Wow.. wow.. wow.. !
Przeczytałem teraz jeszcze raz, ale uważnie od początku do końca z atencją i podziwem i wpadłem w zupełny "full rapture"!
PiotrzeB. twój styl pisania, poczucie humoru itp. są mi bardzo bliskie, świetnie się czytało.
Przejrzałem również relację Janusza i po obu tych relacjach jestem "ostro napalony" i szczęśliwy, że mam nowego plana na wakacje 2010.
Nie ma, za przeproszeniem, bata! Jedziemy do Turcji!
Precz z stereo-monotypami!
No i będę miał chyba garść pytań
My preferujemy trochę inny "styl" spędzania wolnego wakacyjnego czasu niż większość "turystycznego" towarzycha, stąd też interesują mnie trochę inne sprawy.
Generalnie, odwrotnie niż u PiotraB., z wiekiem coraz bardziej lubię (żona też) byczyć się na plażach i przy basenach, nie koniecznie cały dzień na słonecznej patelni (może być dla odmiany w cieniu)... ale koniecznie gdzieś w pobliżu wody i koniecznie kilka tyś. km od domu i koniecznie tam, gdzie "zdycha" się od upału (40 w cieniu dla nas jest OK
) i koniecznie, żeby jak najdłużej nie było "przynoszącego ulgę" deszczu... itp..
Ze względu na rodzaj naszych prac, w których przez cały rok mamy mnóstwo ruchu i mnóstwo kontaktów z ludźmi, wakacje lubimy spędzać z dala od tłumów i z dala od "przymusu" ruchu..
Ale żeby nie było, żeśmy takie buraki nieciosane..
, to równocześnie staramy się "zwiedzić" (czyt. zobaczyć) jakiś zabytek itp.
Po wniknięciu w wasze relacje najbardziej urzekły mnie:
1. Kapadocja (zdecydowanie najbardziej)
2. Pamukkale
Wstępny plan zarysowuje się następujący:
Istambul (2 lub 3 dni) - Pamukkale (3 - 4 dni) - pozostały czas gdzieś nad morzem, powiedzmy pomiędzy Kasadasi a Alexandropolis. A jeśli starczy czasu i kasy, to również krótki wypad do Kapdocji...
Pytania:
zacznę od tyłu
1. Tzw. barania grypa?
Niewiele na ten temat jest w sieci. Z twoich intymnych wyznań wywnioskowuję, że to jakoś tam "siada" na układ trawienny. Hm.. to mnie trochę martwi, bo raczej mam tę sferę swojego body deczko wrażliwą.
Czy również są efekty w postaci gorączki, łamania w kościach itp. ?
No i co z tym "brakiem profilaktyki", o którym piszesz? Czy dobra jest sugestia, którą dostał Janusz, by na miesiąc przed wpitalać jakieś Lakcidy czy inne flory bakteryjne? Czy jednak lepiej bez tego podkładu zdać się na leki z ichniej apteki (jeśli taka grypka się przydarzy)?
2. Pamukkale.
Wyczytałem w necie, że wejście do Basenów Kleopatry, by pomoczyć w sposób leczniczy dupki, kosztuje 18 TL, ale nie znalazłem info dot. czasu jaki można za tę cenę pomoczyć się, czy można np. wyjść sobie i wrócić na ten sam bilet po pół godzinie (żeby np. coś przekąsić)?
No i bardzo istotna też jest temperatura wody. Ile plus minus stopni?
To jest b. istotne dla nas pytanie, bo chętnie byśmy sobie tam się pomoczyli przez kilka dni, na wzór basenów węgierskich.
Hotelik, który zaprezentowałeś jest dla nas jak najbardziej OK. Basenik, leżaczki, +40 w cieniu.. to coś dla nas..
No i pytanie dot. tego ślicznego wapiennego pagórka, czyli "gwoździa" programu. Na zdjęciach z netu widziałem, że są miejsca (te większe kałuże) gdzie sporo ludzi rozbiera się do majtek i kąpie... a na twoich zdjęciach to dorośli tylko po kostki z podwiniętymi nogawkami, a w wodzie to tylko tak plus-minus dzieciaki. Jak to jest? Bo nas interesuje podziwianie tego cudeńka głównie z pozycji zamoczonego zadka w tej cudownie biało-mlecznej wodzie!
No i najistotniejsze. Czy ta woda jest w miarę ciepła? To znaczy czy ma poda 27 st. , czy poniżej? Tak na twoje harcerskie oko...
3. A teraz zapytanie chyba raczej nie zupełnie do ciebie, ale może jednak coś ci wpadło po drodze w oko.
Jakaś cicha, zadupna miejscowość nad morzem (może być urocza)? Plaża może być piaszczysta lub kamyczkowa.. obojętne.. ale raczej nie skalista, no bo żona to tak nie bardzo z pływaniem.. raczej krótkie moczenie tyłka i leżakowanie pod parasolem z liści trawy morskiej..
Ale na tyle "w miarę" zadupna miejscowość, by była w okolicy jakaś niezbyt draga infrastruktura kulinarna..
Tak jak pisałem wyżej - gdzieś pomiędzy Kasadasi a Alexandropolis? Może ktoś coś takiego polecić?
Na razie "tylko" tyle pytań.
pozdro