Ukraina bezdrożami czyli offroad w pięciu po Gorganach

No tak...wszyscy z załogi pracują a Leszek się obija i kręci

kulka53 napisał(a):No no, jaki męski wypad

Już jak czytałem (nieco po fakcie) Bieszczady, byłem pełen podziwu dla twardzieli Teraz to dopiero będzie się działo

Autko leciwe, ale pewnie jeszcze nieźle daje radę.
Niedługo Albania

PS Dobrze widzę na jednym ze zdjęć na tym wielkim bilboardzie reklamę Becherowki

No i Kulka stał się prorokiem

Maj A.D. 2011 wyruszamy do Albanii. Nie wiem jeszcze na ile samochodów, nie wiem jeszcze czy tym samym LandCruiserem, na 90% w tej samej ekipie...

Grunt, że jest pomysł i chęci

No i co cieszyć się z nowej relacji, czy smucić, że zdradzasz ... ?

Leszek Skupin napisał(a):No i Kulka stał się prorokiem

Maj A.D. 2011 wyruszamy do Albanii. Nie wiem jeszcze na ile samochodów, nie wiem jeszcze czy tym samym LandCruiserem, na 90% w tej samej ekipie...

Grunt, że jest pomysł i chęci

No i faktycznie wykrakałem
Rewelacyjna przygoda się wam szykuje

A w maju to i jeszcze śniegu troszkę powinno w górkach tamtejszych zalegać

Pozytywnie zazdroszczę, relacji i super fot oczekuję

weldon napisał(a):No i co cieszyć się z nowej relacji, czy smucić, że zdradzasz ... ?

Ja tam się cieszę.

Leszek Skupin napisał(a):Ja tam też się cieszę a specjalistów Albańskich proszę o cenne wskazówki

A opcji Szukaj użyłeś?



Ja, ze swojej strony, mogę ci przesłać tylko:

albańskiego wirusa:

Drogi Odbiorco!

Jestem albańskim wirusem komputerowym,
ale z uwagi na słabe zaawansowanie informatyczne mojego kraju nie mogę Ci nic zrobić.
Proszę, skasuj sobie jakiś plik i prześlij mnie dalej.

Masz już jakąś marszrutę, czy jeszcze kombinujecie?

Chyba musisz z Pawłem i Małgosią stosunki zadzierzgnąć

Z tego co pamiętam, chyba, z ich relacji to za dużo tam nie zabawisz, zwłaszcza podróżując samochodem,
natomiast możesz to połączyć z Serbią, Czarnogórą, Macedonia, a może Grecją?

Świetny rajd ci się szykuje

Leszku , może podtym adresem znajdziesz interesujące Cię informacje



Pozdrawiam
Piotr

Leszek Skupin napisał(a):Ja tam też się cieszę a specjalistów Albańskich proszę o cenne wskazówki.
wizy
waluta
noclegi w górach
paliwo ON oczywiście.....




Już się doczekać nie mogę

P.S. A byłbym zapomniał żona pytała czy tam aby bezpiecznie jest

1. Chyba na dłużej niż miesiąc/90 dni nie jedziecie? Choć mi by i miesiąc było tam za mało... Paszportu nie zapomnij

2. Chyba wciąż leki, które bynajmniej nie leczą

3. Mam nadzieję, że w górach wciąż jest dziko, choć obawiam się, że już niestety nie tak, jak jeszcze te kilka lat temu, kiedy się tam człowiek włóczył, rozbijał namiot po uprzednim grzecznym zapytaniu pasterzy (w języku specyficznym bo nieuk jestem i niestety albańskiego się nie nauczyłam - w stopniu pozwalającym na konwersację). No i nie wiem czy nastawiacie sie na zjeżdżanie autem gór czy jednak chcecie zakosztować tego, co dzikie i - na szczęście! - dla samochodziarzy niedostępne.

4. Paliwo itp. nigdy mnie nie interesowało :D:D

Czy jest bezpiecznie? To najlepiej sprawdzić osobiście

Bawcie się dobrze. Będzie pięknie.
W tematach samochodowych - górskich - na pewno się Kamil, Tomek i Kulki odezwą

Leszek Skupin napisał(a):
wizy
waluta
noclegi w górach
paliwo ON oczywiście.....

No przestań, Albania to już normalny kraj (no prawie ) , i wiz tam nie potrzeba . Wjeżdża się normalnie, paszport + ZK , żadnych rowów dezynfekcyjnych, żadnych dziwnych opłat za dzień pobytu. Chociaż coś tu na cro pisali, że i na DO wjechać już można.....

Waluta, za 100 euro dostaniesz jakieś 14.500 lek, wymienisz w banku, które są nawet w małych miasteczkach jak np Koplik, albo w kantorze, których jest pełno. Zawsze możesz ponegocjować z "cinkciarzem" bo taka instytucja wciąż tam jest widoczna

Tak się złożyło, że w AL spaliśmy głównie na plażach , ale nie sądzę by z górami był jakiś problem, wręcz powinno być to bezproblemowe. Im większa grupa, tym bardziej rzuca się w oczy, dlatego tak jak mówi Ula, może warto wcześniej to uzgodnić z napotkanymi ludźmi. No i wiadomo, trzeba uważać na psy pasterskie.

Paliwo, akurat my tankujemy 95, i jej koszt w najdroższych sieciowych stacjach wynosił we wrześniu dokładnie 1 euro, więc ON zapewne odpowiednio taniej. Czytałem rady by kupować tylko na dużych, nowoczesnych stacjach i tak robiłem. Podobno są trudności w płaceniu kartą, nie próbowałem to nie wiem. No i trzeba się przyzwyczaić do baaardzo specyficznego sposobu jazdy oraz klaksonów używanych na okragło. Drogi, hmm, dla terenówki nie będą problemem

Poczytaj o wyprawach z linka podanego przez Piotra, możesz się skontaktować z tymi ludźmi, sądzę że udzielą przydatnych informacji o mniej dostępnych górskich terenach Al. Możesz też poczytać na "mojebalkany.com" posty Balkandrivera, to własnie ten człowiek. Chociaż ta strona chyba już nie działa