Rano wstaliśmy jak zwykle na tyle wcześnie , że przywitaliśmy wstające słońce
Osiołek uśmiechał się do wstającego słońca , znam go i wiem jak bardzo swędziały go kopytka
CDN
Ja na pewno będę czytać, więc nie kiedyś ale konkrety poproszę ..pewnie pokażesz fajne miejsca, no trzeba coś na lipiec zaplanować i może coś bym od Ciebie zgapiłapiotrf napisał(a):Tesaloniki i okolica będą opisane w relacji z Grecji . . . może kiedyś taka powstanie
ajdadi napisał(a):piotrf napisał(a):Rano wstaliśmy jak zwykle na tyle wcześnie , że przywitaliśmy wstające słońce
Chwilę mnie nie było...a tu zamiast Turcji na fotkach...Grecja ...jestem już na bieżąco . Pozdrawiam
piekara114 napisał(a): Ja na pewno będę czytać, więc nie kiedyś ale konkrety poproszę ..pewnie pokażesz fajne miejsca, no trzeba coś na lipiec zaplanować i może coś bym od Ciebie zgapiła
piotrf napisał(a):Pośniadaniu ruszyliśmy w drogę powrotną do Salonik , a potem dalej w kierunku Meteorów . Prowadzi tam wygodna , ale nudna autostrada E 90 , więc wybraliśmy drogę przez Katerini , a potem drogę z widokiem na Olimp - lokalną przez góry , kolejno 13 -> 26 -> 15 , co jakiś czas urządzając sobie przerwy na kawę , podziwianie widoków i zdjęcia
wiola2012 napisał(a):Jakoś tak swojsko się zrobiło . Wszystkie miejsca tureckie, które pokazujesz są piękne, ale wciąż nieznane, do odkrycia, zauroczenia się nimi, a te greckie takie znajome .