kw napisał(a):alessandro1977 napisał(a):Fajnie czyta się tę relację...coś nowego dla mnie i zarazem egzotycznego...także czekam na dalszy ciąg...
Alessandro - moje zdjęcie jest Twoim rówieśnikiem
Cóż...jestem z tego faktu bardzo zadowolony...


kw napisał(a):alessandro1977 napisał(a):Fajnie czyta się tę relację...coś nowego dla mnie i zarazem egzotycznego...także czekam na dalszy ciąg...
Alessandro - moje zdjęcie jest Twoim rówieśnikiem
anjas napisał(a):Leszku śledzę Twoją relacje z zapartym tchem.... Marzy mi się podróż "na zieloną Ukrainę" ale bardziej sentymentalna, szlakiem moich przodków, do Lwowa, Tarnopola, Zbaraża....Wiem że Twoja wyprawa miała inny charakter , ale miło popatrzeć na to co zobaczyłeś i dowiedzieć się , jakie odniosłeś wrażenia po spotkaniu się z kulturą i zwyczajnymi ludźmi.
Pozdrawiam
rafał krasoń napisał(a):Leszek, a stadiony tam jakie budują![]()
Leszek Skupin napisał(a):Janusz Bajcer napisał(a):Witam Zielonego Ludka,![]()
Widocznie te góry nie takie dzikie, skoro wrócił nie tknięty przez dzikie zwierzęta![]()
No wrócił wrócił![]()
Leszek Skupin napisał(a):... o godzinie 17.30 dojechaliśmy wreszcie do Jaremczy, gdzie postanowiliśmy zostać na noc.
maslinka napisał(a):Leszku, świetna relacja! Gratuluję fantastycznego wyjazdu! Do Lwowa też planuję się wybrać w "podróż sentymentalną", bo podobnie jak anjas i allessandro mam ukraińskie korzenieByłam w tym mieście, ale już bardzo dawno, miałam wtedy 7 lat i niewiele pamiętam...
Pozdrawiam serdecznie i czekam na ciąg dalszy
Janusz Bajcer napisał(a):Moi Rodzice pochodzą z Kołomyi , ale poznali się w Gliwicach, gdzie ja się urodziłem.![]()
Czyli jakieś korzenie też mam na wschodzie.