Ubezpieczenie moto-assistance

srebny napisał(a):to mam pytanie odnośnie ass. co będzie jesli auto ulegnie awarii w drodze na
wakacje już w CRO to co wtedy auto na lawetę i powrót do domu czy dostaję
auto zastępcze i jadę dalej?

Wszystko jest uzależnione od OWU konkretnego ubezpieczenia. Trzeba je dokładnie poznać.
Te, które mnie interesowały w takiej sytuacji zwykle pozwalały na kontynuację podróży jeśli do celu było blizej niż do domu. I odwrotnie.
W wątku o adac pisałeś o holowniku do 1200 km. Nie znam TU z takim limitem. Adac również takiego nie ma.
-------------
Wyżej ktoś napisał, że wzywał lekarza do lekkiego katarku. Aż dziwne, że nie wysłali zespołu lotniczego

ołowiany napisał(a):

srebny napisał(a):to mam pytanie odnośnie ass. co będzie jesli auto ulegnie awarii w drodze na
wakacje już w CRO to co wtedy auto na lawetę i powrót do domu czy dostaję
auto zastępcze i jadę dalej?

Wszystko jest uzależnione od OWU konkretnego ubezpieczenia. Trzeba je dokładnie poznać.
Te, które mnie interesowały w takiej sytuacji zwykle pozwalały na kontynuację podróży jeśli do celu było blizej niż do domu. I odwrotnie.
W wątku o adac pisałeś o holowniku do 1200 km. Nie znam TU z takim limitem. Adac również takiego nie ma.
-------------
Wyżej ktoś napisał, że wzywał lekarza do lekkiego katarku. Aż dziwne, że nie wysłali zespołu lotniczego

No i znalazł sie dowcipniś , wymyślił sobie katarek.. ;-P

dokładnie zgadza się że ADAC nie ma i dla tego pytam które ubezpieczenie ma przy holowaniu 1000 czy innym limicie kilometrów dodatkowo samochód zastępczy. Bo każdy rozważa ubezpieczenie z max ilością kilometrów holowania ale nikt nie zwraca uwagi na samochód zastępczy.

srebny napisał(a):dokładnie zgadza się że ADAC nie ma i dla tego pytam które ubezpieczenie ma przy holowaniu 1000 czy innym limicie kilometrów dodatkowo samochód zastępczy. Bo każdy rozważa ubezpieczenie z max ilością kilometrów holowania ale nikt nie zwraca uwagi na samochód zastępczy.

Samochód zastępczy jest standardem, ale sposób wykorzystania tej opcji bywa różny. Dlatego musisz dokładnie czytać OWU. Często np. samochód zastępczy wyklucza opcję "hotel".
Zacznij poszukiwanie od firm, w których już masz jakieś ubezpieczenia.
Najlepiej kupować assistance w pakiecie przy oc/ac.

Też trzeba zwrócić na sumę ubezpieczeniową Assistance bo w wielu firmach jest ona bardzo mała. Często samo holowanie już nam ją wykorzysta i z hotelu bądź samochodu zastępczego nici.

marcin0k napisał(a):Też trzeba zwrócić na sumę ubezpieczeniową Assistance bo w wielu firmach jest ona bardzo mała. Często samo holowanie już nam ją wykorzysta i z hotelu bądź samochodu zastępczego nici.

Zgadza się. Czytać, rozumieć, a w razie wątpliwości wyjaśniać z TU pisemnie.

ołowiany napisał(a):

marcin0k napisał(a):Też trzeba zwrócić na sumę ubezpieczeniową Assistance bo w wielu firmach jest ona bardzo mała. Często samo holowanie już nam ją wykorzysta i z hotelu bądź samochodu zastępczego nici.

Zgadza się. Czytać, rozumieć, a w razie wątpliwości wyjaśniać z TU pisemnie.

Właśnie o to mi chodziło, że nie zawsze jest złoto.

Dla tego rozpatrując w tym temacie ass w PZU z OWU
pkt.
4) wynajmu pojazdu zastępczego – w razie: a) wypadku lub awarii pojazdu, która zaszła w odległości powyżej 20 km od miejsca zamieszkania (siedziby), gdy zostało wykonane holowanie, o którym mowa w pkt 2, i gdy naprawa pojazdu przez warsztat nie jest możliwa do zakończenia wcześniej niż w ciągu 12 godzin od dostarczenia pojazdu do warsztatu, b) kradzieży pojazdu, gdy nie został on odzyskany do chwili zawiadomienia PZU Pomoc, o którym mowa w § 71 ust. 1 pkt 1; usługa ta obejmuje podstawienie pojazdu zastępczego i jego wynajem na czas naprawy pojazdu lub do czasu odzyskania pojazdu po kradzieży, nie dłużej jednak niż na okres do 7 dni licząc od dnia zajścia wypadku, awarii pojazdu lub kradzieży pojazdu; koszt zwrotu pojazdu zastępczego do wypożyczalni ponosi ubezpieczony; PZU zapewnia wynajem pojazdu klasyfikowanego w tym samym segmencie rynkowym co pojazd, którego dotyczy PAP, jednak nie wyższym niż C, przy czym PZU nie gwarantuje, że pojazd zastępczy będzie tak samo wyposażony, jak pojazd, którego dotyczy PAP; PZU zapewnia wynajem samochodu osobowego niezależnie od rodzaju po­jazdu, którego dotyczy PAP; wynajem wskazanego przez PZU pojazdu zastępczego odbywa się na podstawie umowy naj­mu pojazdu zastępczego zawartej pomiędzy ubezpieczonym a wskazaną przez PZU wypożyczalnią i na warunkach okre­ślonych w tej umowie, w szczególności może być uzależniony od wpłacenia przez ubezpieczonego kaucji w wysokości okre­ślonej przez wypożyczalnię lub od zablokowania środków na karcie kredytowej; usługa ta nie podlega łączeniu z usługą, o której mowa w pkt 5 lub pkt 7;.

Więc rozpatrując opcje bo ten temat po to został założony szukamy najlepszego rozwiązania.
Wybierając się na wakacje i mając w samochodzie 2 letnie dziecko to zależy mi na tym by dojechać do celu, a później myśleć dopiero o samochodzie. Awaria ma nie wykluczać dotarcia do celu, tu ma zadziałać assistanc.

Korzystałem w Polsce z samochodu zastępczego przy okazji awarii samochodu służbowego w Olsztynie. Na infolinii pierwsze pytanie hotel czy auto. Żeby kontynuować jazdę wybraliśmy auto a w trakcie rozmowy dowiedziałem się ,że należy oddać do miejsce wypożyczenia bądź opłata za holowanie z miejsca gdzie przywiozą nasze auto. Czas naprawy 3 dni w serwisie autoryzowanym, zmiana trasy z uwzględnieniem Olsztyna. Po zdarzenie analizowaliśmy OWU Generali i inne warunki są jeżeli chodzi o awarię inne przy wypadku. Z tego co przeczytałem na forum pokrywa się to z doświadczeniem osób korzystających z takowych.

A co w sytuacji gdy wykupiłem ass na 15 dni powiedzmy, z limitem na hol 1000km i jadę sobie jadę nagle urywa się pasek klinowy nie ma ładowania chłodzenia itp itd , korzystam z opcji holowania bo do domu 200km a tam sobie sam to naprawie bo mam narzędzia części itp. Albo korzystam z usługi pana z lawety warsztatu zabiera mnie z ulicy na hol i naprawia auto.
Następnie po takiej usłudze ruszam ponownie w trasę i po jakimś tam przebiegu pada mi auto pech nie samowity i co dalej mam holowanie i resztę usług z tego ass, czy jak, bo z tego co tam sobie poczytałem ale sam nie wiem gdzie to albo holowanie od razu do domu nawet jeżeli 1000km albo wjazd na lawetę i wywóz auta z autostrady i koniec ass, bo hotele mnie nie interesują i tak wakacje zpier... popsute i tak.

hrupek666 napisał(a):A co w sytuacji gdy wykupiłem ass na 15 dni powiedzmy, z limitem na hol 1000km i jadę sobie jadę nagle urywa się pasek klinowy nie ma ładowania chłodzenia itp itd , korzystam z opcji holowania bo do domu 200km a tam sobie sam to naprawie bo mam narzędzia części itp. Albo korzystam z usługi pana z lawety warsztatu zabiera mnie z ulicy na hol i naprawia auto.
Następnie po takiej usłudze ruszam ponownie w trasę i po jakimś tam przebiegu pada mi auto pech nie samowity i co dalej mam holowanie i resztę usług z tego ass, czy jak, bo z tego co tam sobie poczytałem ale sam nie wiem gdzie to albo holowanie od razu do domu nawet jeżeli 1000km albo wjazd na lawetę i wywóz auta z autostrady i koniec ass, bo hotele mnie nie interesują i tak wakacje zpier... popsute i tak.

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale w zaistniałej sytuacji wystąpiły dwa niezależne zdarzenia.
To jakie masz limity holowań i innych musisz wyczytać w OWU.
Często holowanie czy inna usługa jest ograniczona do 1-2 w okresie ubezpieczenia.

Powtarzam: czytać i pisemnie wyjaśniać wątpliwości przed zakupem ubezpieczenia.

ołowiany napisał(a):Nie wiem czy dobrze zrozumiałem

Bardzo dobrze

Przeglądam warunki ubezpieczenia PZU i tam w włączeniach odpowiedzialności są tzw awarię eksploatacyjne. Jak przypuszczam pewnie w innych ubezpieczalniach jest podobnie.
Pytanie jest więc, co kwalifikuje się jako te awarię. Czy jest gdzieś szczegółowo wymienione ?
Jak dla mnie pojęcie jest szerokie i daje duże pole do naginania.

Z tym ubezpieczeniem wydaje się tak być, że płacisz żebyś spokojnie jechał ale jak przyjdzie co do czego to lipa i po kieszeni plus ubezpieczenie. Chyba najrozsądniej byłby dogadać się z kimś kto wozi auta z Włoch i albo żeby zabrał auto za kasę i zmienił trochę trasę albo naprawiać na miejscu bo koszta suma sumarum wyjdą podobne. Tyle opinii ile doświadczeń .

woojtekg napisał(a):Przeglądam warunki ubezpieczenia PZU i tam w włączeniach odpowiedzialności są tzw awarię eksploatacyjne. Jak przypuszczam pewnie w innych ubezpieczalniach jest podobnie.
Pytanie jest więc, co kwalifikuje się jako te awarię. Czy jest gdzieś szczegółowo wymienione ?
Jak dla mnie pojęcie jest szerokie i daje duże pole do naginania.

Wg Pzu:

"61)  szkoda eksploatacyjna – szkoda powstała w wyniku zu-
życia, korozji, utlenienia lub zawilgocenia pojazdu, jego czę-
ści lub wyposażenia;"

Nie wygląda ciekawie taki zapis, ale myślę, że jak nie wyjedziesz z kraju na łysych klockach, które zniszczą tarcze i uniemożliwi to jazdę, to nie są w stanie ci udowodnić zaniedbania. I podobnie z innymi częściami podlegającymi okresowej wymianie.
Też nie sądzę, że ktoś się wybierze w 3-4 tys. km trasę samochodem z przegniłą np. podłogą.

Witam,
Jadąc do Chorwacji radzę ubezpieczyć samochód w razie wypadku, kolizji, zepsucia samochodu itp. w PZU Wojażer opcję full z holowaniem do 1000 km do granicy Polski, hotelem dla wszystkich osób w samochodzie za ok. 250zł ( nie jestem agentem PZU). Ja wykupiłem i jak się okazało samochód na autostradzie zepsuł się. To była naprawdę bardzo nieprzyjemna sytuacja, 38 stopni, dwoje dzieci. Jeden kierowca pomógł nam zholował nas do bramek. Zadzwoniłem do PZU, i po paru godzinach przyjechała pomoc drogowa Chorwacka zawiozła nas do hotelu a rano przyjechała pomoc drogowa z Polski i nas przywieźli do domu w Polsce 1200km. Gdybym nie miał tego ubezpieczenia zapłaciła bym z hotelem dla 5 osób, holowaniem, w Chorwacji i do Polski ok. 10 tys. zł. Wydatek 250 zł nie jest duży w porównaniu z kosztami jakie trzeba by zapłacić jak powyżej. Nawet najlepsze samochody się psują. Widziałem na autostradzie samochód dobrej klasy który się zapalił.
Jeśli zepsuje się Państwu samochód za granicą to to szybciej pomoże Państwu Niemiec, Rosjanin, Litwin niż Polak niestety.