Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Turcja w cztery tygodnie

Największym miastem Turcji jest Stambuł - miasto o dużej wadze historycznej (niegdyś znany był pod innymi nazwami: Bizancjum i Konstantynopol). Ciekawostką jest, że w Stambule zmarł Adam Mickiewicz – wybitny polski poeta epoki romantyzmu. W jego niegdysiejszym domu mieści się dziś Muzeum Adama Mieckiewicza, gdzie znajduje się ekspozycja poświęcona pamięci artysty. Turcja jest jednym z niewielu państw na świecie, które są całkowicie samowystarczalne pod względem produkowanej żywności.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 26.09.2010 21:08

Interseal napisał(a):Fantastyczny, choć inny film. Choć nie do końca znam zawiłości związane z historią Kurdów zrobił na mnie wrażenie.

Oglądnąłeś cały? Z tych kawałków, zamieszczonych w necie czy w wygodniejszy sposób?

Tego filmu nie znam.
Widziałem kilka, poruszających tematykę kurdyjską, głównie na niemieckich kanałach.
Pamiętam też taki w koprodukcji irańsko-włosko-francuskiej o grupie uciekających Kurdów w rejonie granicy iracko-irańskiej. Wśród nich był też nauczyciel - jego całym majątkiem była szkolna tablica.

Z kolei kilka dni temu na "Arte" widzialem program o tureckich Kurdach. Był też moment, gdy przyjeżdża handlarz wszystkim, m.in. złomem.
Jakaś kobieta przynosi mu drogowskaz "Bozagac 4km". On ją karci, mówiąc:
- Schowaj to, przecież kamera nas kręci.
A ona na to:
- Przeciez i tak cię nie znają.
Facet zgina ten drogowskaz i wrzuca do auta.

Pozdrawiam,
Wojtek
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 27.09.2010 06:11

Cały i z polskimi napisami. Inaczej nic bym z tego nie miał.

U nas jest takie małe kino "Studio" przy Studiu Filmów Rysunkowych i czasem można trafić na filmy mniej komercyjne i z różnych zakątków. Oglądałem tam już kilka propozycji np. marokańskie "Uśpione dziecko", czy film z Chile - choć zapomniałem tytułu. :oops:

Pozdrawiam
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 28.09.2010 12:17

Interseal napisał(a):U nas jest takie małe kino "Studio" przy Studiu Filmów Rysunkowych i czasem można trafić na filmy mniej komercyjne i z różnych zakątków

Wieki temu korzystałem z karty wstępu do DKF "Kaczka" i zaglądałem do kina "Światowid" w Katowicach. Też można było tam czasami ciekawe pozycje obejrzeć. Na starość się rozleniwiłem i raczej korzystam z tego, co kanały TV - głównie niemieckiej - nadają.

Interseal napisał(a):Cały i z polskimi napisami. Inaczej nic bym z tego nie miał.

Nooo... ja też po kurdyjsku ani be, ani me. :) Nawet nie potrafiłbym rozróżnić trzech głównych dialektów: kurmandżi, sorani, zaza.

Ale znam jedną małą dziewczynkę, pół-krwi Kurdyjkę. Ma na imię Aszmi. Księżyc.

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 02.10.2010 00:18

Przejeżdżamy przez miasto, będące siedzibą najbardziej na wschód wysuniętego dystryktu prowincji Agri [aary], którego nazwa wiąże się ściśle z najwyższą górą Turcji - jedynym pięciotysięcznikiem - Agri. Po polsku - Ararat.

Gdy cztery lata wcześniej dojeżdżałem do Dogubayazit od północy, Ismail namawiał mnie gorąco na wycieczkę na szczyt:
- Przecież dla was, chrześcijan, ten szcżyt jest równie ważny, jak dla nas, muzułmanów.
- Ismail, dla mnie Ararat jest po prostu wulkanicznym stożkiem, więc wycieczka na niego byłaby raczej dosyć nudna, a na pewno wiązałaby się ze sporymi kosztami i stratą czasu.

Ismail jednak nie dawał za wygraną, więc poszliśmy do lokalnego biura, by wypytać o warunki takiej wyprawy.
Miałem pewną satysfakcję, gdy wychodząc stamtąd Ismail mi rzekł:
- 400 szwajcarskich franków na głowę to trochę zbyt wiele, jak na moje możliwości.

Wprawdzie już nie pamiętałem, ale sprawdziłem na taśmie wideo - pięknie było widać Ararat z okna hotelu w Dogubayazit, w którym spaliśmy.

Tym razem mijamy miasteczko i podjeżdżamy od razu te kilka kilometrów dalej na wschód.

Obrazek

Obrazek

Naszym podstawowym celem tutaj jest Ishak Pasa Sarayi [ishak pasza sarajy], górujący na skalnym wzniesieniu pałac.

Na lewo od rosnącego w oczach pałacu dostrzegamy już fragmenty murów, pamiętających czasów starożytnego Królestwa Urartu, a także meczet, wzniesiony znacznie później, bo już w czasach osmańskich.

Obrazek

Obrazek

Słońce z wolna chyli się ku zachodowi, gdy podjeżdżamy pod bramę wejściową. Wiem, że o tej porze pałac jest już zamknięty, ale tego miejsca sobie nie darujemy. Mamy więc czas aż do jutra - do otwarcia bramy, a na razie parkujemy wóz i podchodzimy pod łuk wieńczący główne wejście.

Obrazek

Obrazek

Zaglądamy przez szczeliny w bramie, ale zbyt wiele nie daje się zobaczyć.
Odchodzimy więc na bok, by spojrzeć na kompleks z ukosa.

Obrazek

Obrazek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 02.10.2010 00:22

Promienie przebijają się przez nisko zalegające chmury, podświetlając wzgórza rozsiane na Wyżynie Armeńskiej.
Ruszamy na krótki spacer ponad Saray, mijając meczet i urartyjskie mury, doskonale wkomponowane w skalny krajobraz.

Obrazek

Obrazek

Obchodzimy opadający filar z jego wąską szczeliną. Wtedy, przed czterema laty, przeciskaliśmy sie tam wspólnie z Ismailem. Zgodnie z legendą, sforsowanie zacisku ma gwarantować szczęśliwe życie. Mnie na pewno zagwarantowało ponowną możliwość zawitania w te odległe strony. A to już na pewno kwestia szczęścia...

Obrazek

Obrazek

Zaglądamy jeszcze do stojącego przy drodze XVIII-wiecznego türbe (grobowca) popularnego kurdyjskiego pisarza Ahmedi'ego Hani i wracamy usianym kamieniami bezdrożem, mogąc podziwiać pałac pod innym kątem.

Obrazek

Obrazek

Skoro musimy poczekać do jutra, by wejść na teren Ishak Pasa Sarayi, to miejsce na nocleg znajdujemy sobie w pobliżu. Zanim znikniemy we wnętrzu naszego hotelu na kółkach, jeszcze raz stajemy w milczeniu i zadumaniu nad rozpościerającą się u naszych stóp równiną.

Obrazek

Pozdrawiam,
Franz
http://wfs.freehost.pl
http://wfs.cba.pl
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 02.10.2010 10:24

Normalnie jakbym oglądał/słuchał "Piórkiem i węglem" mojego ulubionego profesora...
carnivalka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1242
Dołączył(a): 17.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) carnivalka » 02.10.2010 17:04

Witek Zinn był cudownym architektem i populazytorem sztuki polskiej a zwłaszcza Krakowa, ale jakby pojechał do Turcji to inaczej by rysował piórkiem i węglem :)

Pozdrawiam Franz :)
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 03.10.2010 17:56

Jacek S napisał(a):Normalnie jakbym oglądał/słuchał "Piórkiem i węglem" mojego ulubionego profesora...


carnivalka napisał(a):Witek Zinn był cudownym architektem i populazytorem sztuki polskiej a zwłaszcza Krakowa, ale jakby pojechał do Turcji to inaczej by rysował piórkiem i węglem :)

Uwielbiałem jego programy.
Dla mnie - totalnego beztalencia rysowniczego - niepojęte było i jest nadal, jak z kilkunastu pociągnięć w parę minut powstawały przepiękne grafiki...

Do tego cała ta otoczka historyczna, ubrana w minimalną ilość, ale jakże treściwych, słów...

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 11.10.2010 15:43

Zupełnie zapomniałem o dołączaniu mapek, przepraszam.

W takim razie - zanim jeszcze wstanie nowy dzień - możemy rzucić okiem na przebytą trasę od Tatvan (nocleg po jeziorach w kraterze wulkanu Nemrut) przez Cavustepe do Hosap kalesi, następnie do Van i dalej na północny-wschód do Dogubayazit.

Obrazek

Pozdrawiam,
Wojtek Franz
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 11.10.2010 15:56

Franz napisał(a):Dla mnie - totalnego beztalencia rysowniczego - niepojęte było i jest nadal, jak z kilkunastu pociągnięć w parę minut powstawały przepiękne grafiki...

Ot, tak:
Franz napisał(a):W takim razie - zanim jeszcze wstanie nowy dzień - możemy rzucić okiem na przebytą trasę od Tatvan (nocleg po jeziorach w kraterze wulkanu Nemrut) przez Cavustepe do Hosap kalesi, następnie do Van i dalej na północny-wschód do Dogubayazit.

Obrazek


I już mamy te nieosiągalne dla nas obrazy przed oczami ...

:D
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 11.10.2010 16:13

Franz napisał(a):Ishak Pasa Sarayi

Ale mnie Wojtek wkurzasz tym :lol:
Ishak "chodzi" za mną od wielu, wielu lat tylko jakoś nigdy nie po drodze :twisted: :?
Mam nadzieję, że następną razą będzie MÓJ :wink:

weldon napisał(a):I już mamy te nieosiągalne dla nas obrazy przed oczami ... :D

A dlaczego nieosiagalne ? ??
To żaden problem taka wyprawa, nawet jak ktoś sie nię czuje na siłach jako kierowca to od "...." tanich linii lotniczych lata w tamtą parafię :wink:
Chcieć to móc a jak o finansach mowa to nie odbiegają one od wyjazdów do HR z opcją: app-plaża-lody-piwo-app :wink: :P
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 11.10.2010 16:20

Piotrek_B napisał(a):Chcieć to móc a jak o finansach mowa to nie odbiegają one od wyjazdów do HR...

Albo albo - nie dam rady i tu i tu ... Zresztą, mam lęk wysokości,
a w to, że maszyna cięższa od powietrza lata, nie mogę jakoś uwierzyć :D

Piotrek_B napisał(a):... z opcją: app-plaża-lody-piwo-app :wink: :P

No tu, to ty mnie wkurzyłeś ... :evil:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 11.10.2010 16:24

weldon napisał(a):... Zresztą, mam lęk wysokości,
a w to, że maszyna cięższa od powietrza lata, nie mogę jakoś uwierzyć :D

Wybierz lot nocny, wtedy dają takie czarne opaski na oczy , poduszkę i kocyk :lol:
Śpisz jak niemowle i nic nie widzisz. Albo.....nie siadasz przy oknie :wink:

Nie rozsiewaj zabobonów i nie pękaj - twardym trza być nie mientkim :wink:

zaraz nas Wojtek wywali stąd z zabawkami :lol:
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 12.10.2010 22:05

Bawcie się, chłopaki - macie moje pełne przyzwolenie. :D

Piotrek_B napisał(a):Ale mnie Wojtek wkurzasz tym :lol:
Ishak "chodzi" za mną od wielu, wielu lat tylko jakoś nigdy nie po drodze :twisted: :?
Mam nadzieję, że następną razą będzie MÓJ :wink:

Za pierwszą moją wizytą w Turcji, gdy byłem w medresie w Erzurum, podeszła do mnie młoda dziewczyna (reprezentantka licznej rodziny) i poprawną angielszczyzną nawiązała rozmowę. Wypytywała, co już widziałem i dokąd się dalej udaję. Po czym powiedziała, żebym koniecznie zobaczył Ishak Pasa Sarayi. Wtedy nie pamiętałem nazwy pałacu, chociaż miałem w głowie Dogubayazit.
Odpowiedziałem, że skoro to taka ważna rzecz, to będę się starał ją zobaczyć.

Nie da się ukryć, że jest to wspaniale miejsce...

Pozdrawiam,
Wojtek
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 13.10.2010 06:02

Franz napisał(a):Bawcie się, chłopaki ...


Bawimy, bawimy ... Przynajmniej ja.

Jeden "Piórkiem i węglem", a drugi, najpierw słowem i zdjęciami, a potem łamaną kreską na mapie,
a obaj potrafią wyczarować rzeczy i miejsca, od patrzenia na które dech zapiera ...
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Turcja - Türkiye



cron
Turcja w cztery tygodnie - strona 27
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone