piotrmks napisał(a):Największe wrażenie robią te chmurzyska
W nocy przeszła burza a to były pozostałości po niej Jak zauważyłeś gdy weszliśmy do Efezu byłam w kurtce i czapce. Nieźle hulało ale z godziny na godzinę robiła się pogoda iście wakacyjna.
Jer napisał(a):Zaglądam, ale już nie wiem czy te "kamole" chciałbym zobaczyć na własne oczy i poczuć grunt pod swoimi stopami, gdzie wg info urodził się Heraklit.
21monika napisał(a):Jer napisał(a):Zaglądam, ale już nie wiem czy te "kamole" chciałbym zobaczyć na własne oczy i poczuć grunt pod swoimi stopami, gdzie wg info urodził się Heraklit.
Napiszę tak i tu zaznaczę to są moje przemyślenia.
Turcja pod względem dróg, widoków zarówno fauny jak i flory, gościnności i dumy ze swojego kraju bardzo przypomina Cro. Jedynie kultura, religia jest nam trudna do zaakceptowanie. Targi z wszelakim dobrem i namolne nagabywanie, konieczne targowanie jest dla nas nieznane ale inne aspekty są super. Kuchnia mnie powaliła mało mięsa dużo warzyw i desery (jak dla mnie za słodkie) w małych ilościach to kwintesencja smaków, oliwy i oliwki można tak długo wymieniać . A kamienie jak wszędzie jedne bardziej "urodziwe" drugie mniej ciekawe a jeszcze inne fascynujące.
W każdym razie jest to jakaś odmiana po CRO bo ileż można i tu następuje smuteczek W tym roku prawdopodobnie nie będziemy w Cro po raz pierwszy od 2011r. i tak troszkę żal. Pakuję walizki i jestem jednak lekko zasmucona bo serce rwie się o tej ukochanej Chorwacji, wspomnień mam z tym krajem tak wiele.
Nooo ale już po ptakach a Turcję mamy w planach na przyszłą wiosnę ponownie tylko inny rejon.
Pozdrawiam
piotrf napisał(a):Kamień na kamieniu . . . Monia , przecież wiesz że to nasza wyobraźnia ( i historia ) więcej mówi niż cegła na cegle . . .
Jedno jest pewne - piknie tam że WOW w tych likijskich klimatach
Pozdrawiam
Piotr