PAP napisał(a):Jak mi kiedyś starczy weny to opiszę nasz wyjazd z Małżonką w kraje bałtyckie w 2002 roku, wzbogacony pobytem w obwodzie kaliningradzkim oraz na Białorusi ... dzięki temu, że podchodziliśmy do tego na luzie, dziś wspominamy to z ubawem i nostalgią, mimo że wiele elementów było dalekich od 'normalności'
...
PAP
Może PAPie zanim znajdziesz ochotę do opisywania tego wyjazdu, chociaż wspomnisz jak się przekraczało granice w krajach nadbałtyckich kilka lat temu. Zwiedzaliśmy Litwę, Łotwę i Estonię już po wstąpieniu tych państw do Uni w 2006r - żadnych granicznych "momentów" nie przeżyliśmy i nie zaobserwowaliśmy. A Wy? Incydenty były? Stanie w długaśnych kolejkach, jakieś próby wyłudzania deńg?
Być może właśnie w tym tkwi odpowiedź, że warto "wymuszać" na chętnych wstąpienia do grona państw europejskich cywilizowane zachowania na granicy. Litwa, Łotwa i Estonia też były republikami Sowieckiego Sojuza i zachowania celników, pograniczników, milicji były takie jak wszędzie w tym obozie mającym w pogardzie "zgniły zachód".
A jednak wystarczyło kilkanaście lat i dzisiaj w tych krajach turyści czują się bardzo dobrze. I nie słyszałam, żeby były wielkie afery korupcyjne aby Unia nałożyła karę tak jak na Bułgarię. Jestem przekonana, że gdyby rząd Ukrainy chciał do Uni to wystarczyło by też kilka, kilkanaście lat. Słowianie są wszędzie niezwykle do siebie podobni o czym się cromaniacy przekonują zwiedzając kraje bałkańskie.
To oczywiście z powodu granicznych emocji jakie nam przybliżyłeś.
A teraz o zdjęciach.
Fajne, myślę, że specjalnie je wypunktowałeś, żebyśmy sobie wybierali co nam się baaaaardzo spodobało.
Mnie się spodobały
6 - niezwykle ładnie harmonizuje drewniana cerkiew (bo to chyba cerkwie) z trzema (w jesiennych kolorach) drzewami, a dach tej budowli w wychodzącymi w pagórków srebrnymi mgłami. Jednak gdybym umiała usunąć druty i ten słup z pierwszego planu - usunęłabym.
22 - koń na zdjęciu ma takie smutne oczy, czy wszystkie konie są takie smutne, widać, że czeka go ciężka praca.
24 - kiedy patrzę na to zdjęcie czuję jak się zapadam w głębokie błoto, grzęznę....... i się zastanawiam jak można było to przejechać i przejść.
33 - zdjęcie z ruchem. Jak się skończyła ta konkretna akcja? Podobna nasza akcja ale na piachu zakończyła się zasypaniem tylnich kół auta niebezpiecznie prawie do połowy. Na pomoc ruszyli Albańczycy, podnieśli autko i wynieśli je na bezpieczny teren.
35 - najładniejsze, najlepsze, najciekawsze. Może tyle wystarczy?