napisał(a) Franz » 21.04.2010 18:47
Liliana napisał(a):Oj Franz nigdy
naprawdę, a w czasie Twojej wyprawy na antypody w El Calafate
Ależ ja tam tylko uwieczniłem mojego kumpla! A że akurat siedział przy stole...
No tak, dałem się złapać w pułapkę słów, które nie powinny istnieć. Zawsze, nigdy, wszędzie, wszyscy, itp. - tych słów można używać wyłącznie w pewnym wąskim zakresie. Natomiast, generalnie są one nadużywane. I ja też zostałem właśnie przyłapany na takim nadużyciu.
mariusz-w napisał(a):..... szczególnie po wizytach w dolomickim wątku ... i Twoich feratowych wędrówkach ... przecież to normalka ... jaki "ekstremizm" !!! ...zasadniczo !!!
Ho, ho! Do ekstremizmu tym trasom jeszcze bardzo, bardzo daleko...
Ale raz za czas wplotę jakąś trudniejszą trasę.
Ta najbliższa, którą z uwagi na remont schroniska przestawiłem na początek wizyty w Pale, budziła we mnie respekt.
Pozdrawiam,
Wojtek