Dziadek Maciek napisał(a):Z tymi wędzarniami to jest wg mnie tak - najfajniej wędzie się w tradycyjnej, murowanej, dużej, taką mam na działce.
aniaitomek napisał(a):Nasze winko nazwy nie ma, kupilismy je w domowej winiarni w Duce, zreszta tak samo jak wyborna oliwe z oliwek. Oliwka zjedzona dawno temu ale winko sie uchowalo-chyba tylko dlatego, ze sami swoje nastawiamy . W tym roku jakos nam wytrawne nie wyszlo-nie wiem jakim cudem, ale jest polwytrawne i smakuje tez wybornie. Zwazajac na to, ze u nas z owocami krucho - bo albo nie zdaza dojzec, albo sroki zjedza. Tak bylo w tym roku z aronia, z ktorej chcialam zrobic konfitury. Chodzilam kolo niej , gadalam do niej i mowilam ze juz juz w sobote nastepna ja zerwe. No i du...a . Wrocilam nazajutrz z pracy a drzewko ogolocone. najpierw napadlam na swojego psa-ale sie pomylilam. Sroki mialy niezle uzywanie-pewnie tez sie kolo drzewka krecily i czekaly kiedy dojrzeje. Takze w tym roku winko malinowo-czerwono porzeczkowo-czarno porzeczkowe . Ale wyszlo super. Sylwia - na pogode nie narzekaj . Pomysl 7 miesiecy zimaaaaa . To naprawde trzeba lubiec. Zawsze mowilam - mieszkam tu w gorach bo lubie gory, na narty mam rzut kamieniem .. ..... Ale tego sniegu i mrozow czasami mam dosc
Dziadek Maciek napisał(a):Plany to podstawa, ja zdecydowanie planuję, po tegorocznej przerwie, wyjazd we wrześniu 2013 r do Cro
Fajera-jesienią wędzisz, a na fajerze winko lub piwko się grzeje, ew bigosik
Sylwetka&Gienuś napisał(a):krombocher napisał(a):...., pod paski serek
I, że ten paski serek Ci się zachował , my ostatnio "wykończyliśmy" oliwę, travarica szybko pękła , "wiśnióweczka" przetrwała ...... jakiś czas .... jakiś serek też był ... ale jaki
krombocher napisał(a):Sylwetka&Gienuś napisał(a):krombocher napisał(a):...., pod paski serek
I, że ten paski serek Ci się zachował , my ostatnio "wykończyliśmy" oliwę, travarica szybko pękła , "wiśnióweczka" przetrwała ...... jakiś czas .... jakiś serek też był ... ale jaki
Byliśmy twardzi , Czeka w całości od września nieruszany. Teraz, zgodnie z zaleceniem producenta, przez dwa dni ma się moczyć przed degustacją, po jednym dniu z każdej strony. Mam nadzieję, że w Sylwka kichy nie będzie
Pozdrawiam
Sylwetka&Gienuś napisał(a):krombocher napisał(a):...., pod paski serek
I, że ten paski serek Ci się zachował , my ostatnio "wykończyliśmy" oliwę, travarica szybko pękła , "wiśnióweczka" przetrwała ...... jakiś czas .... jakiś serek też był ... ale jaki
Sylwetka&Gienuś napisał(a):
Mamy zakamuflowanie winko Dingć ( czeka na rocznicę ślubu... 10 luty) .... no nie wiem czy doczeka
Pozdrowionka Sylwia i Robert
Bocian napisał(a):romanb napisał(a):Za takie obrzydlistwo, to byś teraz dusze sprzedał... przyznaj szczerze..
Bardziej za towarzystwo co trzyma widelec, ale hobotnica i Plavac też mogą być A najlepiej wszystko na raz
Powrót do Nasze relacje z podróży