Ubezpieczenie moto-assistance

l0co napisał(a):Ja kupiłem w link4 assistance (holowanie, naprawa na miejscu, dowóz do miejsca docelowego w przypadku dużej awarii) + podróże24 dla trzech osób (zakwaterowanie na czas naprawy, zdrowotne) za 130 zł na 10 dni. Ale nic mi się nie popsuło, to nie wiem czy jest dobre

wiek auta ?

no_fear napisał(a):wiek auta ?

10 lat.

A miałeś wykupione u nich OC i AC? Mowa o LINK4 czy tylko samo assistance

BAJECZKA831 napisał(a):A miałeś wykupione u nich OC i AC? Mowa o LINK4 czy tylko samo assistance

Nie miałem u nich wykupione nic. Po prostu zadzwoniłem do nich i się dogadałem.

Nie, oni mają jakąś tam swoją ofertę i z niej skorzystałem jako nowy klient. Nie ma samego assistance, trzeba wziąć jeszcze te podróże24. Taka to oferta. Zadzwońcie do tej babki (same kobiety tam są przynajmniej jak ja dzwoniłem) i pogadajcie sobie.

Ogólnie nie chcę tego polecać bo nie wiem jak jest jak się auto rozwali, bo mi się nie rozwaliło, jak pisałem. Ale umowa wygląda OK. Jakby ktoś chciał to piszcie do mnie na maila, to podeślę.

no_fear napisał(a):

Ewa Zuber napisał(a):...miałem pełną opcję.... i kończy się to holowaniem do kraju na własny koszt. Tak było dwa tygodnie temu z pakietem wykupionym przez moich znajomych w firmie Compensa. Zupełny brak profesjonalizmu, klient zostaje na przysłowiowym lodzie, a jeszcze bez znajomości języka (firma nie zapewniła tłumacza). Po prostu czarna d...

wrzuć proszę więcej szczegółów - na czym polegał "haczyk", że musieli holować do PL na własny koszt ?

Do zdarzenia doszło na terenie Austrii w niedzielę po południu, 10 km przed granicą w Mikulowie. Pomoc nadeszła dopiero po 3 godzinach (czyli holowanie do najbliższego serwisu opla ). Dzięki pomocy polskiego austriaka znajomi znaleźli hotel, w którym mogli zanocować. Auto zostało zdiagnozowane dopiero w poniedziałek po południu ( diagnoza kosztowała ich 75 euro). Okazało się, że poszedł układ chłodzenia. Koszt naprawy opiewał na około 550 euro + części, które miały być sprowadzone dopiero w czwartek. Nie zastanawiając się długo, przeliczyli koszt i okazało się, że najtaniej będzie sprowadzić auto na lawecie do Polski i tutaj je naprawić ( droga do domu to było około 320 km ).
Firma ubezpieczeniowa zapłaciła im jedynie za nocleg w hotelu.

Ja w tym roku miałem wykupione assistance w PZU w wersji Super i Zagranica na cały rok na Europę za 134 zł - na odległość powyżej 20 km od domu. I przydało się, bo w Austrii w okolicach Gratzu była awaria. Telefon na infolinię, na lawetę czekaliśmy ok. 1,5 godz, ale kontakt telefoniczny i z Polski i od miejscowego operatora częsty, tylko trochę problemów językowych, bo u mnie z niemieckim i angielskim nie za bardzo. Kierowca lawety bardzo sympatyczny i chcący pomóc. Najpierw jazda do najbliższego warsztatu, ale tam już zamykali i nie bardzo chcieli przyjąć, więc jedziemy do następnego jakieś 15-20 km dalej. Tam też już zamykają, ale przyjmują auto i od rana mają robić. Więc telefon na infolinię, po ok. godzinie mamy załatwiony hotel w pobliskiej miejscowości ok. 5 km od warsztatu. Po jakiś 15-20 min podjeżdża taksówka i zawozi nas do hotelu. Rano też możemy zamówić taxi przez infolinię, ale dla oszczędności czasu załatwiamy ją sobie prywatnie ( koszt 9 euro) i wracamy do warsztatu.
Okazało się że padła cewka wysokiego napięcia i o 10.30 ruszamy w dalszą drogę do Polski.
Myślę, że spełniło się to co oczekiwałem od assistance, jedyne co było trochę flustrujące to przełączanie z infolinii do działu zagranicznego i oczekiwania na połączenie przez kilkadziesiąt sekund, ale jeśli oczekiwanie miało być trochę dłuższe, albo wyjaśnienie wątpliwości miało trochę potrwać, to oni oddzwaniali.
Pozdrawiam

Hejka,
Jak wcześniej pisałem, wykupiłem Assistance w Generali na rok za 299PLN. Po 26 dniach złożyłem wypowiedzenie i... właśnie otrzymałem zwrot niewykorzystanej składki w wysokości 274PLN. Tak więc ja polecam wykupywanie na rok. Na marginesie dodam, że panie w agencji nie wiedziały (albo udawały, że niewiedzą) o możliwości rezygnacji przed upływem 30 dni...
Pozdro...

Właśnie prześledziłem tegoroczne wątki w temacie ass.
Większość z Was zwraca szczególną uwagę na zasięg holowania i jak zauważyłem nadrzędna nie jest naprawa tylko holowanie do kraju. Czy to jest zasadne ? Czy większość awarii jest tak szalenie poważna i skomplikowana że nie można jej usunąć w krótkim czasie ?
Sam stoję przed wyborem albo dokupienia dodatkowego ass albo innego pakietu niż mam obecnie.
Kierując się pozytywnymi opiniami o starterze24 zerknąłem na ich ofertę. Mają pakiety na 15 dni, zwykły za 145 zł czyli naprawę lub holowanie, lub comfort za 225 z autem zastępczym lub noclegiem.
Czy to nie jest wystarczająca opcja z zabezpieczeniem w auto zastępcze w przypadku nieusunięcia awarii na miejscu ?
Jak tu Waszym zdaniem wypada konkurencja ?

Myślę, że zasięg holowania to ważna sprawa.
Ja miałem w tym roku prostą awarię i nie miałoby sensu holowanie z Austrii o Polski aby wymienić cewkę wysokiego napięcia. Ale przy tak prostej usterce, której naprawa z częściami w Polsce nie przekroczyłaby 200 zł, tam zapłaciłem ponad 600 zł ( 142 euro), Przy znacznie poważniejszej awarii koszty na perwno byłyby bardziej opłacalne w Polsce zwłaszcza z darmowym ( assistance) holowaniem.
Kilka lat temu kuzyn miał awarię paska rozrządu na Węgrzech, wstępnie ocenili koszt naprawy na miejscu na ok. 1200 euro, a jak później zobaczyli, ze auto jest na gazie to w ogóle nie chcieli go robić. Sprowadził auto na własny koszt z Węgier i naprawił w Polsce za ok. 3000 zł, a przy darmowym holowaniu koszt byłby o połowę mniejszy.
Więc chyba korzyści są oczywiste.

I tak i nie.
Niestety to jest na pograniczu gdybania i wróżenia z fusów, generalnie jak to z ubezpieczeniami. Zazwyczaj to większość podchodzi do tematu na zasadzie ... mnie się nic nie przytrafi.

Przykład wyżej przytoczony jest dość ekstremalny no i trzeba to przyznać że wynikający albo z niesamowitego pecha czyli jakiejś wady paska ( czego wykluczyć nie można ) ale niestety raczej to wygląda po prostu na niedbalstwo. Rozrząd wymieniany zgodnie z zaleceniem producenta zazwyczaj nie niesie za sobą takich niespodzianek.

Dlatego raczej auto właściwie serwisowane ( niezależnie od sposobu, ASO czy znajomy Kaziu w garażu ) nie powinno w trasie ok 3000 km ulec poważnej, kosztownej naprawie. Takie moje zdanie, oczywiście nie jeden może uznać że jestem w błędzie

Z tego co wiem, do wymiany paska było jeszcze kilka tys. km, więc pewnie można było wymienić przed wyjazdem. Do przyśpieszonego zużycia przyczyniło się na pewno wysoka temperatura na południu i trochę pecha.
Z tego co czytałem na forum, to przedłużone holowanie to koszt kilkudziesięciu zł. Przy koszcie wczasów kilku tysięcy nie jest znaczące podwyższenie kosztów, ale jak ktoś lubi trochę adrenaliny w podróży, to też może być bezcenne
A awaria zawsze może się zdarzyć, bo aby wszystko przejrzeć przed podróżą, to trzeba by rozebrać auto na czynniki pierwsze i jeszcze prześwietlić Rentgenem. A i tak prawo Murphy'ego może zadziałać

Witam
czy ktoś korzystał może z europa ubezpieczenie (http://tueuropa.pl/) - oferta wydaję się być atrakcyjna ,jest to ubezpieczenie podróży czyli medyczne ,samochodowe można nawet ubezpieczyć zwierzaka

W warcie można wykupić dla starszego auta assistance na czas wyjazdu - 60pln - holowanie do 400 km

uświadomcie mnie! mam OC w PZU wyjeżdżamy w 4 osoby 2+2 chciałam wykupić PZU Wojadżer czy to wystarczy na samochód i ludzi czy mam wykupić jeszcze jakieś ubezpieczenie zdrowotne? czy może proponujecie coś innego wytłumaczcie mi to bo jestem ciemna z góry dziękuję

to jest ubezpieczenie zdrowotne