napisał(a) piotrf » 09.08.2023 16:04
Obeszliśmy niemal całe stare miasto , czuliśmy te kilometry w nogach , tymbardziej że trudno tam o uliczkę w poziomie . To taka miejska górska wycieczka była
. Powoli zapadał zmrok , więc skierowaliśmy się do Osiołka . Miło się spaceruje po pustych uliczkach , gdy słychać odgłosy jedynie własnych kroków i dyskretną muzykę dochodzącą z mijanych kawiarenek . . .
W mieście nie brakuje zwierząt - kotów i psów , często żyjących w doskonałej komitywie
Gdy dotarliśmy do osiołka nad miasto zaczęły nadciągać mgiełki , które mieszały się z dymem z kominów milknącego miasta
W mroku , w odgłosach odległych grzmotów i błyskawic , bardzo wąską miejscami ale asfaltową drogą dotarliśmy do ogromnego parkingu przygotowanego na przyjęcie wielu biwakujących rodzin tureckich . To na nim postanowiliśmy spędzić kolejną noc .
Po drugiej stronie mostu nad dudniącą dziką rzeką znajdowało się wejście do kolejnej atrakcji , ale odwiedzimy ją dopiero w kolejnym odcinku
Pozdrawiam
Piotr