mmmmm,faktycznie,już ślinka leci,Ty to umiesz obrazowo opisać
A co do planów,to my zdyscyplinowana rodzinka jesteśmy,jeżeli będzie to od nas zależało to plan wykonamy,gorzej z jakimiś wypadkami przy pracy czyli np korkami itp Zabawię się nawet w jasnowidza i ośmielę się przewidzieć,że "będzie jak będzie ":
w tamtym roku mieliśmy dużą cześć Chorwacji ,Bośni ,Czarnogóry w pigułce,teraz czas na ciąg dalszy:)
Po przeczytaniu niektórych relacji ,mam już nawet plan na 2015,ale to tak po cichu ,do szuflady schowałam ,bo rodzina już się stuka w głowę