Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Ubezpieczenie samochodu OC+AC;

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
mireks
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1888
Dołączył(a): 18.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) mireks » 25.04.2012 04:42

Ja wiem kto w tym siedzi napewwno ma łatwiej,i zna przepisy,inny będzie bujał się po sądach,albo sobie odpuści.
Ale nie wierzę do końca w to co napisałeś,tak słodko to nie ma.
Nazyr
Globtroter
Posty: 52
Dołączył(a): 30.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nazyr » 25.04.2012 06:54

No i właśnie dzięki takiej postawie jak Twoja firmy ubezpieczeniowe nas okradają. Brak świadomości jest najgorszym z możliwych doradców. Jak wspomniałeś znam się nieco na tym problemie, ponieważ mnie on dotknął, dlatego chcę pomóc, podzielić się swoimi doświadczeniami. Mam charakter jaki mam i nie dam się nabijać w butelkę bandzie "oszustów", którzy za nic mają przepisy. Dlatego proszę konkrety, tak jak wcześniej koledzy podawali przykłady, a nie na zasadzie nie wierzę bo to jest nie możliwe. W XIX wieku naukowcy twierdzili, że lokomotywy nie będą poruszały się z prędkością większą niż 100 km/h, gdyż ciśnienie wewnątrz wagonów zabije podróżnych, a zwierzęta pasące się wzdłuż torów poumierałyby ze strachu. Proszę jakieś argumenty podać.
alutka9
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 779
Dołączył(a): 27.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) alutka9 » 25.04.2012 09:56

Nazyr moze I masz racje w kwestii OC,choc zdarzaja sie wyjatki i nie jedna glosna sprawa byla w mediach jak to firma X czy Y udowadniala wine lub wspolwine innych i nie poczuwala sie do obowiazku wyplacenia odszkodowania z OC w calosci lub w jej czesci ,a winny zdarzenia musial placic za szkode z wlasnej kieszeni,albo likwidator nie uznawal polowy uszkodzen i "udowadnial" ze powstaly bez zwiazku ze zdarzeniem.
w ubezpieczeniach dobrowolnych jakim jest AC kazda firma ubezpieczeniowa ma swoje ogolne warunki,swoj system wyliczania szkod itd itd.przy rozliczaniu bezgotowkowym ( i w AC i w OC) teoretycznie jest szansa na to ze w wiekszosci firm odszkodowanie bedzie na podobnym poziomie-odstawiasz auto do serwisu naprawiaja ,daja faktury,firma placi,jest git.gorzej jednak jezeli juz w momencie ogledzin likwidator nie uzna ci np polowy elementow,a bo to sie wyklepie a nie wymieni,a to wyglada jakby bylo juz wszczesniej,a to co innego,mozna mnozyc takie przypadki.jeszcze inna kwestia jest odpowiedzialnosc firmy zawarta w owu i tu nie wmowisz nikomu,ze kazda firma zaplaci za wszystko nawet to co w owu nie jest zawarte,a rozbieznosci w zakresach AC sa ogromne i standart jest nierowny standardowi.

ps.patrzac na twoja szkodowosc sadze ze wszytskie firmy ubezpieczeniowe czekaja na takiego klienta z wyciagnietymi ramionami,szczegolnie teraz jak jest centralny rejestr szkod i przy przechodzeniu z firmy do firmy klient jest w nim sprawdzany :wink:
Nazyr
Globtroter
Posty: 52
Dołączył(a): 30.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nazyr » 25.04.2012 10:13

alutka9 masz rację, głośnych spraw było nawet więcej niż kilka, lecz doprowadzamy do nich najczęściej poprzez własne działania. Jeśli na miejscu zdarzenia nie było policji a kierowcy się dogadali (podpisali nawet oświadczenie), to dla ubezpieczalni nic to nie znaczy. kolejny świstek papieru, którym w stosunku do ubezpieczyciela możemy sobie ... podetrzeć. Ubezpieczyciel zaprosi "sprawcę" i się go zapyta czy aby poczuwa się do odpowiedzialności za tą kolizję. Jeśli zmieni zdanie mamy problem, ponieważ dla ubezpieczyciela sprawa jest zakończona oczywiście odmową wypłaty odszkodowania. A poszkodowany musi bujać się po sądach i udowadniać swoje racje. Oświadczenie oczywiście pomaga, ale sprawca może powołać świadków, zwalić wszystko na szok powypadkowy i się wszystkiego wyprzeć i wtedy mamy problem.
Co do nieuznania danej części do wymiany tylko do naprawy, "udowodniania" że dana szkoda powstała w wyniku innego zdarzenia to jest na to sposób. Oględziny robimy w zakładzie blacharskim pod okiem blacharza. Możemy udać się do biegłego rzeczoznawcy, który określi nam które części nadają się do naprawy, a które do wymiany.
alutka9 powiedz mi czy jak twój przełożony wyzywałby cię od najgorszych, poniżał w pracy, składał niedwuznaczne propozycje, nie płacił za nadgodziny i nagminnie łamał kodeks pracy, to co pracowałabyś tam dalej i nic nie robiła, czy postanowiła zrobić z tym porządek?

P.S. w całej swojej karierze jako kierowca miałem tylko jedno zdarzenie z mojej winy bardzo dawno temu (a to i tak dlatego, ze zabrakło mi świadka) resztę kolizji jakie miałem były spowodowane niestety przez innych kierowców. Więc moje zniżki mają się doskonale, powiem więcej lepiej już być nie może.
alutka9
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 779
Dołączył(a): 27.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) alutka9 » 25.04.2012 10:35

masz racje ze czesto winni sa kierowcy,chocby nie wolajac policji na miejsce zdarzenia,kazde oswiadczenie nawet pisemne mozna odwolac i wtedy sie zaczyna :evil:

Nazyr napisał(a):alutka9 powiedz mi czy jak twój przełożony wyzywałby cię od najgorszych, poniżał w pracy...

niedopuszczalne !!

Nazyr napisał(a):składał niedwuznaczne propozycje, nie płacił za nadgodziny i nagminnie łamał kodeks pracy, to co pracowałabyś tam dalej i nic nie robiła, czy postanowiła zrobić z tym porządek?

sklada,nie placi,zdarza sie ze lamie kodeks pracy a pracowac musze :(
chyba go opiernicze,a jak nie to rozwod!!!

ps.moj szef to moj maz wiec moze jednak jakos dam rade :wink:


masz racje ze czesto winni sa kierowcy,chocby nie wolajac policji na miejsce zdarzenia,kazde oswiadczenie nawet pisemne mozna odwolac i wtedy sie zaczyna :evil:
dominicue
Autostopowicz
Posty: 4
Dołączył(a): 09.02.2012
Assistance w Liberty Direct

Nieprzeczytany postnapisał(a) dominicue » 25.04.2012 10:48

Ja osobiście mogę polecić Assistance Premium w Liberty Direct. Znajomemu padła kiedyś, jak wracał z Cro jego bezawaryjna Audi 8O. Z tego co opowiadał zapewnili mu holowanie do mechanika oraz hotel na 1 dobę dla wszystkich, którzy jechali tym autem. Za naprawę sam już musiał zapłacić ale to nie było nic wielkiego (w przeliczeniu na zł prawie 1500zł kosztowała naprawa :?) , chociaż trzeba przyznać, że mechanicy w Chorwacji się cenią :evil: Nie mniej jednak takie Assistance kosztuję około 100zł na rok, a można je wykupić biorąc samo tylko OC. Ja też jeżdżę czasami po Europie i muszę przyznać, że bez Assistance bym się nie ruszył.
Aha tutaj można sprawdzić, jak zdobyć dodatkowe zniżki na OC i AC.
http://lepszeoc.pl/Kod-promocyjny-liberty-direct-dodatkowa-znizka

Generalnie to nikomu nie poleciłbym PZU w uwagi na to, że kiedyś porobili mnie na szkodzie z AC. Najważniejsze to zawsze czytać OWU :idea:.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 25.04.2012 11:13

Nazyr napisał(a):Tylko wyjaśnij mi czym różni się OC firmy X za 800zł od OC firmy Y za 350zł.


OC niczym i wyżej to napisałem natomiast AC w firmie (X) direct różni się bardzo, ubezpiecz sobie w Liberty direct, a potem popróbuj dojść swojego przez telefon. Życzę powodzenia.
Nazyr
Globtroter
Posty: 52
Dołączył(a): 30.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nazyr » 25.04.2012 11:39

zebik ja mam doświadczenia z różnymi firmami ubezpieczeniowymi i niczym się różnią. Każda jedna oszukuje przy rozliczaniu szkody. Zgadza się warunki AC należy czytać, bo tutaj panuje dowolność i mini AC w jednej firmie wcale nie musi znaczyć co mini AC w innej. Ale jak znajdziesz dwie firmy, które gwarantują Tobie bardzo zbliżony zakres zakres usług a znacząco różnią się w cenie to wytłumacz mi dlaczego miałbym wykupować polisę w droższej firmie. Znaczek firmy to jest czysty marketing, za który również płacimy i dlatego firmy, które bombardują nas reklamami z reguły są zdecydowanie droższe. Ale zebik podaj jakiś przykład wreszcie bo na razie brzmi to tak że Twoja racja jest bardziejsza od mojej bo jest Twoja. Miałeś kiedyś jakąś stłuczkę? Podziel się swoimi doświadczeniami.

alutka9 ok w Twoim przypadku jest inna sytuacja, ale wyobraź sobie, że to nie jest Twój mąż tylko obca osoba i zachowuje się jak opisałem. Nadal nic byś nie robiła, siedziałabyś cicho i pracowała? I nie mam na myśli jakiegoś przełożonego z powiązaniami rodzinnymi z prezesem czy właścicielem firmy. Ot zwykły brygadzista lub kierownik niskiego szczebla.

P.S.
zebik napisał(a):
Nazyr napisał(a):
Tylko wyjaśnij mi czym różni się OC firmy X za 800zł od OC firmy Y za 350zł.



OC niczym i wyżej to napisałem natomiast AC w firmie (X) direct różni się bardzo, ubezpiecz sobie w Liberty direct, a potem popróbuj dojść swojego przez telefon. Życzę powodzenia.


Jak byłbyś tak uprzejmy i pokazał mi gdzie to napisałeś wyżej to byłbym wdzięczny.
Ostatnio edytowano 01.05.2012 21:11 przez Nazyr, łącznie edytowano 1 raz
slawek73
Odkrywca
Posty: 93
Dołączył(a): 06.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) slawek73 » 25.04.2012 12:05

Nazyr sugerowanie że co niektórzy lub większość nie ma pojęcia o ubezpieczeniach samochodowych jest jakąś tam formą lekceważenia innych, ale mniejsza o to. Co do OC to się zgodzę, jednakże osobiście wspomniałem o pakiecie AC OC plus inne dodatki i tutaj niestety już tak różowo nie jest, szczególnie w Directach. Domyślam się że pracujesz w ubezpieczeniach i te ostatnie są Twoją"domeną", ale ja przez prawie 20 lat posiadam/ałem ubezpieczenie AC, a coniektórzy moi znajomi są w ubepieczeniach jeszcze dłużej. Więc na podstawie ich porównań jak i swojego doświadczenia powiem Ci że w wypadku pakietu czy też samego AC już tak wesoło nie jest w Directach, nie mówiąć już o likwidacji szkód, mi właśnie o to chodziło. Bo jeśli mam walczyć o każdą"pierdólkę" w directach i czekać na ich 15-sto letnie "ustawowe" zmiłowanie się nad opłaceniem mojej szkody to wolę sobie juz zapłacić ciut więcej w innym towarzystwie. A to też nie oznacza że wiele więcej, bo moża powalczyć i cenowo wyjśc bardzo podobnie, jak czasem nie taniej, tu wiele też zależy od "operatywności" naszego agenta :wink: .
Nazyr
Globtroter
Posty: 52
Dołączył(a): 30.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nazyr » 25.04.2012 13:04

slawek73 wybacz jeśli poczułeś się zlekceważony, lecz czytając wypowiedzi poniektórych forumowiczów doszedłem do wniosku, że mało kto orientuje się w skutecznym dochodzeniu swoich praw, a nie jak zasugerowałeś w ubezpieczeniach (są to według mnie dwie różne sprawy).
Nie, nie pracuję dla ubezpieczalni, bo dzielenie się swoją wiedzą byłby w tym momencie strzałem w kolano. Żaden agent ubezpieczeniowy nie będzie latał i pomagał swoim klientom, gdyż jedną z ocen agenta i jego późniejszej stawki za umowę jest szkodowość jego klientów i suma wypłaconych odszkodowań. Więc ponownie strzał w kolano.

Ubezpieczyciel nie ma 15-sto letniego okresu wypłaty odszkodowania tylko 30 dniowe (oczywiście od dnia zatwierdzenia rozmiaru szkód), ale i tak musimy otrzymać kwotę bezsporną, a o resztę będziemy już walczyć w dalszym okresie. Fakt zajmuje to trochę więcej czasu ale liczy się i tak efekt końcowy.

Zgadza się nie wszystkie AC są takie same, ba nawet jedno towarzystwo ma ich kila rodzai, ale przecież każdy wie jakiego ubezpieczenia szuka i jaki zakres go interesuje. Wtedy zawęża się ofertę do kilku towarzystw i wybiera tego który oferuje najlepszą ofertę (oczywiście każdy może wybrać co chce). Według mnie brak udziału własnego i brak amortyzacji powinien oznaczać dokładnie to samo wszędzie. Jeśli firma inaczej wyliczy Tobie odszkodowanie to po prostu Ciebie oszukała, okradła i tyle. Pokaż mi ubezpieczyciela, który wypłaca 100% odszkodowania. Nie ma takiego, każdy znacząco zaniża wypłatę, a czy ma to być 40% czy 60% to i tak należy się pozostała część, którą po prostu trzeba umieć wywalczyć. A jak mam już walczyć to wolę zapłacić niższą składkę. Ale proszę przykłady jakieś, bo na razie to tylko przerzucamy się argumentami, co i tak nic nie wnosi, ani nic nie daje.
kataryniarz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 539
Dołączył(a): 28.06.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) kataryniarz » 25.04.2012 13:14

Konkluzja jest jedna - każdy nas oszuka na wycenie więc po co przepłacać ;)
mireks
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1888
Dołączył(a): 18.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) mireks » 25.04.2012 15:30

Nazyr napisał(a):No i właśnie dzięki takiej postawie jak Twoja firmy ubezpieczeniowe nas okradają. Brak świadomości jest najgorszym z możliwych doradców. Jak wspomniałeś znam się nieco na tym problemie, ponieważ mnie on dotknął, dlatego chcę pomóc, podzielić się swoimi doświadczeniami. Mam charakter jaki mam i nie dam się nabijać w butelkę bandzie "oszustów", którzy za nic mają przepisy. Dlatego proszę konkrety, tak jak wcześniej koledzy podawali przykłady, a nie na zasadzie nie wierzę bo to jest nie możliwe. W XIX wieku naukowcy twierdzili, że lokomotywy nie będą poruszały się z prędkością większą niż 100 km/h, gdyż ciśnienie wewnątrz wagonów zabije podróżnych, a zwierzęta pasące się wzdłuż torów poumierałyby ze strachu. Proszę jakieś argumenty podać.

Taką postawę ma większość z nas,no niestety,mnie na razie nie dotknęła żadna stłuczka ani coś podobnego,wiem że nawet znając przepisy trzeba się bujać z nimi.
Twoję wypowiedźi przypomniały mi taką rzecz,jeśli pamiętasz,wszyscy walczyli o wolne soboty,a co teraz,ja akurat mam wolne.
alutka9
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 779
Dołączył(a): 27.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) alutka9 » 25.04.2012 18:55

Nazyr napisał(a):.
Nie, nie pracuję dla ubezpieczalni, bo dzielenie się swoją wiedzą byłby w tym momencie strzałem w kolano. Żaden agent ubezpieczeniowy nie będzie latał i pomagał swoim klientom, gdyż jedną z ocen agenta i jego późniejszej stawki za umowę jest szkodowość jego klientów i suma wypłaconych odszkodowań. Więc ponownie strzał w kolano.

jak widze masz niemila przypadlosc wrzucania wszystkich do poszczegolnych workow-na forum sami idioci nie znajacy sie na ubezpieczeniach,agenci-oszusci zeruja tylko na tych naiwnych .
ja pracuje w ubezpieczalni kilka lat,moj maz ponad 20,a tesc chyba z 30-40,zawsze dla tej samej firmy jak nietrudno sie domyslec po stazu tescia jaka to firma,ale nie to jest najwazniejsze,ale to ze mozna byc agentem ktory pomaga klientowi nie strzelajac sobie w kolano.nieraz sie zdarzalo ze maz czy tesc pomagali klientom w sprawach odszkodowawczych.nie dla kazdego agenta wazna jest ilosc i rotacja (niezadowolnych) klientow,wazne jest stworzyc wokol siebie klientow ktorzy nam ufaja i do nas wroca,z tym i z kazdym kolejnym podmiotem do ubezpieczenia ,a tu czasami potrzebna jest pomoc czy porada w sprawie odszkodowania bo klient ktory jest zaowolony z odszkodowania doceni ze kasa jaka zostawil za ubezpieczenie byla tego warta i bezproblemu zaplaci zanowu nawet wyzsza skladke .jak widac po ilosci lat ile nasz rodzinna agencja dziala daje to efekty ,nie trzeba byc agentem ktory liczy tylko le mu dasz kasy a potem ma cie w doopie :!:
Nazyr
Globtroter
Posty: 52
Dołączył(a): 30.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nazyr » 25.04.2012 21:06

alutka9 z całym szacunkiem kiedy ja kogokolwiek nazwałem idiotą. Zwróciłem tylko uwagę, że z postów jakie zostały zamieszczone w tym temacie wynika, że osoby wypowiadające się, nie zdają sobie sprawy z praw jakie im przysługują. Moją ideą była pomóc tym, którzy uważają się oszukani, okradzeni itp., itd. Jeśli ktoś to inaczej odebrał przepraszam bardzo.
Co do agentów, to akurat ja, nic takiego nie napisałem, że żerują na naiwnych. Uważam, że większość z nich podchodzi do sprawy obojętnie, gdyż nie jest to w ich interesie. Co innego osoby, które prowadzą własną działalność jak Ty i Twoja rodzina. Jesteście niezależni więc firmy ubezpieczeniowe mogą wam skoczyć, ale raczej nie zerwą z wami umowy, ponieważ konkurencja na rynku jest duża. Zastanawia mnie tylko jedno, skoro pomagasz w uzyskaniu odszkodowania, to dlaczego mnie atakujesz, a nie pomagasz. Wydaje mi się, że ja jako pierwszy zaoferowałem się do udzielenia pomocy, a gdzie Ty byłaś wtedy.
Co do firm ubezpieczeniowych to wybacz ale moje zdanie o nich jest jak najgorsze, a zwłaszcza o firmie w jakiej pracuje Twój teść. Jeden przykład: jakieś 10 lat temu aby uzyskać ubezpieczenie należało koniecznie zgłosić zdarzenie na policję. Tak się złożyło, że w nocy włamali mi się do auta, a raczej wybili 2 szyby i uszkodzili karoserię. Ponieważ auto było amerykańskie części były bardzo drogie, dlatego postanowiłem skorzystać z AC. Zgłosiłem szkodę i zapytałem pracownika ubezpieczalni, czy muszę jeszcze zgłosić to na policję (oczywiście wcześniej to zrobiłem) i usłyszałem że nie ma takiej potrzeby. Szkoda została wyliczona i zgłosiłem się po kaskę i ten sam pan a raczej powinienem napisać skur...syn, powiedział, że kaska jest do odebrania w kasie ubezpieczalni, ale muszę mu pokazać zgłoszenie włamania na policję (nie muszę dodawać, że mówił to z widocznym uśmiechem na twarzy). Mina gościa po tym jak mu to pokazałem ten świstek bezcenna. Tego typu historii miałem kilka. Zastanawiające, ze wszystkie związane z tą firmą. Od tamtej pory prowadzę krucjatę przeciwko firmom ubezpieczeniowym.
alutka9
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 779
Dołączył(a): 27.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) alutka9 » 26.04.2012 08:05

nie jestem pracownikiem firmy ktora pomaga w uzyskaniu odszkodowania i bierze za to kase,co coraz bardziej kojarzy mi sie z twoja osoba,ale zgadzam sie ze i takie firmy sa potrzebne,wiec ok-pomagamy naszym klientom jezeli maja problem i sie z nim zglosza,a to jest roznica.jezlei ktos na forum opisalby problem a ja znalabym mozliwe rozwiazania napewno udzielilbym rady w tej kwestii,niezaleznie z jaka firma ten ktos by walczyl.

moze sie zle wyrazilam z tymi agentami oszustami choc takie wrazenie odczulam i nie mowie ze takich nie ma,bo sa,sa tez i tacy ktorzy maja klienta totalnie gdzies-miliony przypadkow dublowanych polis oc po zakupie auta i podwojna skladka do oplacenia,a wystarczylo zapytac klienta przy wystawianiu polisy czy wypowiedzial ta z ktora kupil auto,ale wtedy moze by sie okazalo ze klient nie moglby zawrzec nowej polisy wiec kasa by uciekla i tu szczegolne wykazanie sie firm direct!!! musisz przyznac jednak ze napisales :"...Żaden agent ubezpieczeniowy nie będzie latał i pomagał swoim klientom..." i ja sie z tym nie zgadzam,nie tylko o naszej agencji pisze,poprostu znam wielu takich agentow jak my.

w kazdej firmie pracuja ludzie i "ludzie" trafiles na tego z drugiej grupy,nie oszukala cie firma ubezpieczeniowa tylko czlowiek,ktory nie udzielil ci z niewiadomych przyczyn wlasciwej odpowiedzi i tym bardziej niewiadomo dlaczego czerpal z tego satysfakcje.jedynym zlotym srodkiem jest czytanie owu,tam tez pisze o wylaczeniach i warunkach otrzymania odszkodowania!!
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi



cron
Ubezpieczenie samochodu OC+AC; - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone