Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Turecki szlak AD 2009

Największym miastem Turcji jest Stambuł - miasto o dużej wadze historycznej (niegdyś znany był pod innymi nazwami: Bizancjum i Konstantynopol). Ciekawostką jest, że w Stambule zmarł Adam Mickiewicz – wybitny polski poeta epoki romantyzmu. W jego niegdysiejszym domu mieści się dziś Muzeum Adama Mieckiewicza, gdzie znajduje się ekspozycja poświęcona pamięci artysty. Turcja jest jednym z niewielu państw na świecie, które są całkowicie samowystarczalne pod względem produkowanej żywności.
janniko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3195
Dołączył(a): 08.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) janniko » 14.11.2009 09:16

Piotrze B.!!!
powiem krótko - P.J.D.!!!
Piękna podróż! I do tego z dzieciakami! Podziwiam i gratuluję odwagi.
Myślę, że kiedyś córy będą ci głęboko wdzięczne za takie podróże.. bo to zazwyczaj zostaje człowiekowi... oboje z żoną też wynieśliśmy zamiłowanie do dalekich podróży z naszych domów rodzinnych...

Piękna podróż, fajna relacja i super fotki...

Mnie osobiście powala najbardziej Pamukkale. Od dłuższego czasu nas kusiły, ale ostatnio je sobie odpuściliśmy, bo wydawało się nam (po pewnych internetowych penetracjach), że to raczej przekracza nasze możliwości..
a tu masz ci! takie to proste.. he he..
Piotrze B, twoja relacja znów rozbudziła nasze pragnienie odwiedzenia tych słonych kałuż.. kałuży... kałużów.. no, bajorek..
jak dla mnie - rewelacja!

Co do przejścia Serbia-Węgry
W tym roku wypróbowaliśmy przy powrocie (po zeszłorocznym tragicznym staniu w Horgos) przejście w Tompa. Rewelacja! Nadrabia się ok. 30 km, ale za to przekroczenie granicy trwało nie całe 10 minut i do tego o wiele sympatyczniejsza obsługa celna (bo nie ma tam prawie zupełnie tych tabunów brudnych "pielgrzymowiczów z Mekki").

Twój opis granicy tureckiej trochę mnie zmartwił. Nie wiem czy dam radę wytrzymać takie klimaty, które z opisu przypominają mi granicę ZSRR lub nawet teraźniejszą z Ukrainą, gdzie jeszcze kilka lat temu na moich oczach celnik ukraiński spuścił łomot, wraz z kopaniem, jakiemuś gościowi, który czymś mu podpadł.. to było okropne!). Chyba będę musiał się upić i przespać tę granicę.. żona ma więcej pokory i cierpliwości..

A skoro mogę spytać, to:

1. Ile wyniósł całościowo budżet waszej wyprawy (od .. do). Podajesz ceny, ale nie podałeś całego budżetu. No, tak plus minus.. ?

2. Jakim aparatem robiłeś fotki (być może pisałeś.. ale przeoczyłem)? I jakich używasz filtrów? Pytam z czystej ciekawości.

pozdro
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 14.11.2009 09:41

janniko napisał(a):.....Piękna podróż! I do tego z dzieciakami! Podziwiam i gratuluję odwagi.........

Dzięki za recenzję i.......tu Cię mam !!! :lol:
O tą odwagę mi chodzi - w ub roku też mi ktoś napisał, ze gratuluję odwagi, że się nie bałem. Zapytałem "a czego ?" i do dziś zero odpowiedzi - może choć Ty mi napiszesz.
To tak w ramach obalania stereotypów :wink:
janniko napisał(a):.....Twój opis granicy tureckiej trochę mnie zmartwił. Nie wiem czy dam radę wytrzymać takie klimaty, które z opisu przypominają mi granicę ZSRR lub nawet teraźniejszą z Ukrainą.......

Pomyliłeś granicę turecką z węgierską :lol:
Tureckie granice to przyjemność - węgierska w Roszke (w sezonie) to horror, choć do współczesnej ukraińskiej bym nie porównywał bo Ukraińców obrażasz Medyka i Korczowa to Pan Pikuś przy Roszke :lol:
janniko napisał(a):.....Jakim aparatem robiłeś fotki (być może pisałeś.. ale przeoczyłem)? I jakich używasz filtrów? Pytam z czystej ciekawości........

Sony A200 + filtr CPL (Fujijama i Hoya) + ob. 18-70- i 70-300 :wink:


janniko napisał(a):..... Ile wyniósł całościowo budżet waszej wyprawy (od .. do). Podajesz ceny, ale nie podałeś całego budżetu. No, tak plus minus.. ? ...

Całego budżetu nie podałem z przyczyny jaka opisałem w którymś poście wcześniej - nie chce mi się odbijać piłeczki na stwierdzenia typu: "p...", "za mało", "na bank o czymś zapomniałeś" etc :wink:
Czyli znowu pokręcę się wokół tematu :wink:
- nocleg (jak jedziesz z żoną i z synem) - do 10 euro/osoba/ze sniadaniem
- paliwo wiesz ile Twoja Toyka pali więc obliczysz koszt przy założeniu średnim 1 euro/litr (masz wtedy uśredniona cenę)
- jedzenia tak jak pisałem - ceny jak u nas (tańszy nabiał, owoce, warzywa i napoje)
Jak chesz o sprawach finansowych pogadać to pisz mejla (jest w profilu) bo jak pisałem wcześniej nie lubie publicznie rozmawiać o forsie :wink:

mireks napisał(a):Uwielbiam taką relację,Turcja przepiękna,gratuluje autorowi.
Na pewno też tak pojedziemy lub podobnie. Miło się czytało i oglądało.

również dzięki za miłe słowa.

Pozdrav
Ndrangheta
zbanowany
Posty: 404
Dołączył(a): 16.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ndrangheta » 14.11.2009 11:14

:papa:
Ostatnio edytowano 26.11.2010 14:23 przez Ndrangheta, łącznie edytowano 1 raz
janniko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3195
Dołączył(a): 08.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) janniko » 14.11.2009 14:45

Ndrangheta napisał(a):A "toruńskie" tabuny pielgrzymów na Jasną to sama czystość, miód cud? ...

Nie wiem, nie chadzam... i dlatego nie ośmielam się oceniać.

Trochę podróżowałem i po Polsce i po Rosji i po Ukrainie i w Azji sowieckiej też byłem, ale takiej obory, jaką robią "pielgrzymi" na trasie Belgrad-Roszke, to nigdzie nie widziałem.
Jeśli chcesz to mogę ci szczegółowo opisać.. ale nie chcę tutaj nikomu psuć apetytu... po prostu już wiem teraz dlaczego na nich na Zachodzie mówią "brudasy", a oni nawet się za bardzo nie obrażają...
ot takie trochę inne podejście do zagadnień higieny i ekologii..
:(
janniko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3195
Dołączył(a): 08.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) janniko » 14.11.2009 15:02

Piotrek_B napisał(a):
janniko napisał(a):.....Piękna podróż! I do tego z dzieciakami! Podziwiam i gratuluję odwagi.........

Dzięki za recenzję i.......tu Cię mam !!! :lol:
O tą odwagę mi chodzi - w ub roku też mi ktoś napisał, ze gratuluję odwagi, że się nie bałem. Zapytałem "a czego ?" i do dziś zero odpowiedzi - może choć Ty mi napiszesz...

Oczywiście Piotrze Be, że opiszę, możesz na mnie zawsze liczyć.. w kwestii odpisywania.. :)
Jakoś tak Turcję postrzegam przez pryzmat tych pędzących przez Serbię
Alhambrami i Sharanami pielgrzymów tureckich. Poza tym film "Midnight Expres"!!!, poza tym różne "dziwne" opowieści.. no i uległem tym mistyfikacjom... przyznaję się..
Gdy pierwszy raz pojechaliśmy do Czarnogóry, a potem do Albanii to znajomi pukali się w głowę, a niektórzy nawet mówili, że nie wypada tak "narażać" dziecka.
Więc chyba chodzi o uleganie plotkom, opowieściom, czyli STEREOTYPOEM itp itd.

Piotrek_B napisał(a):... pomyliłeś granicę turecką z węgierską :lol:

No faktycznie, sorki.. ulżyło mi.. :)

Piotrek_B napisał(a):Sony A200 + filtr CPL (Fujijama i Hoya) + ob. 18-70- i 70-300 :wink:

Już o nim myślałem ostatnio kilka razy, ale jeszcze się wstrzymuję..

Piotrek_B napisał(a):Jak chesz o sprawach finansowych pogadać to pisz mejla

Niechybnie skorzystam z maila i podrążę temat finansów.. i nie tylko 8)
pzodro

PS
Kurde, a już się martwiłem, że już połowa listopada, a ja jeszcze nie mam żadnych konkretnych planów na najbliższe wakacje.
Po twojej relacji zaczyna się zarysowywać pierwszy wstępny plan!
:P :P :P
gospodarz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1261
Dołączył(a): 06.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) gospodarz » 14.11.2009 15:43

janniko napisał(a):... takiej obory, jaką robią "pielgrzymi" na trasie Belgrad-Roszke, to nigdzie nie widziałem...
:(


Przyznasz chyba jednak, że na tej konkretnej trasie i właśnie w tym kierunku nie za bardzo są warunki sprzyjające temu aby "po europejsku" się zachowywać, szczególnie wobec osobistych potrzeb.
Na szczęscie i ta droga jest intensywnie rozbudowywana, miejmy nadzieję że pojawi się więcej parkingów z infrestrukturą.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 14.11.2009 15:47

janniko napisał(a):- Jakoś tak Turcję postrzegam przez pryzmat tych pędzących przez Serbię
Alhambrami i Sharanami pielgrzymów tureckich.
- Poza tym film "Midnight Expres"!!!,
- poza tym różne "dziwne" opowieści.. no i uległem tym mistyfikacjom... przyznaję się..

W zasadzie wymieniłeś 3 stereotypy nie mające nic wspólnego z zastaną tam rzeczywistością.
Kwestia robienia chlewu na autobanie w SRB ??? No cóż fakt bezsporny. U siebie już tak nie śmiecą na autobanie :wink:
Coś na wzór Niemiaszków u których za papierek na ulicy zrobią Ci OPR ale sami za granicą nie są do końca tacy sterylni :wink:
Jak nie chcesz wkurzyć Turka to nigdy nie porównuj ich kraju do filmu "Midnight Express" dość alergicznie na to reagują bo (jak pojedziesz) to sam zobaczysz, że nieco inaczej rzeczywistość tam wygląda, tzn. bez porównania, o niebo lepiej.
A tzw. opowieści dziwnej treści u cioci na imieninach (szczególnie pochodzące od osób, które nigdy tam nie były) to delikatnie mówiąc....olać należy. Ale o tych streotypach już pisałem - fajnie, że sa zakodowane w ludzkich umysłach bo nie ma masówki samochodowej i dzięki temu ceny są na fajnym, niskim poziomie.
I co najważniejsze (z wyłączeniem 5-6 kurortów) ludzie dzięki temu nie są zniszczeni przez turystów tylko traktują Cie jak turystę, gościa a nie jak bankomat na dwóch łapkach. Gościnność tych ludzi (szczególnie na zadupiach) jest nieporównywalna z żadnym europejskim krajem
janniko napisał(a):.... Więc chyba chodzi o uleganie plotkom, opowieściom, czyli STEREOTYPOEM itp itd.

Nawet sam sobie odpowiedziałeś :lol: Dokłądnie jak z Twoją Albanią i masą zasłyszanych wcześniej bzdur. Byłeś, widziałeś i nikt Cię nie zgwałcił, nie obrabował i do więzienia nie wsadził za to, że tam przyjechałeś :lol:

janniko napisał(a):
Piotrek_B napisał(a):Sony A200 + filtr CPL (Fujijama i Hoya) + ob. 18-70- i 70-300 :wink:

Już o nim myślałem ostatnio kilka razy, ale jeszcze się wstrzymuję.....

Za dużo się nie wstrzymasz bo juz nie produkują tego modelu - dokąd jest na magazynie dotąd idzie to kupić (aktualnie za małe pieniądze0

janniko napisał(a):....Niechybnie skorzystam z maila i podrążę temat finansów.. i nie tylko 8)

voila :wink:

janniko napisał(a):Kurde, a już się martwiłem, że już połowa listopada, a ja jeszcze nie mam żadnych konkretnych planów na najbliższe wakacje.

Mam podobie - pierwszy raz od lat a ja na okres jesienno-zimowy mam ZERO koncepcji.
Choć jedna awaryjna trasa jest czyli Peloponez samochodem.
A reszta tras ??? - zobaczymy co do stycznia się w głowie urodzi 8)
Pozdrav
Ostatnio edytowano 14.11.2009 16:20 przez Użytkownik usunięty, łącznie edytowano 1 raz
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 14.11.2009 15:51

gospodarz napisał(a):....Przyznasz chyba jednak, że na tej konkretnej trasie i właśnie w tym kierunku nie za bardzo są warunki sprzyjające temu aby "po europejsku" się zachowywać, szczególnie wobec osobistych potrzeb. .....

NIEPRAWDA :!: :!: :!:
Infrastruktura na autostradach zarówno w Serbii jak i Bułgarii jest na niezłym poziomie.
Wszystkie stacje sieciowe a tylko takie są na autostradach w SRB i BG (OMV, LUKOIL, MOL itp.) są czyściutkie dotyczy to nie tylko knajp ale i również (a może przede wszystkim) kibli i natrysków (nigdy na wdechu nie musiałem tam wchodzić) :wink:
Częstotliwość stacji również jest taka, że na oparach nie jeździsz (jak choćby w Grecji)
gospodarz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1261
Dołączył(a): 06.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) gospodarz » 14.11.2009 21:17

Od Belgradu do granicy pamiętam ze 4-5 stacji (w mieście oczywiście też są), jedna przed mostem na Dunaju, dwie po obu stronach Nowego Sadu, kolejna w połowie drogi do granicy i jeszcze jedna przed granicą. Gorzej jest z przydrożnymi parkingami, wiele z nich wielkością przypomina przystanki autobusowe - zatoczka i nic więcej.
Jak jest w BG nie wiem.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 14.11.2009 21:34

gospodarz napisał(a):Od Belgradu do granicy pamiętam ze 4-5 stacji.....

Pod tym względem jest bardzo duża poprawa na plus.
Na odcinku: Subotica - Beograd - Nisz zero problemów i z czystością i z częstotliwością sieciowych stacji paliw.
Od Niszu do granicy SRB/BG - Gradina/Kalotina na zwykłej drodze dojazdowej cywilizowane stacje są mniej więcej od Pirotu (ok 40 km od Niszu) w tym ostatnia tuż przed szlabanem granicznym (OMV)

gospodarz napisał(a):...przystanki autobusowe - zatoczka i nic więcej....

O tym nie wspominałem bo to rzeczywiście jest syf, gdzie nikt nie sprząta ale z drugiej strony po co teraz wjeżdzać na niezagospodarowany parking jak aktualnie infrastruktura stacji paliw z profesjonalnym zapleczem jest czymś normalnym w SRB.
gospodarz napisał(a):...Jak jest w BG nie wiem.

Pomimo ogólnego brudu w BG stacje paliw - tak jak w Serbii czyli na autostradach tylko siecówki (gęsta sieć) i bardzo czyste, również z dobrym zapleczem.
Poza autostradami.....różnie z tym bywa. Ale jadąc tylko tranzytem do Turcji lub Grecji to co jest poza autostradą nie przeszkadza w niczym bo to nie jest dużo kilometrów do pokonania
janniko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3195
Dołączył(a): 08.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) janniko » 15.11.2009 11:25

Wow.. wow.. wow.. !

Przeczytałem teraz jeszcze raz, ale uważnie od początku do końca z atencją i podziwem i wpadłem w zupełny "full rapture"!
PiotrzeB. twój styl pisania, poczucie humoru itp. są mi bardzo bliskie, świetnie się czytało.
Przejrzałem również relację Janusza i po obu tych relacjach jestem "ostro napalony" i szczęśliwy, że mam nowego plana na wakacje 2010.
Nie ma, za przeproszeniem, bata! Jedziemy do Turcji!
Precz z stereo-monotypami!
No i będę miał chyba garść pytań :?

My preferujemy trochę inny "styl" spędzania wolnego wakacyjnego czasu niż większość "turystycznego" towarzycha, stąd też interesują mnie trochę inne sprawy.
Generalnie, odwrotnie niż u PiotraB., z wiekiem coraz bardziej lubię (żona też) byczyć się na plażach i przy basenach, nie koniecznie cały dzień na słonecznej patelni (może być dla odmiany w cieniu)... ale koniecznie gdzieś w pobliżu wody i koniecznie kilka tyś. km od domu i koniecznie tam, gdzie "zdycha" się od upału (40 w cieniu dla nas jest OK :wink: ) i koniecznie, żeby jak najdłużej nie było "przynoszącego ulgę" deszczu... itp..
Ze względu na rodzaj naszych prac, w których przez cały rok mamy mnóstwo ruchu i mnóstwo kontaktów z ludźmi, wakacje lubimy spędzać z dala od tłumów i z dala od "przymusu" ruchu..
Ale żeby nie było, żeśmy takie buraki nieciosane.. :P, to równocześnie staramy się "zwiedzić" (czyt. zobaczyć) jakiś zabytek itp.

Po wniknięciu w wasze relacje najbardziej urzekły mnie:
1. Kapadocja (zdecydowanie najbardziej)
2. Pamukkale

Wstępny plan zarysowuje się następujący:
Istambul (2 lub 3 dni) - Pamukkale (3 - 4 dni) - pozostały czas gdzieś nad morzem, powiedzmy pomiędzy Kasadasi a Alexandropolis. A jeśli starczy czasu i kasy, to również krótki wypad do Kapdocji...

Pytania:
zacznę od tyłu
1. Tzw. barania grypa?
Niewiele na ten temat jest w sieci. Z twoich intymnych wyznań wywnioskowuję, że to jakoś tam "siada" na układ trawienny. Hm.. to mnie trochę martwi, bo raczej mam tę sferę swojego body deczko wrażliwą.
Czy również są efekty w postaci gorączki, łamania w kościach itp. ?
No i co z tym "brakiem profilaktyki", o którym piszesz? Czy dobra jest sugestia, którą dostał Janusz, by na miesiąc przed wpitalać jakieś Lakcidy czy inne flory bakteryjne? Czy jednak lepiej bez tego podkładu zdać się na leki z ichniej apteki (jeśli taka grypka się przydarzy)?

2. Pamukkale.
Wyczytałem w necie, że wejście do Basenów Kleopatry, by pomoczyć w sposób leczniczy dupki, kosztuje 18 TL, ale nie znalazłem info dot. czasu jaki można za tę cenę pomoczyć się, czy można np. wyjść sobie i wrócić na ten sam bilet po pół godzinie (żeby np. coś przekąsić)?
No i bardzo istotna też jest temperatura wody. Ile plus minus stopni?
To jest b. istotne dla nas pytanie, bo chętnie byśmy sobie tam się pomoczyli przez kilka dni, na wzór basenów węgierskich.
Hotelik, który zaprezentowałeś jest dla nas jak najbardziej OK. Basenik, leżaczki, +40 w cieniu.. to coś dla nas.. :)

No i pytanie dot. tego ślicznego wapiennego pagórka, czyli "gwoździa" programu. Na zdjęciach z netu widziałem, że są miejsca (te większe kałuże) gdzie sporo ludzi rozbiera się do majtek i kąpie... a na twoich zdjęciach to dorośli tylko po kostki z podwiniętymi nogawkami, a w wodzie to tylko tak plus-minus dzieciaki. Jak to jest? Bo nas interesuje podziwianie tego cudeńka głównie z pozycji zamoczonego zadka w tej cudownie biało-mlecznej wodzie!
No i najistotniejsze. Czy ta woda jest w miarę ciepła? To znaczy czy ma poda 27 st. , czy poniżej? Tak na twoje harcerskie oko...

3. A teraz zapytanie chyba raczej nie zupełnie do ciebie, ale może jednak coś ci wpadło po drodze w oko.
Jakaś cicha, zadupna miejscowość nad morzem (może być urocza)? Plaża może być piaszczysta lub kamyczkowa.. obojętne.. ale raczej nie skalista, no bo żona to tak nie bardzo z pływaniem.. raczej krótkie moczenie tyłka i leżakowanie pod parasolem z liści trawy morskiej..
Ale na tyle "w miarę" zadupna miejscowość, by była w okolicy jakaś niezbyt draga infrastruktura kulinarna..
Tak jak pisałem wyżej - gdzieś pomiędzy Kasadasi a Alexandropolis? Może ktoś coś takiego polecić?

Na razie "tylko" tyle pytań.
pozdro
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 15.11.2009 17:06

janniko napisał(a):Generalnie, odwrotnie niż u PiotraB., z wiekiem coraz bardziej lubię (żona też) byczyć się na plażach i przy basenach

A u mnie wręcz odwrotnie - na stare lata po wcześniejszym byczeniu się wole pojeździć. Na plaży wytrzymuje aktualnie ok. 2 godzin po czym zaczyna wkurzać mnie siedzenie na leżaku lub w wodzie


janniko napisał(a):Wstępny plan zarysowuje się następujący:
Istambul (2 lub 3 dni) - Pamukkale (3 - 4 dni) - pozostały czas gdzieś nad morzem, powiedzmy pomiędzy Kasadasi a Alexandropolis. A jeśli starczy czasu i kasy, to również krótki wypad do Kapadocji

Zaznaczam, że to MOIM ZDANIEM ale widzę tu 2 poważne błędy logistyczne.
Istanbul, OK. 2-3 dni na odpoczynek, liźnięcie nieco klimatu miasta i stwierdzenie, że albo pasuje tu kiedyś na dłużej wpaść albo te 2-3 dni wystarczą.
Pamukkale 3-4 dni ???? nie ma sensu bo to nie baseny termalne i lecznicze a park przyrody. To nie jest miejsce gdzie jeździ się do tzw "wód"
I na koniec Kapadocja - pominiecie tego jadąc tyle kilometrów to wg mnie totalny bezsens i jeden z większych błędów logistycznych.
Zwróć uwagę, że Kapadocja leży centralnie w TR i z wyłączeniem trasy na Bliski Wschód jest ona zupełnie nie po drodze.
Z każdego innego regionu turystycznego w TR jest tam daleko.
Jadąc trasą Istanbul-Ankara-Kapadocja-Pamukkale-Morze Egejskie za jednym razem to wszystko zaliczasz nie nadrabiając zbędnych kilometrów.

janniko napisał(a):1. Tzw. barania grypa?
Niewiele na ten temat jest w sieci. Z twoich intymnych wyznań wywnioskowuję, że to jakoś tam "siada" na układ trawienny. Hm.. to mnie trochę martwi, bo raczej mam tę sferę swojego body deczko wrażliwą.

Z tym bym tak do końca nie panikował - bo to jest albo nie ma.
Podobnie można trafić w Grecji - byłeś i nie trafiłeś.
Jak masz wątpliwość to po prostu nie jedz świerzych owoców i warzyw jak nie masz pewności co do ich czystości i tyle.
Smażone, grilowane itp. Ci nie zaszkodzi.
Dwa jak zjesz i po posiłku walniesz lufę to masz profilaktykę :lol:
Coca-cola jako odrdzewiacz też działa.
Ale powtarzam to bywa a nie jest, tak, że bez paniki.

janniko napisał(a):2. Pamukkale.
Wyczytałem w necie, że wejście do Basenów Kleopatry, by pomoczyć w sposób leczniczy dupki, kosztuje 18 TL, ale nie znalazłem info dot. czasu jaki można za tę cenę pomoczyć się,...Hotelik, który zaprezentowałeś jest dla nas jak najbardziej OK. Basenik, leżaczki, +40 w cieniu.. to coś dla nas.. :)

Oficjalnie moczysz się tam 1 godzinę.
Z doświadczenia powiem ....nie jest to warte tych 10 ojro żeby siedzieć w basenie (wcale nie leczniczym - ściema marketingowa) i płacić tylko za to, że na jego dnie są zatopione kolumny z pobliskiego Hierapolis.
W ramach zwiedzania Pamukkale do bólu możesz siedzieć w licznych basenikach - z tą samą wodą co w basenie Kleopatry (tyle, że w tamtym basenie jest ona przefiltrowana a na terenie trawertyn jest mętna od wapnia)
I tu i tu masz ta sama temperaturę czyli ok. 27-30 stopni (nagrzewa się to od Słońca a nie od geotermii) i tą sama wodę
Hotel w którym spaliśmy polecam.
Jak chcesz zejść z ceny to za siatką jest drugi (całkiem przyzwoity, też z basenem) ale bez śniadania cena jak ja byłem 5-6 ojro/osoba (można za free zarezerwować w necie)

janniko napisał(a): sporo ludzi rozbiera się do majtek i kąpie... a na twoich zdjęciach to dorośli tylko po kostki z podwiniętymi nogawkami, a w wodzie to tylko tak plus-minus dzieciaki. Jak to jest?

Akurat takie ujęcia wkleiłem. Zasada jest jedna wchodząc na teren trawertyn nie możesz mieć butów na nogach - zwiedza się całość (oprócz ruin Hierapolis) na bosaka.
Natomiast jak będziesz ubrany to już Twoja sprawa.
Jedni chodzili całkowicie ubrani (tylko z podwiniętymi nogawkami) inni w krótkich spodenkach a zdecydowana większość w strojach kąpielowych - bo trudno w basenikach kąpać się w ubraniu

janniko napisał(a):3. Jakaś cicha, zadupna miejscowość nad morzem (może być urocza)?

Najładniejsze plaże z najfajnieszymi widokami to jednak nie od Kusadasi w "górę" a w "dół" czyli na odcinku Bodrum-Fethiye-Antalya.
Wybrzeże egejskie jest dobrze pokryte w programie GoogleEarth -pooglądaj to z satelity (ja w taki sposób typuje wstępnie miejsca widać m.in. zagęszczenie budynków)
Region pomiędzy Kusadasi a Cieśniną Dardanele w necie jest dość ubogi a to co jest jest nie do przyjęcia w sensie finansowym.
Natomiast jadąc całym tym odcinkiem o który pytasz widziałem niesamowita ilość lokali do wynajęcia, więc w ciemno nie ma żadnych problemów.
Jadąc nad morze z Pamukkale jest bezpieczna odległość (średnio 200 km) więc wyjeżdzając z Pamukkale po śniadaniu na miejsce przyjeżdżasz przed porą obiadową i masz duuuuuuuużo czasu na znalezienie czegoś co odpowiadało by Ci finansowo i wzrokowo.
Gdybyś miał zamiar szukać nad morzem w ciemno to nie rób tego w weekendy bo wtedy całe masy tubylców walą na weekend.
Od poniedziałku (a raczej od wieczora w niedzielę) większość lokali z których korzystają tubylcy stoi pustych a więc i negocjacja cen jest przyjemniejsza.
Na mapce zaznaczyłem Ci czerwoną linią, gdzie się należy skoncentrować na GoogleEarth, żeby znaleźć małe mieścinki w których nie ma turystycznego 'ollinkluziwu' i jest cisza i spokój:
Obrazek

janniko napisał(a): Ale na tyle "w miarę" zadupna miejscowość, by była w okolicy jakaś niezbyt draga infrastruktura kulinarna

Jeszcze raz napiszę choć w relacji było - knajpy w TR są tanie.
W miejscach w których nie bywa "Europa" ceny są jak dla tubylców, czyli zjedzenie dobrego jakościowo obiadu na poziomie 5-8 TL za osobę (czasami i z lokalnym winem) nie jest niczym dziwnym
piotrmks
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 352
Dołączył(a): 02.09.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrmks » 15.11.2009 17:20

janniko napisał(a):
3. A teraz zapytanie chyba raczej nie zupełnie do ciebie, ale może jednak coś ci wpadło po drodze w oko.
Jakaś cicha, zadupna miejscowość nad morzem (może być urocza)? Plaża może być piaszczysta lub kamyczkowa.. obojętne.. ale raczej nie skalista, no bo żona to tak nie bardzo z pływaniem.. raczej krótkie moczenie tyłka i leżakowanie pod parasolem z liści trawy morskiej..
Ale na tyle "w miarę" zadupna miejscowość, by była w okolicy jakaś niezbyt draga infrastruktura kulinarna..
Tak jak pisałem wyżej - gdzieś pomiędzy Kasadasi a Alexandropolis? Może ktoś coś takiego polecić?

Na razie "tylko" tyle pytań.
pozdro


Jeżeli w góre od Kusadasi to Pamucak. tzn tutaj byłem i podobało mi sie.
Wielka piaszczysta plaża niestety z ujściem rzeki ale można pojechać pare kilometrów dalej i znaleźć skałki. Plaża w lipcu i sierpniu tak wygrzana, że boso nie dojdziesz do morza a po porunastu minutach na słońcu bedziesz sie próbował doczołgać do zbawiennego cienia rzucanego przez palemki.
Ogromnym plusem jest połozenie miejscowości. Do Efezu pare kilometrów, do Selcuku (polecam!) pare + 2km. Priene Didyma, Milet i herakleja nad jeziorem Bafa to juz wycieczki półdniowe do 50km.
dalej do 200km Afrodyzja i pamukkale.

Byłem jeszcze w Oren koło Burhaniye. Ale to typowy kurort dla tureckiej klasy sredniej. Wybrzeże piaszczyste i klimaty jak nad Bałtykiem.
Jest jeszcze Ayvalik. Niestety nie miałem okazji tam wstapić aczkolwiek jest polecany. Często przez Anglików. A jak sie przekonałem w Turcji bywaja oni w ładnych miejscach.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 15.11.2009 17:38

piotrmks napisał(a):...Jest jeszcze Ayvalik. Niestety nie miałem okazji tam wstapić aczkolwiek jest polecany. ....

Ayvalik jest ładnie położoną mieściną.
Jest tylko jeden problem powoli robi się z niego "wyrób kurortopodobny"
W tym roku przejeżdzałem przez to miasteczko - fakt ładne ale dzikie tłum :?
piotrmks napisał(a):Jeżeli w góre od Kusadasi to Pamucak. tzn tutaj byłem i podobało mi sie.....

O Pamucaku zapomniałem - fajne miejsce, cisza i spokój.
Cały Pamucak widać na tym zdjęciu.
Obrazek
Motel Dereli i kamping jest w tych palmowych szuwarach "nad" hotelami" i jest położony bezpośrednio na piaszczystej, szerokiej plaży (dużo cienia od rosnących tam palm)
Jest na zadupiu takim jak Janniko lubi :lol:
Więcej info: www.dereli-ephesus.com
No i ta lokalizacja o której wspominał Piotr - REWELKA bo wszędzie blisko
janniko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3195
Dołączył(a): 08.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) janniko » 15.11.2009 18:08

Dzięki
Przemyślę wasze sugestie i na pewno jeszcze niejednokrotnie zweryfikuję nasze plany
czasu mamy jeszcze wiele..

Google Earth oczywiście już przeanalizowałem i wytypowałem kilka miejsc... teraz tylko zostało zebrać garść info..
W zeszłym roku w ten sposób wytypowaliśmy Borsh w Albanii i strzał (w naszym przypadku) okazał się równiusieńko w DYCHĘ!
Dla nas było bosko!

jeszcze raz dzięki i pozdo

:P
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Turcja - Türkiye

cron
Turecki szlak AD 2009 - strona 16
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone