Piotrze wszystko cudownie opisane i udokumentowane fotograficznie.
Teraz mam zagwozdkę, czy nie iść Twoją drogą w kwestii posiadania osiołka do takich wypraw.
Muszę żonie przedstawić Twoją relację
megidh napisał(a):Zainteresował mnie ten stadion, przez który płynie rzeka.
Pomimo tego, że tam nie byłeś, to napisz, gdzie się to cudo znajduje.
pavlo napisał(a):Piotrze wszystko cudownie opisane i udokumentowane fotograficznie.
Teraz mam zagwozdkę, czy nie iść Twoją drogą w kwestii posiadania osiołka do takich wypraw.
Muszę żonie przedstawić Twoją relację
piekara114 napisał(a):Olympos miałam wysoko na swojej liście na linii Antalya-Derme, ale teraz nie wiem, miałam wyższe oczekiwania co do tego miejsca po przeczytaniu kilu opisów. A Ty jak oceniasz na te innych miejsc w pobliżu?
Napisałeś, że do wiecznych ogni jest treking 1,5h - nie da się bliżej samochodem podjechać? Orientowałeś się może w tym temacie?
Kapitańska Baba napisał(a):Piotrze zaczekaj bo w natłoku pracy ledwie Was doganiam
Tetar w Myra wspaniały. Wystąpić w nim to musiało być przeżycie - po warunkiem, że publiczności byłoby więcej niż koza i barany
piotrf napisał(a):Mowa o Chimerze - jest to miejsce , gdzie płonie wydobywający się z ziemi samozapalny gaz . Nie może go ugasić ani polewanie wodą , ani przysypywanie piaskiem . Miejsce zwane jest Yanartaş Milli Parki ( Mount Chimaera ) i znajduje się nad
wypoczynkową wsią Çıralı . Z plaży na której byliśmy to około półtoragodzinny trekking . Kolejne miejsce do poprawki
Franz napisał(a):Byłem tam 20 lat temu. Bilet kosztował chyba równowartość półtora euro. Uciąłem sobie dyskusję z chłopakami kasującymi wchodzących, bo to miało miejsce na zwykłym szlaku turystycznym, który po prostu prowadził w góry.
pavlo napisał(a):Nie jest trudno odnaleźć w necie informacje jak się tam zachować, zachować przyzwoicie szanując ich religię i kulturę.
Mam takie pytanie:
- czy zauważyłeś coś, co może dotyczyć nas; obywateli Polski, coś szczególnego (dobre / złe) doświadczenia ?