dborange napisał(a):To był kwit od jakiegoś boja parkingowego a nie od policji czy podobnej służby mundurowej. Nawet z tego co widziałem to Ci chłopcy chodzą co chwila i patrzą gdzie się nie kończy czas... Zanim ułatwi może zapomną
W Bieszczady to ja się wybieram )
póki co jedyne wyjście to olać to, jeżeli będą mieli podstawy i będzie się im chciało to cię namierzą, i jeśli przyślą wezwanie to masz dwie opcje zapłacić albo się odwołać o ile mnie pamięć nie myli, to włosi kazali mi się odwoływać tylko po włosku