Turcja 2010- Wbrzeże Egejskie, Pamfilia, Licja- Italiano

Italiano
B. fajna relacja, no i szacun za cierpliwość w kwestii wklejania zdjęć!
Zaostrzyłeś mój i tak nabrzmiewający apetyt na Turcję (hm.. nie wiem czy uda się w przyszłym roku, ale w 2012 to już na pewno... o ile przepowiednie Inków się nie spełnią... }.

W jakim miesiącu byłeś?
Pytam z ciekawości, bo skąd tyle chmur i jakiś paskudny deszczyk w Pammukale! A fuj! Brrrrr... !

pzodro

Italiano napisał(a):było by fajnie teraz powoli planuje Istambuł i kapadocje i Tureckie wybrzeże Morza Czarnego gdzie byłeś i w jakim czasie?

przecież podałem link, jest podkreślony, chyba, że przez to "ukrycie" niezauważalny ?
Kapadocję obskoczyłem rok wcześniej idąc śladami Piotrka_B i Carnivalki...
Istambuł mnie nie tylko "przeraża", co raczej skłania, do przydzielenia mu owych 5 dni na złapanie ducha i atmosfery...
wybrzeże tureckie Morza Czarnego mniej jest atrakcyjne no i ograniczenie do czasu zbliżonego ciepełkiem jak w Bułgarii...
będzie jeden dzień jazdy ekstra ale może się okazać, że drożej będzie tylko o koszt paliwa bowiem ceny pozostałych usług i artykułów są nawet i niższe w TR niż w BG...

janniko napisał(a):Italiano
B. fajna relacja, no i szacun za cierpliwość w kwestii wklejania zdjęć!
Zaostrzyłeś mój i tak nabrzmiewający apetyt na Turcję (hm.. nie wiem czy uda się w przyszłym roku, ale w 2012 to już na pewno... o ile przepowiednie Inków się nie spełnią... }.

W jakim miesiącu byłeś?
Pytam z ciekawości, bo skąd tyle chmur i jakiś paskudny deszczyk w Pammukale! A fuj! Brrrrr... !

pzodro

Witam...i przepraszam za powolność relacji robie to po prostu czasami w sobotę czy niedzielę rzeczywiście to trochę żmudna robota.
Turcję postrzegam jako dla mnie najfajniejszy i najbliższy kraj gdzie można zobaczyć starożytne zabytki( co jest moja pasja) i dojechać samochodem, nawet 10-letnim Passatem Fajan cenowo, nie licząc oczywiście niektórych miejsc wybrzeża najechanych przez tabuny europejczyków, dlatego tam wrócę.

Do Turcji pojechałem na początku czerwca chcąc ominąć upały, ale w tym roku pogoda oszalała , w Turcji na przemian mialem 40 kilka stopni i potężne zlewy i mrzawki .Jadąc do Turcji napotkalem powódź na Słowacji i Węgrzech( w okolicy Miszkolca przejechaliśmy w ostatniej chwili bo Policja zamykała drogę a ludzie ukladali worki z piaskiem). Z jednej strony było fajnie w kwestii zwiedzania bo nie bylo tak gorąco cały czas ,a opalić sie i tak można było bez problemu.Rzeczywiście Pergamon wyszedł niestety pochmurny, ale wracając nie odpuściłem i zajechałem tam na chwile zrobić kilka słonecznych zdjęć w Pergamonie.

jacky z DG napisał(a): przecież podałem link, jest podkreślony, chyba, że przez to "ukrycie" niezauważalny ?
Kapadocję obskoczyłem rok wcześniej idąc śladami Piotrka_B i Carnivalki...
Istambuł mnie nie tylko "przeraża", co raczej skłania, do przydzielenia mu owych 5 dni na złapanie ducha i atmosfery...
wybrzeże tureckie Morza Czarnego mniej jest atrakcyjne no i ograniczenie do czasu zbliżonego ciepełkiem jak w Bułgarii...
będzie jeden dzień jazdy ekstra ale może się okazać, że drożej będzie tylko o koszt paliwa bowiem ceny pozostałych usług i artykułów są nawet i niższe w TR niż w BG...
[/color]

staram się za każdym razem jechać w inne miejsca gdzie jeszcze nie byłem. Jest maly plan na okolice Jeziora Wan i Nizinę Armeńska, ale to na razie plan. Na pewno nie pojade tam swoim Passatem, muszę kupić cos nowszego i bardziej terenowego. Więc moze w 2012, chyba że pojedziemy teraz ze znajomym ktory takowe auto posiada. . Konstantynopol muszę zobaczyć ,
Szczęsliwie(lub nie ) urodziliśmy się na wschodzie Europy i do naszych korzeni przynależy nie tylko Rzym ale i Bizancjum co dostrzegam zwlaszcza ja, jako mieszkaniec Lublina.Mamy zatem trochę bliżej niż Anglicy, Amerykanie czy Niemcy do wspanialego miejsca kulturowo-historyczno-religijnego. Gdzie czas plynie nieco inaczej niż na zachodzie Europy( nie wiem jak to jest w Istambule, ale mam nadzieję że nie wszystko zdominowal tam islam i zobaczę tam ważną część"twarzy" europejskiej cywilizacji)

jacky z DG napisał(a):

Italiano napisał(a):było by fajnie teraz powoli planuje Istambuł i kapadocje i Tureckie wybrzeże Morza Czarnego gdzie byłeś i w jakim czasie?

przecież podałem link, jest podkreślony, chyba, że przez to "ukrycie" niezauważalny ?
Kapadocję obskoczyłem rok wcześniej idąc śladami Piotrka_B i Carnivalki...
Istambuł mnie nie tylko "przeraża", co raczej skłania, do przydzielenia mu owych 5 dni na złapanie ducha i atmosfery...
wybrzeże tureckie Morza Czarnego mniej jest atrakcyjne no i ograniczenie do czasu zbliżonego ciepełkiem jak w Bułgarii...
będzie jeden dzień jazdy ekstra ale może się okazać, że drożej będzie tylko o koszt paliwa bowiem ceny pozostałych usług i artykułów są nawet i niższe w TR niż w BG...

Jacky poczytałem twoja bardzo interesujaca relację i chciałbym byc w kontakcie poniewaz byłeś w okolicach szczególnie mnie interesujących pod kontem mojego wyjazdu. Widze też znajome hotel i resteurację w okolicy Harmanli .Niestety nie jestem zalogowany na forum Travel Globe . intersujace szczególnie są ceny i twoje miejsca noclegowe. pozdrawiam

Italiano napisał(a):Jacky poczytałem twoja bardzo interesujaca relację i chciałbym byc w kontakcie poniewaz byłeś w okolicach szczególnie mnie interesujących pod kontem mojego wyjazdu. Widze też znajome hotel i resteurację w okolicy Harmanli .Niestety nie jestem zalogowany na forum Travel Globe . intersujace szczególnie są ceny i twoje miejsca noclegowe. pozdrawiam

a zatem interesujące ceny i miejsca noclegowe zostaną doprecyzowane w relacji...
także będę o tych aspektach pisać po Nowym Roku kładąc podwaliny pod kolejny wojaż na Bałkan i do krajów basenu Morza Śródziemnego...
na razie TR jest dla mnie mocno atrakcyjną z uwagi na cenniki i słabą zasobność sakiewki... no i rzecz oczywista - lokalne ciepełko - szczególnie w bliskości granicy Syryjskiej...
dzisiaj w Kizkalesi w południe było ponoć 28 st. C...
to powiada samo za siebie...

Italiano napisał(a):... nie licząc oczywiście niektórych miejsc wybrzeża najechanych przez tabuny europejczyków ...

Masz na myśli euro-azjatów znad Urala.. ?

janniko napisał(a):

Italiano napisał(a):... nie licząc oczywiście niektórych miejsc wybrzeża najechanych przez tabuny europejczyków ...

Masz na myśli euro-azjatów znad Urala.. ?

rzeczywiście nie pomyślałem o nacji euro-azjatów którzy utracili Uklad Warszawski ale już w swojej naturze mają że muszą coś najechać. Mniej ich zauważyłem w Selcuk , Ayvalik czy wśróda turystów zabytkowych, ale Antalya , czy szczególnie Kemer są ich. Kurica nie ptica Turcja nie zagranica.

Na Antalyę nastepnym razem wymyslilem sobie inny patent trzeba będzie tam polecieć i pojeździć po okolicy wypożyczonym autem. Wyniuchany hotel za 35 YTL od osoby moze sie przydać . Niestety wszystkiego nie da sie zwiedzić w okolicy w czasie 3 dnioweego pobytu z plazowaniem