Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Zimowa Alta Badia nie tylko dla narciarzy

We Włoszech znajduje się najstarszy na świecie uniwersytet, jest nim założony w 1088 roku Uniwersytet Boloński. Na terenie Włoch znajdują się 2 słynne wulkany: Etna i Wezuwiusz. We Włoszech trzykrotnie odbywały się igrzyska olimpijskie w latach 1956, 1960 i 2006. We Włoszech znajduje się 50 obiektów światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Modena we Włoszech to prawdziwa stolica samochodów sportowych, mieści się w niej 5 fabryk luksusowych samochodów sportowych: Ferrari, Maserati, Lamborghini, Pagani i De Tomasso.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 08.04.2011 17:24

Jedyne na obszarze Alta Badii centrum narciarstwa biegowego położone jest w pobliżu osady Arementarola, a konkretnie w Saré, gdzie znajduje się kasa i wejście na trasy. Przy samym wejściu jest parking na kilka aut, większy parking znajduje się ciut dalej, przy przystanku autobusowym niedaleko kempingu.

Tuż przy wejściu stoi chata z wypożyczalnią sprzętu, jeśli ktoś chciałby sobie poszurać, a nie przywiózł w Dolomity własnych biegówek. Można również wynająć sobie instruktora, który wprowadzi nas w tajniki narciarstwa biegowego przekraczające zwykłe szuranie :wink: . Można też skorzystać z przebieralni oraz pryszniców :arrow: po bardzo forsownym bieganiu przyda się odświeżenie, ale :roll: nasze tempo raczej nas nie doprowadzi do siódmych potów.

Jest też oczywiście mała restauracyjka, od niej zaczynamy :P .

1-IMG_1042.JPG


2-P3010250.JPG


Biletem jest plastikowa zapinka na rękę lub na plecaczek. Trzyma bardzo dobrze, więc nie ma obawy, że spadnie gdzieś w śnieg. Czasem na trasie może się pojawić :roll: kontrola biletów, zwłaszcza tam, gdzie szlaki biegowe krzyżują się z pieszymi. Nam przyszło okazać opaskę na krzyżówce ze szlakiem na Passo Valparola.

Te dwadzieścia-kilka kilometrów tras to nie jest tak do końca :wink: prawda...
Trasy są znaczone kolorami (ze względu na stropień trudności) i dodatkowo numerami (bo część tras ma ten sam kolor). Jak dodamy kilometry każdej z sześciu tras (nie licząc siódmej: żółtawozielonego krótkiego i całkiem plaskatego kółeczka dla tych, co to pierwszy raz narty zakładają i jakoś nie bardzo wierzą w to, że zaraz ich nie zdejmą :wink: ) to faktycznie tyle wyjdzie :wink: . Tyle że... spora część drogi jest :idea: wspólna dla wszystkich tras.

Oczywiście, oprócz szuraczy, ćwiczą tu również eksperci w tej dyscyplinie narciarstwa. Czasem również odbywają się tu zawody.
Ostatnio edytowano 27.11.2019 16:01 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 08.04.2011 17:30

Na początek wybieramy trasę :idea: czerwoną.
Osobiście wolałabym czerń, ale M. w tym roku jeszcze nie uprawiała szurania i ma obawy. Najchętniej przeforsowałaby trasę niebieską :wink: , ale jakiś kompromis musi być :lol: .

Trasa czerwona jest zadziwiająco :roll: łagodna i to na prawie całej swej długości.

1-P3010252.JPG


2-IMG_1044.JPG


3-P3010253.JPG


Stromych podjazdów i zjazdów ze świecą szukać... Nasze Jakuszyce są pod tym względem prawie ekstremalne :lol:. O tegorocznym czeskim zielonym szlaku nad Świętym Piotrem to już nawet wspominać nie powinnam - kto wie, czy w Armentaroli nie byłby zakwalifikowany jako czarny :wink: .

4-P3010254.JPG


5-IMG_1046.JPG


6-P3010256.JPG


7-P3010259.JPG


8-P3010260.JPG


Zaletą jest słoneczko 8) . Startujemy co prawda w kurtkach jak te głupie, ale wkrótce :idea: naprawiamy błąd - cienki polarek wystarczy. Czapka i rękawiczki też raczej przeszkadzają... I to jest atut niepodważalny, tak samo jak świetnie :) założone ślady :arrow: nawet Czesi robią to gorzej. No i luz na trasach, który doceniam szczególnie po ostatnim :roll: bardzo tłumnym szuraniu w Jakuszycach.

Na zakończenie tego odcinka :arrow: LINK do znalezionej w sieci fajnej panoramki
Ostatnio edytowano 27.11.2019 16:15 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 08.04.2011 17:37

Trasa czerwona biegnie głównie przez łąki, cały czas mamy więc widoczki 8) na otaczające Armentarolę góry: Setsas (2571 m), Lavarella (3064 m) oraz Conturines (3055 m) wspomniany przeze mnie przy okazji Ursusa Ladinicusa.

1-P3010262.JPG


2-P3010263.JPG


3-P3010264.JPG


4-P3010267.JPG


Tyle, że widok jest :roll: cały czas na to samo... Jeśli więc ktoś nie jest tu po to, żeby ćwiczyć technikę, ale zupełnie rekreacyjnie jak my, to po jakimś czasie :? brakuje urozmaicenia. Dla mnie to jest minus Armentaroli, jedyny - ale jednak :wink: .

Dla urozmaicenia :arrow: zamiast szurania, opalanie :) .

5-P3010265.JPG


6-P3010266.JPG


7-P3010268.JPG


Przy czerwonej trasie chyba właśnie to miejsce było najdogodniejsze na lenistwo. Jak widać, nie tylko my je sobie upatrzyłyśmy i ławeczki pod chatą długo puste nie zostały :) .

8-P3010269.JPG
Ostatnio edytowano 27.11.2019 16:27 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 08.04.2011 20:26

M. przyznaje mi rację: czerwona trasa nie była zbyt forsowna. Szybko z nią się zresztą uwinęłyśmy :) , trzeba więc zrobić :idea: jeszcze jedno kółeczko.
Na czarny wariant nie naciskam, bo przecież widokowo różniłby się :roll: niewiele od tego, co już mamy za sobą. Dla kilku "lepszych" podjazdów i zjazdów chyba nie warto kręcić się w kółko :wink: . Może więc jednak trasa niebieska? Tyle że po drugiej stronie szosy ?

Ok, szuramy :) . Początkowo całkiem płasko przez las, mijając kemping Sass Dlacia.

1-P3010270.JPG


2-P3010271.JPG


Dalej wznosimy się łagodnie , potem zaczyna się równie delikatny zjazd. Niebieska pętelka zakręca przy urwiskach Sass Dlacia:

3-IMG_1049.JPG


Wkrótce za tym skrętem była niepowtarzalna okazja na zboczenie z trasy biegowej i wejście na pieszy szlak wiodący do chaty Capanna Alpina. Wpadałam jednak na to :? nieco za późno, gdy już śmignęłyśmy przecinając wąską (ale troszkę udeptaną) ścieżynkę... Trasy biegówkowe są jednakże jednokierunkowe, więc :roll: nie ma jak wrócić. Cóż... Capanna Alpina będzie, jeśli jeszcze któregoś roku wybierzemy się w Dolomity.

4-PICT0149.JPG
(rok 2008)

5-PICT0155.JPG
(rok 2008)

Może Wojtek pokaże coś więcej z tych okolic ? Przecież ujarzmił :) Lavarellę i Conturines, więc przypadkiem i Capanna Alpina mogła się znaleźć na jego drodze...

A my lecimy dalej :) , równolegle do trasy zjazdowej z Laguzoui.

6-P3010273.JPG


7-P3010274.JPG


Nasi narciarze też dziś będą tędy zjeżdżać :) , gdyż ruszyli na Cinque Torri, a wracać do Alta Badii będą od Laguzoui. Ale to będzie za czas jakiś... Tyle na nich czekać nie będziemy, zwłaszcza że my wracamy autobusem, a oni śmigną przez łąki nad San Cassiano i La Villą i wrócą do domu przez Santa Croce...
Jakieś fotki ze "zjazdowej" części dnia pokażę nieco póżniej, jak już zrelacjonuję całość dnia ekipy "szurano-pieszej".
Ostatnio edytowano 27.11.2019 16:41 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 08.04.2011 20:33

Tuż przed mostem znajduje się stacja :idea: konnego wyciągu dla narciarzy, którym za 2 euro uzupełnią brakujące połączenie z tradycyjnymi wyciągami kompleksu Alta Badia.
Fajne rozwiązanie :) i dobrze, że zamiast tego nie wybudowano tu kolejnego płaskiego wyciągu krzesełkowego, takiego jak Pradüc koło Badii. Odgłosy dobiegające z pędzącego konnego wyciągu są dowodem na to, że to niezła frajda 8) .

1-IMG_1052.JPG


2-P3010276.JPG


Chyba na dziś już nam wystarczy :wink: biegówek ?
Wracamy pod mostem w kierunku kasy Cross Country Centrum.

3-IMG_1053.JPG


4-P3010277.JPG


5-P3010284.JPG


6-P3010285.JPG


7-P3010286.JPG


Mogłybyśmy wprawdzie próbować zjechania ścieżką wzdłuż drogi aż do San Cassiano, ale .... wybieramy autobus :oops: .
Do odjazdu jest jeszcze około pół godziny, więc przysiadamy na małe piwko na tarasie najbliższej restauracji.

8-P3010287.JPG
Ostatnio edytowano 27.11.2019 16:52 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 08.04.2011 20:54

Danusiu, piękna pogoda, piękne zdjęcia i pięknie spędzony dzień :D

Nie mogę się napatrzeć na dolomickie krajobrazy!

Fajna sprawa z tymi konikami, i to za jedyne 2 euro.

Teraz czekam na zdjęcia zjazdowej ekipy 8)
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 09.04.2011 10:10

Tych nart w tym sezonie to Wam zazdroszczę...
Ja tylko śnieg kolo domu mialem i nowe narty w garażu, których ani razu nie wpiąłem... :evil:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 09.04.2011 20:05

maslinka napisał(a): Teraz czekam na zdjęcia zjazdowej ekipy 8)


Najpierw jednak będzie coś innego :wink:

FUX napisał(a): nowe narty w garażu, których ani razu nie wpiąłem...


W nowym sezonie będą dzięki temu nówki nieśmigane :).
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 10.04.2011 15:07

Nie jedziemy od razu na przesiadkę do La Villii...
Pozostałą część wczesnego popołudnia, jaką mamy do czasu powrotu zjazdowców, postanawiamy spędzić w pobliskim San Cassiano - po ladyńsku San Ćiascian.

Patronem wioski i jej kościółka (a także... stenografów) jest święty Kasjan z Imoli - nauczyciel z IV wieku, zakłuty na śmierć przez własnych uczniów 8O rylcami do pisania za to, że odmówił złożenia ofiary rzymskim bogom.

Od przystanku autobusowego podchodzimy schodkami na główną uliczkę San Cassiano, obecnie w znacznej części wyłączoną z ruchu samochodowego, co w połączeniu z trwającą jeszcze porą sjesty, czyni to miejsce niezwykle cichym.

Tu jeszcze część "niedeptakowa" z widokiem w kierunku z którego przed momentem przyjechałyśmy.

1-P3010288.JPG


Kilka fotek z San Cassiano…

2-IMG_1058.JPG


3-IMG_1062.JPG


4-P3010304.JPG


5-P3010306.JPG


6-P3010307.JPG


7-P3010308.JPG


8-P3010309.JPG


9-P3010310.JPG


10-P3010316.JPG


11-IMG_1063.JPG
Ostatnio edytowano 27.11.2019 20:26 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 10.04.2011 15:27

Właściwie jedynym zabytkiem wioski (nie licząc ladyńskich zabudowań gospodarczych na stoku) jest kościół San Cassiano. Był tu już w XVI wieku, ale obecna barokowa forma wynika z przebudowy w 1782 r.

1-IMG_1055.JPG


2-P3010289.JPG


3-P3010290.JPG


4-IMG_1057.JPG


5-P3010315.JPG


6-P3010303.JPG


7-IMG_1064.JPG


8-P3010300.JPG


9-P3010313.JPG
Ostatnio edytowano 27.11.2019 20:36 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 10.04.2011 15:31

Główny ołtarz (przedstawiający męczeństwo św. Kasjana) wykonał w 1784 czeski artysta Karl Henrici. Figury po bokach to święci biskupi Ingenuin i Albuin (ale nie pytajcie o nic związanego z ich osobami :wink: ).
Ołtarze boczne pochodzą z 1 połowy XIX w. Matka Boska Wspomożenia Wiernych to kopia obrazu Lucasa Cranacha, znajdującego się w Innsbrucku. Boczne figury przedstawiają apostołów Piotra i Pawła. Drugi ołtarz boczny poświęcony jest św. Alojzemu. Boczne figury to św. Jan Nepomucen i św. Stanisław.

1-P3010298.JPG


2-P3010294.JPG


3-IMG_1059.JPG


4-P3010291.JPG


5-P3010292.JPG


6-P3010295.JPG


7-P3010293.JPG


8-P3010296.JPG


9-P3010297.JPG


A teraz przerwa na kawkę i strudla :P .

10-P3010318.JPG


11-P3010317.JPG


Dobry wstęp do czekającej nas krótkiej :idea: wycieczki śladami Makłowicza po San Cassiano...
Ostatnio edytowano 27.11.2019 20:51 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 10.04.2011 17:08

Dangol ......
Już Cię lubię. :wink: ( to za biegówki).
Jak patrzę na trasę to bez kozery powiem krótko .... zazdraszczam ponieważ, ja tak tej zimy nie miałem.
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 10.04.2011 17:15

darek1 napisał(a):Bardzo interesująca i pouczająca relacja. Koleżanka Dangol jak zwykle nie traci czasu. Wszędzie jej pełno: na morzu, lądzie w kościele :roll: :roll: :roll: . Jeszcze jak zobaczę koleżankę w powietrzu to się załamię. Pozdrawiam

Darek ...... nie dokuczaj
Dziewczyna aktywna, sporty uprawia więc z szacunkiem.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 11.04.2011 14:28

woka napisał(a): Jak patrzę na trasę to bez kozery powiem krótko .... zazdraszczam ponieważ, ja tak tej zimy nie miałem.

Ja tej zimy (na szczęście już minionej :) ) nie narzekałam na brak śniegu. Nawet we Wrocławiiu były warunki na biegówki, można było sobie poszurać po nadodrzańskich wałach. Większą przeszkodą były :? dopadające mnie jakoś wyjątkowo czesto grypopodobne choróbska... Na szczęście z przerwami :) , więc również poza Dolomitami udało się trochę rozruszać stare kości.

Co do śniegu w Dolomitach, to nie brakuje go tam :idea: o właściwej porze.
Ostatnio edytowano 27.11.2019 20:52 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12187
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 11.04.2011 15:27

dangol napisał(a):
Ok, szuramy :) . Początkowo całkiem płasko przez las, mijając kemping Sass Dlacia.

Obrazek



Takich zdjęć to się w Polsce nie powinno pokazywać :!:
Chyba nawet Kowalczyk na takich trasach nie biega. :D
Pięknie.

Niedawno z kolegą wspominaliśmy sobie "stare, dobre :twisted: czasy".
Zeszło na biegówki. Opowiadał, że jako butów do biegówek używał tenisówek,





3 numery za dużych. I ta "za duża część" służyła jako język wpinany w wiązanie. :D

pozdrowienia :wink:
Ostatnio edytowano 11.04.2011 17:14 przez longtom, łącznie edytowano 1 raz
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Włochy - Italia


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Zimowa Alta Badia nie tylko dla narciarzy - strona 9
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone