Turcja 2010- Wbrzeże Egejskie, Pamfilia, Licja- Italiano

moją relację przeczytasz tutaj: http://www.powertepach.pl/w-drodze-do-turcji/

Jakaś znana mi ta mapa czyli czas na wspomnienia

Co do mapy zgadza się , twoja trasa również dla mnie jako lubelaka jest optymalna . Dodatkowo mam jeszce siostrę w Rzeszowie co w wyjazdach na południe przy starcie z Polski jest bardzo przydatne. Zmodyfikowałem ją trochę w paru miejscach( z lepszym lub gorszym skutkiem ) . Na Słowacji postanowiłem COŚ NOWEGO i zamiast na Presow-Koszyce pojechałem na Vranov nad Toplou i Ćanę, a na Węgrzech odpuściłem autostradę i w Fuzesbany odbiłem na Szeged-Roszke. Reszty już do granicy z Turcją zmienić się raczej nie da .
Zatem wyjazd z Rzeszowa 4.00 i pierwszy postój gdzieś na Słowacji (strasznie rano )

Zmniejsz fotki do rozmiaru 800x bo forum się rozjeżdża

To teraz szybciutko do Licji. mam nadzieje, ze dotrzemy tam przed sierpniem )).

ciekawie się zapowiada ...
czy w Svilengradzie do każdej budki była taka kolejka ?

I znowu kolejny podróżnik rozbudza tęsknotę za Turcją

Czekam na więcej

Przechodniu zatrzymaj się.......

Mniej więcej:
"Przechodniu zatrzymaj się! Nie zdając sobie z tego sprawy, stanąłeś w miejscu, które stało sie końcem pewnej epoki."

Pozdrawiam,
Wojtek

jacky z DG napisał(a):
ciekawie się zapowiada ...
czy w Svilengradzie do każdej budki była taka kolejka ?

No właśnie na calej trasie na wszystkich przejsciach czyli W Roszke, Kapitan Andrejewo i Svilengrad zarówno w jedna jak i w drugą stronę na przejściu nie było więcej jak 5-10 aut. Ale już gdy wracaliśmy 19.06 na wjazd do Serbii w Roszke o godzinie 21.00 kolejka była tak na godzinę oczekiwania.Pewnie dlatego że już powoli ruszał sezon, czerwiec był dobra pora na wyjazd, w Pergamonie było zachmurzone niebo i lekko popadało ,ale generalnie niebo było bezchmurne.W Mugla nawet trafiłem na 45 stopni

Italiano napisał(a):

jacky z DG napisał(a):
ciekawie się zapowiada ...
czy w Svilengradzie do każdej budki była taka kolejka ?

No właśnie na calej trasie na wszystkich przejsciach czyli W Roszke, Kapitan Andrejewo i Svilengrad zarówno w jedna jak i w drugą stronę na przejściu nie było więcej jak 5-10 aut. Ale już gdy wracaliśmy 19.06 na wjazd do Serbii w Roszke o godzinie 21.00 kolejka była tak na godzinę oczekiwania.Pewnie dlatego że już powoli ruszał sezon, czerwiec był dobra pora na wyjazd, w Pergamonie było zachmurzone niebo i lekko popadało ,ale generalnie niebo było bezchmurne.W Mugla nawet trafiłem na 45 stopni

Na promie też jakos pustawo.

Następnego dnia wybraliśmy się do Pergamonu ( warto polecam ) opis tutaj:

http://www.powertepach.pl/pergamon-i-madra-dagi-turcja/

No to teraz ... do Berlina musisz się wybrać ... by uzupełnić wrażenia i najpiękniejszą część Pergamonu zobaczyć .

Przywołujesz wspomnienia...

Wędruję z Wami !