napisał(a) Mała_Mi » 28.06.2013 09:59
Nie wiem jak w innych krajach, ale ja w Niemczech z Karty EKUZ korzystałam, i to bez problemu. Dostałam do wypełnienia druczek, w którym trzeba było podać dane ososbowe, dzień przekroczenia granicy itp. oraz podpisać się pod oświadczeniem, że do Niemiec nie przyjechałam w celu leczenia się. Druk poszedł do NFZu, i na tym cała historia się skonczyła, a ja byłam w stanie skorzytać z pomocy lekraskiej bez większej walki czy czekania. Było to jakieś 2 lata temu. Z drugeij strony jest to może związane z tym, że niemieckie karty ubezpieczeniowe wyglądaja bardzo podobnie. Tyle że po drugiej stronie mają nazwę Krankenkass'y, zdjęcie ubezpieczonego i chip z jego danymi.
Przyznaje, że w innych krajach nie musiałam korzystać z EKUZa (na szczęście), ale osobiście podejrzewam, że niechęć (i udawanie, że nie jest ważna, a ważna jest - takie przepisy UE) innych krajów do tej karty wynika z tego, że wiąże się z nia sporo roboty papierkowej, na co nikt nie ma ochoty. A to bardzo smutne.
Jeśli chodzi o ubezpieczenia prywatne, to warto bardzo dobrze przeczytać OWU a zwłaszcza wyłączenia. Bardzo ładnie wyglądają te wszystkie oferty jak się o nich czyta w necie, ale jak sie potem zerknie na wyłączenia często już tak różowo nie jest.
Warto też pamiętać, że często jest tak, że i tak na początku trzeba zaplacić z własnej kieszeni a dopiero potem Ubezpieczyciel zwraca nam poniesione koszty. Czasem wynika to bezpośrednio z OWU, czasem z problemów w komunikacji lub faktu, że centra alarmowe nie działają 24 h, tylko od np. 8 do 18, a wypadek wydarzy się w nocy (ale to też powinno być w zapisane w OWU). Tu karta EKUZ jest dużo praktyczniejsza (jeśli się nie trafi akurat na kogoś, kto będzię kręcił nosem, że karta jest nieważna), bo upoważnia do kożystania z danej służby zdrowia od zaraz i bez obciążania całymi kosztami (pisze całymi, bo np. w Niemczek do niedawna istniała tzw. Praxisgebuehr, czyli płaciło sie dodatkwow 10 EUR na kwartał u pierwszego lekaraz, do którego się w kwartale poszło. Nie wiem jakie są regulacje w innych krajach i o tym, jak to będzie w Chorwacji po wejściu do Uni nawet nie gdybam).
Prawda jest taka, bez EKUZA nie ruszałabym sie za granice (przynajmniej UE, czyli nie długo też Cro), zwłaszcza, że wyrobienie karty nic nie kosztuje, ale dodatkowe ubezpieczenie na pewno nie zawadzi. Zwłaszcza, że NFZ rzecz jasna nie ponosi kosztów za zagubiony bagaż itp.