Turcja Osiołkiem 2022 i 2023

piotrf napisał(a):Czytając opisy "specjalistycznego" traktowania więźnionych tam ludzi , normalny na umyśle człowiek dostaje gęsiej skórki . Jest jeszcze gorzej , gdy zobaczy się mapę obrazującą ile takich specjalnych jednostek było . . .

Wypieramy z pamięci wszelkie zło, dla ochrony naszego zdrowia psychicznego, ale nie można zapomnieć na zawsze. Dobrze, że są miejsca, które przypominają o haniebnym traktowaniu ludzi w państwach bloku wschodniego .

piotrf napisał(a):Miejsce Pamięci Ofiar Komunizmu i Ruchu Oporu ( Memorialul Victimelor Comunismului şi al Rezistenţei )

Dzięki Piotrze. Nie słyszałam wcześniej o tym miejscu.

wiola2012 napisał(a): Dobrze, że są miejsca, które przypominają o haniebnym traktowaniu ludzi w państwach bloku wschodniego .

Opis Piotra skojarzył mi się trochę z więzieniem na Zamku Lubelskim.

Piotrze - i bym przegapiła bo nie zauważyłam zmiany tytułu
Nowy Załogant śliczny

Więzienie przyprawia o dreszcze. Nie możemy pozwolić by takie miejsca i ich historie uległy zapomnieniu

marze_na napisał(a):Opis Piotra skojarzył mi się trochę z więzieniem na Zamku Lubelskim.

Nasz zamek, Majdanek, i wiele innych miejsc w moim Lublinie aż krzyczą tragiczną historią

wiola2012 napisał(a): Wypieramy z pamięci wszelkie zło, dla ochrony naszego zdrowia psychicznego, ale nie można zapomnieć na zawsze. Dobrze, że są miejsca, które przypominają o haniebnym traktowaniu ludzi w państwach bloku wschodniego .

Historia uczy nas , że niezależnie od przekonań religijnych , ustroju i wszystkich innych kryteriów - człowiek człowiekowi człowiekiem . . .

marze_na napisał(a):

piotrf napisał(a):Miejsce Pamięci Ofiar Komunizmu i Ruchu Oporu ( Memorialul Victimelor Comunismului şi al Rezistenţei )

Dzięki Piotrze. Nie słyszałam wcześniej o tym miejscu .

Takich miejsc jest wiele , kilka dni przed wyjazdem oglądałem film dokumentalny z udziałem więzionych tam ludzi , pod wpływem ich wspomnień zdecydowałem się wreszcie na wizytę tam

marze_na napisał(a):Opis Piotra skojarzył mi się trochę z więzieniem na Zamku Lubelskim.

W każdym kraju można znaleźć takie miejsca , z mniej lub bardziej podobną dramatyczną historią . . .


Pozdrawiam
Piotr

Kapitańska Baba napisał(a):Piotrze - i bym przegapiła bo nie zauważyłam zmiany tytułu
Nowy Załogant śliczny

Witam ponownie w relacji i dziękuję w imieniu Olka


Pozdrawiam
Piotr

Górki , góry i doliny


Syhod opuściliśmy naszą ulubioną , widokową drogą nr 18 , malowniczo przeprowadzoną granicą Parcul Natural Munții Maramureșului z jednej i sąsiadującą po drugiej stronie z Parkiem Narodowym Gór Rodniańskich
( Parcul Național Munții Rodnei ) . Byliśmy tu kilka razy , ale za każdym razem cieszymy się jak dzieci oglądając te krajobrazy . Tym razem było tak samo

















Podziwialiśmy wyremontowane tradycyjne bramy , domy i ośnieżone szczyty potężnych , pięknych gór i powspominaliśmy nasze wcześniejsze wizyty . Wozy ( również dwukołowe ) ciągnięte przez konie i osiołki zastąpione zostały przez nowoczesne samochody dostawcze , konni przesiedli się na motocykle i kłady . . .

















W miarę jak zdobywaliśmy wysokość , temperatura spadała , a gdy termometr zewnętrzny Osiołka pokazał temperaturę 15 stopni zdecydowaliśmy się na postój i zjedzenie obiadu . Wiata przy drodze z widokiem na ośnieżone szczyty była idealnym na to miejscem . Po obiedzie wspięliśmy się na pięknie oświetloną przełęcz , na której zabawiliśmy kilkanaście minut


















CDN

========

piotrf napisał(a):Byliśmy tu kilka razy , ale za każdym razem cieszymy się jak dzieci oglądając te krajobrazy . Tym razem było tak samo

Ja byłam tylko raz , ale też bardzo mnie ucieszyły Twoje fotki . Pasul Prislop i Cabana Alpina to bardzo miłe wspomnienia , nawet dla tych co wieczorem szybko poszli "na ryby" .
Cerkiew bardzo się zmieniła, wtedy była w budowie... No ale sporo lat minęło

dangol napisał(a):Ja byłam tylko raz , ale też bardzo mnie ucieszyły Twoje fotki . Pasul Prislop i Cabana Alpina to bardzo miłe wspomnienia , nawet dla tych co wieczorem szybko poszli "na ryby" .
Cerkiew bardzo się zmieniła, wtedy była w budowie... No ale sporo lat minęło

Danusiu , o ile dobrze pamiętam to wędrowaliśmy wtedy podobną trasą , ale w przeciwnym kierunku


Pozdrawiam
Piotr

Na przełęczy kilka zdjęć i pojechaliśmy dalej . Piękne widoki towarzyszyły nam niezmiennie













Naszym celem było Jassy . Do tego miasta wiedzie wiele dróg , jedna z nich przez Suczawę , dlatego w Iacobeni skręciliśmy na drogę Nr 17 . Niestety dobra passa pogodowa nas opuściła .
Gęstniejące chmury na niebie niczego dobrego nie wróżyły , po kilkunastu minutach jazdy pierwsze krople deszczu uderzyły w Osiołka . Po sprawdzeniu prognozy pogody zdecydowaliśmy się ominąć deszczową Suczawę i jechać do wyznaczonego celu . Pomimo skrócenia trasy dotarliśmy tam wieczorem , wypiliśmy zasłużone piwo i poszliśmy spać , bo rano zwiedzanie Jassy .
















Pozdrawiam
Piotr

Ale dużo śniegu tam wyżej w górach
I taka soczysta zieleń niżej
Sam wypiłeś piwo, zjadłeś obiad.....a nowego załoganta nakarmiłeś???

Kapitańska Baba napisał(a):Ale dużo śniegu tam wyżej w górach
I taka soczysta zieleń niżej

Tam jest po prostu pięknie

Kapitańska Baba napisał(a):Sam wypiłeś piwo, zjadłeś obiad.....a nowego załoganta nakarmiłeś???

Nowy załogant traktowany jest z należytą pieczołowitością




Pozdrawiam
Piotr

Jassy




Jassy ( rum. Iași, węg. Jászvásár ) – miasto w północno - wschodniej Rumunii ( w historycznej Mołdawii ) , nad rzeką Bahlui ( dorzecze Prutu ) , ośrodek administracyjny okręgu Jassy ( Mołdawia Zachodnia ) , liczące około 350 tys. mieszkańców , ośrodek przemysłu metalowego , chemicznego , spożywczego , włókienniczego , drzewnego , oraz poligraficznego .
Pierwsze wzmianki o tym mieście pochodzą z XIV wieku
Od połowy XVI wieku Jassy były stolicą Hospodarstwa Mołdawskiego . W mieście tym działali wybitni pisarze i mężowie stanu , m.in. Miron Costin czy Dymitr Kantemir , którzy wnieśli wkład w rumuńską kulturę . W 1641 r. hospodar Bazyli Lupu założył tu Szkołę Państwową , a w klasztorze Trzech Świętych Hierarchów powstała drukarnia , która wydawała książki w języku rumuńskim .
W 1686 roku wojsko polskie stoczyło bitwę pod Jassami ( wojna polsko - turecka 1683 - 1699 ) . W latach 1859–1862 Jassy były jedną z dwóch stolic Zjednoczonych Księstw Mołdawii i Wołoszczyzny ( obok Bukaresztu ) . W latach 1916 – 1918 miasto pełniło funkcję stolicy Królestwa Rumunii .
Końcem czerwca 1941 roku miał miejsce pogrom w Jassach , w wyniku którego życie straciło 15 tys . osób pochodzenia żydowskiego .

Kolejny dzień przywitał nas piękną pogodą . Okazało się , że miejsce które wybraliśmy na nocleg ( Strada Libertății ) sąsiaduje z Mănăstirea Frumoasa , i chociaż mieliśmy inne plany , postanowiliśmy zobaczyć ją z bliska . Niestety trwało nabożeństwo , więc ograniczyliśmy się do spaceru po dziedzińcu .













Jedną z wielu atrakcji Jassy jest leżący na wzgórzu , otoczony winnicami Monaster Cetățuia w Jassach . Trudno byłoby go pominąć będąc w tym mieście , więc ruszyliśmy w jego stronę podziwiając kwitnące pomiędzy blokami akacje . Dotarliśmy wąską , stromą drogą na szczyt , zostawiliśmy osiołka przy drodze , a sami ruszyliśmy w stronę bramy .





















Dopóki trwało nabożeństwo rozglądaliśmy się po dziedzińcu miejsca , które razem z klasztorem Galata był jednym z dwóch najsilniejszych punktów południowej linii obrony miasta . Pełnił zarazem funkcję jednego z miejsc , do którego mógł wycofać się władca Mołdawii w razie zagrożenia stolicy . Według niektórych źródeł klasztor był połączony tunelem z dworem hospodarskim .
Klasztor był budowany w latach 1669–1672 z fundacji hospodara Jerzego Duki . Nieukończony w 1672 został poświęcony przez patriarchę jerozolimskiego Dosyteusza II . W 1682 przy klasztorze otwarta została drukarnia , publikująca książki w języku greckim ( Grekami byli również miejscowi mnisi ) . Mnisi prowadzili również szkoły , a podczas wojen – szpital dla rannych żołnierzy .







CDN

Wewnątrz zdjęć robić nie można , ale powstrzymać się trudno kilka "partyzanckich" udało się nam zrobić . Na ścianach świątyni jest cykl fresków przedstawiających życie i śmierć
Jana Chrzciciela oraz 23 sceny z Akatystu ( rodzaj hymnu liturgicznego , typowego dla chrześcijańskich Kościołów wschodu ) do Matki Bożej .











Gdy opuszczamy monastyr na zewnątrz parkingi opustoszały , zostało prócz Osiołka kilka samochodów wiernych .









Główna cerkiew monasteru ( pod wezwaniem Świętych Piotra i Pawła ) , wzorowana jest na świątyni w kompleksie monasteru Trzech Świętych Hierarchów w Jassach , do którego dotrzemy później .


Pozdrawiam
Piotr

Przejechaliśmy 900 km w drodze do Turcji dokładnie tą trasą .
W Jassy powstał pomysł na spływ Prutem . . . Póki co przewrócę stronę


Pozdrawiam
Piotr