cd.
...Mówię aby szybko się zatrzymał.
Ale o co chodzi? Czesio pyta. Przecież woda się nie gotuje?
Punkcik z czoła Czesia przechodzi na czółko Johna.
Zajefajnie.
Kongo. Wojna. Czesie zmienili obrzyny na wypasione karabinki.
W dwóch słowach informuję ich o tym iż jesteśmy strzelnicą.
Na czole Czesia i Johna punkcików brak - jestem nominowany - na bank jest u mnie.
Ale jest dobrze.
Było by źle to w pierwszej kolejności Czesio-kierowca byłby w swoim czarnym raju.
Czesio-snajper ciekawy świata, obserwuje, pewnie chce się z nami zaprzyjaźnić.
Otwieramy drzwi i stojąc na progu krzyczymy z Johnem aby nie strzelali (szkoda naboi) my tylko do Arua chcemy się dostać.
Głupio tak wrzeszczeć w ciemność. Nikogo nie widać. W oddali pokrzykują jakieś zwierzątka. Jakiś Czesio obserwuje nas przez lunetkę zakończoną jakimś żelastwem.
Żenada
Wydzieramy się z parę minut do ciemnego buszu iż my lekarze , antropolodzy (do tej pory udawał nam się ten bajer, liczymy iż teraz też przejdzie).
Busz na nas patrzy wydając swoje odgłosy.
Oprócz buszu cisza. Czesio-snajper siedzi cichutko.
Mówimy naszemu Czesiowi aby powoli ruszał.
Czesio jakby troszeczkę wyblakły powoli startuje.
Nic się nie dzieje.
Po kilkudziesięciu metrach przyspieszamy.
Udało się?
Życie jest piękne.
Ujechawszy parę kilometrów stoimy. Chłodnica
Nic nie mówiąc pomagamy naszemu Czesiowi.
Nikt się nie odzywa
Dojeżdżamy do przedmieść Arua. Autko się pieprzy w jakieś wiosce.
Pomagają nam tutejsi Czesie.
Z wioski zabieramy młodą Czesiową z chorym niemowlakiem do miasta.
Opowiada nam o bandach partyzantów grasujących wokół miasta.
Nic nie mówimy
Po naprawdę ciekawym dniu dojeżdzamy do Arua.
Dochodzi północ.
Odstawiamy Czesiową do pobliskiego szpitala, szukamy jakiejś malarycznej norki w której można by się odstresować.
Znajdujemy.
W ciszy nocy ryczy agregat - może będzie dobrze i napijemy się cosik zimnego
Czy było zimne - nie pamiętam, ale emocje troszeczkę leczyliśmy
Życie jest piękne!!!
cdb.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Nie ponoszę winy za obrażenia psychiczne, jakie możesz odnieść w tym temacie, ponadto zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny!