë
Proszę - ju lutem
Przepraszam - më falni
Dzień dobry - Mirëdita
Do zobaczenia - Mirupafshim për së shpejti
Dobry wieczór -Mirëmbrëma
Dobranoc - Natën e mirë
Nie rozumiem - Nuk kuptoj.
Jak się nazywasz? -Si e keni emrin?
Nazywam się... - Quhem...
Gdzie jest toaleta? - Ku është nevojtorja?

I troszkę tutaj :oops:

napisał(a) **Leszek Skupin** » 08.03.2011 15:48

Boshhhhhh

prawie jak węgierski :lol:

ciężko wymówić :!:

napisał(a) **weldon** » 08.03.2011 15:50

Leszek Skupin napisał(a):Boshhhhhh prawie jak węgierski ciężko wymówić

Nuk kuptoj, przecież to takie proste: po, jo :lol:

napisał(a) **Leszek Skupin** » 24.03.2011 12:20

Spotkanie drugie już za nami...

Ze wstępnych ustaleń wynika, że jedziemy w terminie 20-29.05. na dwa auta: Nissan Patrol i Hyundai Terracan i crossa: KTM. Na razie 5 osób: Krzychu Ry, Krzychu Ru, Misiek (Patrol), Al (KTM) i ja (Terracan). Dobrze by było mieć po 4 osoby na pokładzie, ze względów ekonomicznych, ale jak będą po 3 to też damy radę

.

Jak najbardziej będą to północne tereny Albanii czyli Theth obowiązkowo z widokami na Maja Jezerce

Krzychu Ry wspominał coś o jednodniowym wypadzie w stromsze partie gór, bez lin chyba, ale z rozbiciem obozu właśnie gdzieś w górach.

Misiek zaproponował drogę DO przez Słowację, Węgry, Serbię, Bośnię, Chorwację, Czarnogórę (ostatnie dwa wybrzeżem) do Albanii - wjazd od strony Podgoricy (Titogradu :lol:

)

Trasa Z jest jeszcze dokładnie nie ustalona, ale najprawdopodobniej będzie ona jak najszybsza.

Będzie bogato.

Kamil maila ci posłałem, ale coś milczysz

napisał(a) **zawodowiec** » 21.04.2011 12:15

Kurdeczka, nie zauważyłem wcześniej Lesiu Twojego pytania w mailu bo tak jestem zawalony innymi sprawami że podświadomość jakoś to odfiltrowała

Właśnie Ci odpisałem.
Jak przygotowania?
pzdr
k

napisał(a) **Leszek Skupin** » 29.04.2011 12:16

Cisza, więc raczej nici z wyjazdu

napisał(a) **nomad** » 22.09.2011 00:47

Kiedyś pojechałem Tobie Leszek w wątku narciarskim słowem hardcor (mam nadzieję, że się nie obraziłeś), ale w tej relacji (jeżeli kiedyś uznałeś te słowo na wyrost, to wtedy też nie było użyte jako żart) użyte będzie bardziej zasadnie i z sympatią (jak wtedy).

Obejrzałem wszystkie filmiki.
Wiadomo, że skala wyprawy nie była jak Camel Trophy, ale wiadomo, że u Was chodziło o szczytny cel i hołd.
Każdy dostrzeże istotę tej relacji.

A samo powrotne przekraczanie granicy, to faktycznie to był hardcore, którego nie chciałbym przechodzić, gdziekolwiek.

Zaskoczony jesteś dlaczego ta relacja.
Faktycznie, przecież wpis powinien być w najnowszej.
Spoko, też będzie.

Pozdrawiam.

Piotr.

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 02.06.2013 22:32

Odkryłam Twój wątek niejako przy okazji, ale połknęłam za jednym zamachem i mimo, iż to nie mój sposób poruszania się po górkach to jednak Twój przekaz był smakowity. <brawo>

napisał(a) **rapez** » 15.09.2016 11:11

Stary wątek ... ale wart przeczytania ponieważ ja także za dwa tygodnie podbijam tą samą trasę i inne jeszcze wokoło.
Ukraina - czas zacząć zwiedzać ten kraj.
Jedziemy typowo offroadowo wyłącznie (jak się tylko da) drogami gruntowymi.
Notatki z tematu zapisane, dziękuję za relację.