Witam,
w skrócie: 8 osób z Wrocławia, wiek 26-30 lat, wypożyczony bus, marina w Biogradzie na Moru, jacht Cyclades 43.4
To nasz dziewiczy rejs i nie wiemy z czym co się je itd. Dlatego chciałbym zapytać bardziej doświadczonych o pewną kwestię, mianowicie trasę rejsu.
Nasz Skipper zaproponował takie coś:
"Proponuję następującą trasę Biograd – Skradin (wodospady na rzece Krka) - Śibenik (piękne miasto ze starówką z listy UNESCO) – Park Narodowy Kornati – Żut – Biograd. To jest taka trasa ze średnią ilością pływania, jest jedno większe miasto (Sibenik) , jedno malutkie (Skradin) i dzikość (Kornati i Zut)."
Na co nasz odpowiedź:
"Cześć,
po naszym rejsie zostajemy jeszcze na tydzień w CRO, więc myślimy żeby wtedy zwiedzić te "cywilizowane" miejsca - miasta. Zależy nam na jak największej "dzikości"
Oczywiście miło by było wieczorem przejść się na spacer po jakimś miasteczku, ale niekoniecznie spędzać dni na zwiedzaniu ich Możesz coś "wrzucić" w te miejsca?
Pytanie jeszcze o Kornati - nasłuchaliśmy się, że tam się za wszystko płaci - wpłynięcie, łowienie, pływanie, schodzenie na ląd - jak to jest rzeczywiście?"
Skipper:
"Hej,
No to ta trasa będzie optymalna.
Na Kornati kupuje się bilet do Parku Narodowego. Cena w zależności od długości jachtu. Nie pamiętam teraz cennika, ale za jacht taki jak Wasz chyba około 150 zł wychodzi za dobę.
Nie ma innych opłat tam. Często jest darmowe cumowanie przy restauracjach, ale wypada iść na kolację wtedy do nich (...)"
Nie chcę żeby wyszło, że wątpię w naszego Kapitana, ale po prostu chciałbym poznać zdanie osób bardziej opływanych niż my czy ta trasa będzie dla nas ok.