Jacek S napisał(a):Fajne ujęcie z wisząca nad głową skałą
No to jak z tymi zdjęciami (z tego miejsca) było?
raz robiłem ja, raz żona,raz samowyzwalacz, raz turysci . Jednak aparat w takim miejscu to ryzyko , bardzo łatwo go utopić
Italiano napisał(a):do kanionu nie ma co zabierać telefonów komórkowych, okularów i być może aparatów ( tylko skąd później wziąść zdjęcia?)...teraz to wiem
Jacek S napisał(a):Italiano napisał(a):do kanionu nie ma co zabierać telefonów komórkowych, okularów i być może aparatów ( tylko skąd później wziąść zdjęcia?)...teraz to wiem
A ja z Twojego tekstu wywnioskowałem wcześniej, że przewodnik pstryka a później zgrywa na płytkę i za symboliczną opłatą sprzedaje
Pozdrawiam
Italiano napisał(a):. Na pewno stoja przy wejściu/wyjsciu do kanionu i tam robią zdjęcia. Wydajemi sie że do kanionu wchodza tylko przewodnicy znajacy rzeke i płycizny.Chociaz jakis zdesperowany i rządny pieniędzy zapuści sie w kanion ze zorganizowana grupą. Dla naszej dwójki...nie wiem czy by mu sie opłacało. lub ile by zawolał
jacky z DG napisał(a):Italiano napisał(a):. Na pewno stoja przy wejściu/wyjsciu do kanionu i tam robią zdjęcia. Wydajemi sie że do kanionu wchodza tylko przewodnicy znajacy rzeke i płycizny.Chociaz jakis zdesperowany i rządny pieniędzy zapuści sie w kanion ze zorganizowana grupą. Dla naszej dwójki...nie wiem czy by mu sie opłacało. lub ile by zawolał
za jedyne 5 lira od widoczku, po utargowaniu rzecz jasna...
tyle, że ja byłem tam 2 lata wcześniej...
PS - opłata dla 2 "przeprowadzaczy" przez najbardziej rwący nurt - tylko 1 lira...
a statywu nie było gdzie ustawić...