Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Uganda + Sudan Południowy = PRZYGODA

Afryka jest drugim co do wielkości kontynentem. W Afryce są 54 kraje. Prawie jedna trzecia światowych języków jest używanych w Afryce. Jezioro Wiktoria w Afryce jest największym jeziorem i drugim co do wielkości jeziorem słodkowodnym na świecie. Nigeria ma najwyższy na świecie wskaźnik urodzeń bliźniąt. W Sudanie znajduje się ponad 200 piramid, czyli więcej niż w Egipcie.
rafgrzeg
Croentuzjasta
Posty: 282
Dołączył(a): 20.06.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) rafgrzeg » 24.03.2013 14:03

gego napisał(a):Dochodzi południe
Czas na obiad

a co to takiego? świerszcze, ślimaki? :D

swoją drogą, znakomita wyprawa...nie dawno chłopaki z top gear jechali przez Ugandę, Rwandę, Tanzanię... pokazywali co nie co, ale bardzo dyplomatycznie...wydawało się nawet, że to całkiem normalne kraje...
u ciebie chyba zobaczymy prawdziwe życie 8O
nati69
Globtroter
Posty: 41
Dołączył(a): 12.02.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) nati69 » 24.03.2013 21:58

dołączam do grona zafascynowanych tematem czytaczy :D
I już nie mogę się doczekać jakie to specjały zostaną przygotowane z zaprezentowanych składników: konik pod chrupiącą pierzynką, a może szarańcza w karmelu :smo: Na samą myśl robię się głodna :oczko_usmiech:
Fatamorgana
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6257
Dołączył(a): 08.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fatamorgana » 24.03.2013 23:28

gego napisał(a):Preferuję wakacje niskobudżetowe, w dalekich podróżach w/g mnie może być zero wygód (patrz pobyt, transport, itp.) ważne aby dużo zobaczyć
W wakacjach rodzinnych staram również szukać kwaterki o cenach "odpowiadających"

Od rodzinki wyszło nas....
Można???

Może zamknijmy temat kasy ok.?


Pewnie że można, ale dobrze wiemy, że to jest podstawowa sprawa bez której nie da się pojeździć po świecie.
Dzisiaj turystyka to biznes dla wielu- w tym wypadku jesteśmy trochę taką krową z której doją ile wlezie. :lol: :wink:
Druga rzecz to czas i z tym bywa jeszcze gorzej. :evil:
Też preferuję oszczędne podróżowanie- stary tramp jestem.
Także nie o wyliczanie chodzi ale o posiadane możliwości- bo niejeden by chciał pofruwać ale nie ma urlopu itd...
A raz na rok to też trochę mało- co tu ukrywać... :) :wink: :roll:
Także budżet to jedno a czas to drugie, jednak jak się nie ma co by się chciało, to się bierze co się może- a resztę ogląda np. w relacjach tych, co mogą częściej.
:wink:
Czekam na dalszą część z ciekawością.

Pozdrawiam.
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 25.03.2013 12:20

Jak się okazało w czasie w którym byliśmy jest sezon na szarańcze.
Lud wybrany się zajadał, jemy i my.
Hmmmm. Powiem tak, jadłem to już w Azji, - nie zasmakowało mi, smakiem przypominało łupiny palonego słonecznika (powód - chitynowe części robaczków).
W Afryce miłe zdziwienie? Cześki odrywają (oczywiście jeszcze żyjącym) nóżki, skrzydełka i sprzedają same tułowia koników


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pycha!?!?

Jedzą to na różne sposoby.
Na żywca (bez przypraw, z przyprawami - czerwoną chili i jakąś zieloną), oraz smażone na oleju.
Decydują się na drugą odmianę

Obrazek


Szczerze nie najadłem się.
Chodząc po targu, mamy problemy z fotami - zabraniają nam fotografować, straszą policją???
Wpadam na "genialny" pomysł.
Trzeba się skumplować z jakimś lokalnym bandziorem - będzie łatwiej.

Pomysł okazuje się...





cdb.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Nie ponoszę winy za obrażenia psychiczne, jakie możesz odnieść w tym temacie.
Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
nati69
Globtroter
Posty: 41
Dołączył(a): 12.02.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) nati69 » 25.03.2013 15:33

tak z ciekawości...wiesz może jak się zbiera szarańczę? Ręcznie i pojedyńczo, czy też może jest jakiś sposób na bardziej masową "produkcję"?
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 26.03.2013 19:59

nati69 napisał(a):tak z ciekawości...wiesz może jak się zbiera szarańczę? Ręcznie i pojedyńczo, czy też może jest jakiś sposób na bardziej masową "produkcję"?


Jako iż jesteśmy na równiku, światło gaszą tuż po 18.00
O 19 -ciemności.
Czesiek bierze agregat + żarówkę odczekuje godzinkę aż przyleci chmara jedzonka i zbiera siatką, dużą szmatą do reklamówki.
Gotowe
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 26.03.2013 20:36

cd.


Spotkać bandziorka przychodzi mi z zadziwiającą łatwością :roll:


Obrazek

Jak się okazuję nasz Czesio okazuję się bardzo wpływowym człowiekiem.
Połowa dzielnicy płaci mu haracz (to jego wersja), więc możemy śmiało focić

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Większość dziewczyn pracujących na targowisku to jego siostry, także nie ma problema.
Co chwila zatrzymuję nas jakiś Czesio chcący rozwalić nam aparat, po króciutkiej perswazji "naszego" bodyguard'a, idziemy dalej

Obrazek

Obrazek


Te zamrażarki robią tutaj jako skrzynki na towar
Brak prądu

Obrazek

Obrazek



Troszkę mina nam rzednie.
Czesio prowadzi nas w slamsy gdzie prawdopodobnie biały muzungu jeszcze nie dotarł.
Johny po raz setny mówi abyśmy odpuścili i zgubili naszego Cześka, bo to dopiero początek a zapowiada się już na widowiskowy koniec

Zgubić Czesie na jego terenie, ha,ha,ha
Johny to wulkan humoru :twisted: :twisted: :twisted:

Obrazek


Mówię Czesiowi iż popołudnie i przekąska w postaci szarańczy tylko wzmogła nasze apetyty
Nie ma problema
Czesio mówi iż jest właścicielem najlepszej restauracji w Kampali ( :| hura :| ) cieszymy się jak diabli
Czesio prowadzi nas do nory malarycznej w której nawet nie wiedzą iż istnieją biali dwunożni muzungu)
No może z opowiadań
Chowamy aparaty do plecaka, nie kusimy losu
Po dojściu na miejsce robi się naprawdę gorąco.
Mówię iż to chyba z powodu upału odechciało nam się jeść, w sumie te koniki to bardzo zapychająca przekąska.
Czesio przynosi po "kotlecie" - oczywiście i dla siebie i swoich braci.
grzecznie płacimy
Czesio mówi iż równi z nas chłopaki, proponuje wspólne zdjęcie, oczywiście uśmiechamy się bo jak to też w rodzinnym albumie kijowo wyjść

Obrazek

Czesio zamawia kolejnego "kotleta".
Po pierwszym już jest "najedzony" aleeee...
Proponuje nam bardzo dobry towar, świeżynka - HASZ,
mówię mu iż by się nie wygłupiał i wyciągnął kokę - i tu go mam, prawie co się skończyła
Echhhhhh
Czesio obiecuje załatwić na wieczór, obiecuje nam mega wypasioną imprę z jego siostrami i tony białego raju

Umawiamy się na 19.
Czesio nie umie zejść z nami ze schodów, "przejadł" się kotletami
Za obstawę daje nam swego brata
Po 10 minutach brat nas zostawia - jesteśmy w "cywilizacji"
Żyjemy


Odwodnienie organizmu - odwodnieniem ale idziemy coś wciągnąć, znaczy się jakieś ciało stałe przyjąć
Matoke, sosik i koziołek

Obrazek

Jedząc obserwujemy toczące się życie wielkiego miasta

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek








cdb.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Nie ponoszę winy za obrażenia psychiczne, jakie możesz odnieść w tym temacie.
Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 27.03.2013 10:39

c.d.

Krążąc po Kampali gubimy się (najlepszy i wypróbowany sposób na poznanie danego zakątka w którym się aktualnie znajdujemy - pod warunkiem iż wiemy gdzie mieszkamy - mamy adres noclegowni)
Szwendamy się po stolicy zaglądając do różnistych miejsc.
Oczywiście cały czas szukając ambasady - nie ma ciśnienia, mamy dużo czasu. Czujemy iż ambasada jest już blisko :wink:


Obrazek

Obrazek





Zapada zmierzch, postanawiamy przenieść się w "naszą" okolicę
Bierzemy boda-boda
W Ugandzie tak jak w krajach azjatyckich, również podchodzą bardzo liberalnie do przepisów ruchu drogowego.
Co innego patrzeć na to z boku( czyt. chodnika) coś innego uczestniczyć i grać pierwsze skrzypce


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wieczorkiem idziemy do pobliskiego baru.
Jest troszkę ekstremalnie, nie zabieramy aparatów
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 27.03.2013 10:54

Całą noc LEJE
Następny dzień na przemian słoneczko - deszczyk
Super


To oczywiście główne ulice stolicy

Obrazek

Obrazek

Postanawiamy kontynuować naszą wczorajszą wycieczkę od punktu zakończenia
Boda-boda

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek




Kierunek ambasada Sudanu Południowego
Cześkowa chyba wie?
Kierujemy się na wytoczony przez nią kierunek (oczywiście błędny), ale nie ma ciśnienia


Obrazek


Wszędzie od groma policji, ochroniarzy, gości z broną palna każdej maści.
Przy wejściu do każdego banku, kantoru, urzędu państwowo (to rozumiem), ale i przy wejściach do dużych sklepów, barów restauracji każdy jest kontrolowany czy nie wnosi broni.
Maja jakieś czujniki, detektory i prześwietlają.
Ja mam cały czas nóż w plecaku 8) Wchodzę wszędzie
Chyba te ichniejsze detektory są popsute czy cuś


Obrazek


Policji i każdemu człowiekowi z bronią nie wolno robić zdjęć - OCZYWIŚCIE

W południe w strugach deszczu docieramy po licznych perypetiach pod ambasadę.
Pan konsul dziś nie ma czasu. Przyjmie nas jutro o 9.00.






cdb.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Nie ponoszę winy za obrażenia psychiczne, jakie możesz odnieść w tym temacie.
Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
LadyM
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 41
Dołączył(a): 27.03.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) LadyM » 27.03.2013 17:21

Witam, to mój pierwszy post na tym forum. Uśmiałam się do łez z tej relacji. BŁAGAM o więcej! Masz człowieku "nabiał"!
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5547
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 27.03.2013 20:01

Noooo ... relacja, że ciary po plecach ... :D Mam tylko jedno pytanie - skąd się wzięło określenie " Cześki " :?: :D :papa:
MRK
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3854
Dołączył(a): 01.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) MRK » 28.03.2013 11:51

To ja tylko ślad zostawię, coby mi nie umknęło:)

Dawaj dalej.
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 28.03.2013 13:17

wojan napisał(a): Mam tylko jedno pytanie - skąd się wzięło określenie " Cześki " :?: :D :papa:




To długa historia, początek miała w Azji (dużo by pisać, dużo wódki by trza było wypić)

A swoją drogą autochton mi się źle kojarzy.
Tubylec także

A powiedz komuś za zagrabanicą CZESIO - zawsze zapyta z uśmiechem o co chodzi :papa:
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5547
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 28.03.2013 19:37

gego napisał(a):
wojan napisał(a): Mam tylko jedno pytanie - skąd się wzięło określenie " Cześki " :?: :D :papa:




To długa historia, początek miała w Azji (dużo by pisać, dużo wódki by trza było wypić)




To może temat na następną relację :D albo spotkanie na jakimś crozlocie ... :?: :D :papa:
majeczka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3886
Dołączył(a): 04.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) majeczka » 28.03.2013 23:50

gego napisał(a):Postanawiamy kontynuować naszą wczorajszą wycieczkę od punktu zakończenia
Boda-boda
Obrazek


... na pewno łatwiej przecisną się tu i ówdzie są również szybsze niż boda bike, ale czy to prawda, że trzeba uzgadniać cenę przed wyruszeniem w trasę?

Podobno uwielbiają się targować :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Afryka


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Uganda + Sudan Południowy = PRZYGODA - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone