Re: Turcja Osiołkiem 2022
napisał(a) piotrf » 27.03.2023 18:32
Rano wstaliśmy wcześnie , pogoda mimo niefajnych prognoz była piękna , więc jak zwykle przed śniadaniem na spacerze sprawdziliśmy jak postępuje budowa parku wodnego ( dość długo trwa , ale zmiany widać
) potem śniadanie , kawa i w drogę , autostradą M5 potem M0 , M31 do M3 . Za Budapesztem zjeżdżamy z autostrady .
Schossberger Castle - ciekawy architektonicznie zamek ( i hotel z pięknym parkiem ) położony na węgierskiej prowincji , od dłuższego czasu chciałem go zobaczyć , ale zawsze czas gonił nas na południe , albo na północ
, więc zjechanie z autostrady było mało prawdopodobne . Tym razem było inaczej , czasu mieliśmy dość i decyzja mogła być tylko jedna . Dojazd do zamku przez łąki i pola , po wjechaniu do wioski o nazwie Tura zobaczyliśmy domy , stodoły , ciągniki , ale żadnego zamku . Może to jakaś inna Tura ?? W końcu zobaczyliśmy ogromny spichlerz , skierowaliśmy się w jego stronę i to była dobra decyzja , bo za nim zobaczyliśmy bramę wjazdową ozdobioną żółtymi flagami z logo Ferrari . Smutni panowie w czarnych garniturach zmierzyli nas wzrokiem i poinformowali , że zamek jest wynajęty na tydzień przez firmę z Włoch na ważne spotkanie i zwiedzanie jest niemożliwe . Gdy zapytałem ich czy park też jest wynajęty , powiedzieli że tak , ale nie mają nic przeciwko kilku zdjęciom
i naszemu spacerowi po nim . Chociaż tyle
.
Wróciliśmy na autostradę , jeszcze tylko obiad w Velvet Restaurant ( również tradycja
) i Osiołek galopem dowiózł nas do Krosna , gdzie na ulubionej przez niego myjni zmyłem wyprawowy kurz , kończąc tym samym tą objazdową przygodę .
KONIEC