Mijamy Brame Domicjana
Imponująca potrójna brama, prowadząca na teren Hierapolis od strony nekropolii, została zbudowana za czasów prokonsula Sekstusa Juliusza Frontiusa i nazwana na cześć cesarza Domicjana. Z obu stron zachowały się fragmenty wież obronnych o kolistej podstawie. Od tej bramy rozpoczynała bieg ulica Frontiusa czyli główny ciąg komunikacyjny miasta.
Położone tuż przy bramie latryny czyli publiczne toalety, zostały zbudowane pod koniec I wieku n.e. To, wbrew pozorom, bardzo okazały budynek w porządku doryckim, długi na 20 metrów i szeroki na 6 metrów. Budowlę dzieli na dwie części rząd kolumn, które niegdyś podtrzymywały zadaszenie z płyt trawertynu. Dwa kanały doprowadzały do latryn czystą wodę, a zanieczyszczenia były usuwane do kanału przebiegającego pod ulicą Frontiusa. W ścianach budynku zachowały się ślady mocowania siedzisk.
Z czasem latryny straciły swą pierwotną funkcję i zaczęły być wykorzystywane jako przestrzeń magazynowa. Zniszczyło je jedno z trzęsień ziemi często nawiedzających Hierapolis, widoczne są również ślady pożaru.
A przed nami ulica znana jako kolumnadowa lub też jako ulica Frontiusa, rzymskiego prokonsula prowincji Azja w latach 84-86 n.e. Ta główna ulica Hierapolis przedzielała miasto na dwie części oraz zapewniała mieszkańcom dogodny trakt komunikacyjny. Hierapolis rozbudowywano na tzw. planie hippodamejskim, co oznacza, że od głównej ulicy odchodziły pod kątem prostym mniejsze uliczki, tworząc regularną siatkę. Ponieważ drogę zbudowano w okresie rzymskim rozpoczynała się ona poza granicami wytyczonymi przez późniejsze mury obronne, wzniesione w czasach bizantyjskich. Od strony nekropolii ulica rozpoczynała się monumentalną bramą Domicjana, a następnie przebiegała aż do gimnazjonu położonego po południowej stronie Hierapolis. Wzdłuż ulicy znajdowały się liczne budowle publiczne i fontanny, a z obu stron zdobiły ją ozdobne kolumnady.Ulica miała wówczas szerokość 14 metrów.
W okresie bizantyjskim, pod koniec IV wieku n.e. wzniesiono w ciągu ulicy dwie bramy w nowo wytyczonych murach obronnych miasta - południową i północną. Jednocześnie ulicę zwężono, zabudowując jej boki domami mieszkalnymi.
Obecnie nie jest możliwe przejście antyczną ulicą aż do bramy południowej - jej fragmenty nie zachowały się, a część kolumnady leży na dnie Basenu Kleopatry. Najlepiej zachowany odcinek, pieczołowicie oczyszczony z nalotów wapiennych, znajduje się pomiędzy bramą Domicjana a północną bramą bizantyjską.
Jednym z bardziej intrygujących miejsc jest Plutonium. Jest to miejsce w którym spod powierzchni ziemi wydobywały się, i nadal wydobywają, trujące gazy. Nasza przewodniczka tylko napomknęła, że jest to miejsce w którym w czasach starożytnych kapłani lub kobiety nazywane wyroczniami, poddając się działaniu tych gazów, wieszczyły przyszłość. Plutonium w Hierapolis jest dość trudne do zlokalizowania, prawdopodobnie celowo unika się nadawania temu miejscu rozgłosu, ponieważ gazy mogą stanowić dla turystów realne niebezpieczeństwo. W zeszłym roku grupa niemieckich nastolatków trafiła w poważnym stanie do szpitala ponieważ podobno zlokalizowali Plutonium i zażywali inhalacji