Gr4nd0 napisał(a):Nie wiem jak to jest z anginą, ale lista możliwych powikłań nie wygląda ciekawie.
Dlatego napisałem, że
mottom napisał(a):nigdy nie myślałem, że ucieszę się z takiej diagnozy
Chodziło mi bardziej o "medialny/podświadomy" charakter tej "świńskiej choroby" i zawyżanie statystyk ewentualnej epidemii niż zagrożenie życia szkraba.
Grunt, że antybiotyk działa i po objawach (i powikłaniach) nie ma (tfu, tfu) śladów.
Pozdrav