Ucieczka w cieplejsze likijskie klimaty.

21monika napisał(a):Z kąpielą było tak, że rano wyjeżdżaliśmy zwiedzać i wracaliśmy około 18 więc najcieplejsza pora była za nami. Chociaż nogi moczyłam zawsze wieczorem i było kilku śmiałków do kąpieli. W każdym hotelu mieliśmy baseny więc po kolacji była kąpiel w basenie krytym.

Aha, czyli była to objazdówka, skoro pobyt w kilku hotelach.

21monika napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):

21monika napisał(a):Ok to powspominaj sobie
schodki z Hotelu

Hoteli w Kemer kilkanaście.
Tych schodków i balkonów nie kojarzę jaki to hotel.

W tym hotelu byliśmy pierwszą noc i ostatnie dwie.

DSC_0028.JPG

Czyli 7 km od Kemer - w Goynuk.

Janusz Bajcer napisał(a):

21monika napisał(a):Z kąpielą było tak, że rano wyjeżdżaliśmy zwiedzać i wracaliśmy około 18 więc najcieplejsza pora była za nami. Chociaż nogi moczyłam zawsze wieczorem i było kilku śmiałków do kąpieli. W każdym hotelu mieliśmy baseny więc po kolacji była kąpiel w basenie krytym.

Aha, czyli była to objazdówka, skoro pobyt w kilku hotelach.

Nooo wiesz mnie zawsze gdzieś nosi wiec wypoczynek na leżaku nie wchodzi w grę

Janusz Bajcer napisał(a):Czyli 7 km od Kemer - w Goynuk.

Możliwe bo do Kemer chodziliśmy dla rozciągnięcia nóg i na piwo bo tam było tańsze a wracaliśmy busikami.
Bo nogi były już za bardzo rozciągnięte

Monika super wyjazd, od przyszłego roku obiecałam sobie podzielić urlop i zaplanować kilka wyjazdów, szczególnie zima i wiosna

Ciekawie wygląda ta Turcja w Twojej zajawce. Czekam na odcinki

renatalato napisał(a):Monika super wyjazd, od przyszłego roku obiecałam sobie podzielić urlop i zaplanować kilka wyjazdów, szczególnie zima i wiosna

To jest fajna sprawa taki króciutki wyskok. Wcześniej była Praga, Wilno tyle, że tam z zasady tak samo zimno. Więc tym razem miało być cieplej

mysza73 napisał(a):Specjalnie dla miłośniczki "kamieni"

Hahaha, ja i moje umiłowanie do kamieni ,
ale te całkiem, całkiem są [/quote]

Oj jest tam tych "kamieni" i są naprawdę w dobrej kondycji.

agata26061 napisał(a):Ciekawie wygląda ta Turcja w Twojej zajawce. Czekam na odcinki

Biorę się ostro do roboty w takim razie.

Po rozpakowaniu schodzimy na mały rekonesans aby rozprostować kości.



Kierujemy się na morze
A tu taki Transatlantyk czeka na zwodowanie



I wreszcie woda



Troszkę mi słońce schowało się za chmurki.



Jak widać wszystko powoli się naprawia i przygotowuje do letniego sezonu.



I gdy się obrócimy za pleckami mamy takie górki



Oj troszkę są we mgle ale już hotele w pełnym świetle oczekują na najazd turystów



I nasz przybytek na najbliższą noc.



Opłuczę trampki z piasku zanim wejdziemy na te połacie wyszlifowanych marmurów.



Idziemy na basen hiii hiii hiii nie ten na kryty.



A tu zjemy kolację



Widoczki i kamienie jutro

OMG!!! Ten statek niesamowity. Mimo tego, że nie widziałam go na własne oczy, to coś czuję, że jego ogrom powala...

agata26061 napisał(a):OMG!!! Ten statek niesamowity. Mimo tego, że nie widziałam go na własne oczy, to coś czuję, że jego ogrom powala...

Podejrzewam że jakieś 2500 pokoi i ceny raczej do najniższych nie należały patrząc na auta przy nim zaparkowane.

Kilka słów o regionie po którym będziemy się przemieszczać.
Mianem Wybrzeża Likijskiego określa się południowo - zachodnią część śródziemnomorskiego wybrzeża Turcji. Jest to miejsce gdzie Morze Śródziemne spotyka się z Morzem Egejskim. Region wyznaczają miejscowości Ksantos i Letoon na zachodzie oraz miejscowość Kas na wschodzie. Wybrzeże Likijskie to niespokojna linia brzegowa.



Składają się na nią półwyspy, małe i duże wyspy, rozległe i zaciszne zatoki. Krajobraz zachwyca różnorodnością: piaszczyste i kamieniste plaże, łagodnie i stromo opadające w morze wzgórza, oddzielające morze od spokojnej rolniczej równiny.



I mała ciekawostka Turcja od zawsze miała problem ze śmieciami
Jest lepiej takie widoczki to już tylko na głębokiej prowincji.



Nie jest brudno tylko wszystko się przyda
W XIXw. była to istna plaga na co zwracało wielu Polskich podróżników. W pewnym momencie sprowadzono bezpańskie psy aby zjadały resztki z rynsztoków w zamian za miskę wody, bo po co zamiatać.
Powoli ta maniera odchodzi w niepamięć i Turcja zaczyna sprzątać. Nawet są segregatory śmieci, które za eko śmieci wysypują karmę dla kotów lub psów.

W takich autkach przemieszczałam się przez tych kilka dni.



cdn

A ja się dziwiłam że w Stambule tyle bezpańskich psów , są wszędzie, przy meczetach i w ogrodach sułtańskich

Góry we mgłach...super